Strona 1 z 5

Ptasia ['] niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 10:23
przez Jana
Obrazek

Ptasia została znaleziona w Warszawie pod balkonem. Jest maleńką staruszką ważącą może kilogram z hakiem. Jest niewidoma, głucha jak pień - średni jest z nią kontakt. Ma takie zaniki mięśni, że ma trudności z poruszaniem się - tylne nóżki podkula pod siebie. Jest prawie łysa, ale raczej z awitaminozy niż z jakieś choroby.

Pierwszy dzień rzuciła się na jedzenie, ale to był moment tylko - trzeba ją karmić w dwie osoby, boi się dotyku, więc nie jest to przyjemne. Zaczęła się przytulać do kotów przynajmniej i to dobre.

"Na oko" weterynarze nic w niej nie widzą - temp. ma prawidłową. Trzeba odwiedzić przede wszystkim okulistę i kardiologa, Ptasia prawdopodobnie ma wielki problem z ciśnieniem. No i trzeba ją "odkuć" co wygląda na ciężkie zadanie... No i znaleźć domek co wygląda na zadanie jeszcze cięższe.

Takiego maila dostałam od Kasi Strzeleckiej z Kociego Świata
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ptasia potrzebuje wsparcia! I, oczywiście, domu!

Fundacja Azylu Koci Świat

Siedziba: ul. Garncarska 37a, 04-886 Warszawa, tel.: 0-603-651-833
Azyl: Kątne 59, 05-190 Nasielsk

Rachunek bankowy:
47 1240 5312 1111 0000 5049 4208

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 11:02
przez Bazyliszkowa
Informacja o Ptasi jest na wątku ślepaczków i seniorów.

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 11:38
przez Jana
Dzięki bazyliszkowa, do ślepaczków sama trafiłam, do seniorów nie.

Kocina jest bardzo, bardzo biedna. Nie widzi i nie słyszy!

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 11:46
przez BOZENAZWISNIEWA
Wrzuciłam na nk....biedna maleńka :(

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 12:37
przez CatAngel
Jejku :( oby znalazła szybko dom :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Może FB jej zróbcie :roll:

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 12:49
przez Neigh
Od Kasi dowiedzialam się o Bidulce i przyszłam zobaczyć z bliska.....

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 14:09
przez czarno-czarni
już dopisałam u seniorów, co jeszcze wiadomo? Załatwia sie sama?
Sądzicie, że ma jakieś bóle?

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 14:10
przez Zofia.Sasza
No w konkursie na Największą Bidę Forum, to ona ma BIS murowane :(

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 16:04
przez sisay
:( Rany jakie biedactwo...
Mam wyjątkową słabość do takich niedołężnych staruszków.

Proszę, napiszcie coś więcej o jej potrzebach, co powinna jeść, czy korzysta z kuwetki, jak z innymi zwierzakami?

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 18:01
przez Bazyliszkowa
Może ktoś jeszcze zajrzy, może zdarzy się cud...

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 18:16
przez gabi.cezar
Ptasiu :cry: , kto Cię tak zaniedbał? :cry: :cry: :cry:

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 18:22
przez Iburg
Okropna bieda.

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 20:31
przez genowefa
Jaka biedniutka :(

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 20:39
przez Alex405
biedactwo:( Ilu ludzi przeszło koło niej obojętnie, że jest w takim stanie?! Nie mogę tego pojąć...

Trzymam kciuki, żeby udało się jej pomóc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Ptasia - niewidoma, glucha i stara kilogramowa kupka futra

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 21:48
przez koci-swiat
Jest bardzo źle. Byłam dzisiaj na pierwszej wizycie u weta. Ona nie ma wcale krwi w krwi i duży stan zapalny. Nie dostałam jeszcze wyników biochemii, więc nie wiem jak nerki i wątroba.
Ona sama nie je wcale-karmię ją na zmianę gerberkami i recovery.
Z kuwetki nie korzysta wcale niestety-ledwie trzyma się na nogach bidula. Ona pewnie nawet nie wie że są inne zwierzęta-żyje we własnym świecie.

sisay pisze::( Rany jakie biedactwo...
Mam wyjątkową słabość do takich niedołężnych staruszków.

Proszę, napiszcie coś więcej o jej potrzebach, co powinna jeść, czy korzysta z kuwetki, jak z innymi zwierzakami?