Mało tutaj piszę o Teosiu i Zeldzie. Jednak z Anią , Dużą rodzeństwa, mam stały kontakt.
Zeldunia przeszła wczoraj , tj. 09.07.20r operację usunięcia guzków ,które pojawiły się przy sutkach. Przez poprzednią "opiekunkę" została wykastrowana po pierwszej rujce.
Mała czuje się dobrze. Ma stałą opiekę. Jest kochana bardzo. A nawet bardziej.
Zwróćcie uwagę jak pięknie ubranko oczy Zeldzi podkreśla. Pewnie dla tego efektu ją pocięto
Zeldzia