Strona 1 z 1

Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 8:50
przez Vler
Proszę o pomoc.

U mojego kota (roczek) istnieje podejrzenie panleukopenii :(

Kot w czwartek miał kontakt z chory kocurkiem ze schroniska - kocurek miał być super zdrowy a okazał się tak bardzo chory - brak mi słów na schronisko i jego pseudoweterynarzy.

Problem polega na surowicy... skąd ją ściągnąć? Szukam po internecie, dzwonie po hurtowniach, dzwoniłam też do izby weterynaryjnej ale wszyscy rozkładają ręce i mówią że nie ma.

Proszę o pomoc i rady co w takim wypadku??

Może ktoś zna dobrą klinikę weterynaryjną lub dobrego weterynarza w Poznaniu?

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 8:52
przez Kociama

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 8:58
przez pixie65
Tutaj masz kompedium wiedzy o panleukopenii i postępowaniu z chorym kotem:
viewtopic.php?f=1&t=33947

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:19
przez Etka
Vler pisze:Może ktoś zna dobrą klinikę weterynaryjną lub dobrego weterynarza w Poznaniu?


w Poznaniu rewelacyjne doswiadczenie z panleukopenia maja weterynarze z Naramowickiej.
Polecam Marcina Koniecznego, dzis jest chyba na rano

http://wet-klinika.i-info.pl/

to ta klinika


lecza naprawde dobrze pp.
Nie gwarantuje ze sie uda, ale trzymam kciuki


co do surowicy, np caniserin został wycofany, szkoda bo korzystalam z tej surowicy
Warto podac surowice z krwi kota regularnie szczepionego.
Choc tyle.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:21
przez Etka
Nie zwlekaj, jedz w te pedy na Naramowicka, przy pp duzo liczy sie czas.
Czasem godziny decyduja o zyciu kota.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:32
przez cityvet
Witam, jeśli w Poznaniu nie ma surowicy, można pobrac krew od kota dwukrotnie szczepionego, zdrowego, minimum 6 tg po drugim szczepieniu. Trzeba nanieść na szkiełko kroplę krwi od tego kotka i krople od Twojego i delekatnie zmieszac na obrzeżach, potem pod mikroskop i ocenić, czy nie wytracąją się kłaczki- jeśli nie, to znaczy, że nie ma konfliktu pomiędzy erytrocytami Twojego kota i dawcy.A jak nie, to wsiadaj w pociąg i przyjeżdżaj do Wawy- dam Ci namiary na weta, który ma jeszcze caniserin.
Swoją drogą nasuwa mi się pytanie- jak to możliwe, że twój roczny kot nie jest zaszczepiony??????????? skoro piszesz, że jest podejrzenie panleukopenii, a Twój kot ma rok to wynika z tego, ze Twój kot nie jest szczepiony....czy dobrze zrozumiałam?
Jako wet apeluję do Was- szczepcie swoje zwierzaki, to nie jest kwesta zarobku dla nas, tylko podstawowa sprawa ochrony jaką trzeba zapewnić każdemu kociakowi...
pozdrawiam

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:37
przez Jana
Z krwi szczepionego kota można zrobić surowicę i podać podskórnie.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:39
przez kussad
Załóż może też wątek że w Poznaniu szukasz kota dawcy krwi... i podaj te szczegóły :ok: :ok: :ok: czasem widywałam że w innych miastach były przeprowadzane takie akcje.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:44
przez Agn
W Poznaniu może być Felinserin.
Skontaktuj się z dziewczyna o nicku: grazyna mizera
to jej wetka ściągała surowicę z Berlina.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 9:46
przez Etka
Agn pisze:W Poznaniu może być Felinserin.
Skontaktuj się z dziewczyna o nicku: grazyna mizera
to jej wetka ściągała surowicę z Berlina.


rozmawialam z grazyna jakis tydzien temu.
feliserinu juz nie ma.

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 10:06
przez Vler
Dziękuję za wszystkie informacje.

Zaraz jedziemy do kliniki na Naramowickiej.
Kotek już czeka w transporterze.

Łudzę się że to tylko bardzo duży i bardzo dziwny zbieg okoliczności i że to nie jest ten wirus.

Obdzwoniłam wszystkie duże kliniki i wszystkie hurtownie - chyba obydwa specyfiki są wycofane :(

Kot niestety nie był szczepiony - weterynarz u którego z nim byłam gdy go znalazłam stwierdził że nie ma takiej potrzeby skoro kot siedzi w domu i nie wychodzi, wydawało mi się to dziwne,ale zasugerowałam się jego słowami. Sama nie skończyłam weterynarii niestety.
Tak samo biorąc kocięta ze schroniska zaufałam weterynarzom że one są zdrowe -nie były.
Już po kilkunastu minutach jak tylko został zabrany ze schroniska zauważyłam że coś jest nie tak. A oni zapewniali że kotki są zdrowe.

I jak tu wierzyć takim weterynarzom?? Nie wiem, oni chyba studia za masło dostali...

Jedziemy... trzymajcie kciuki

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 22:20
przez Etka
i co z kotkiem???

Re: Ratunku - panleukopenia!!!

PostNapisane: Sob paź 23, 2010 12:10
przez Anna61
Etka pisze:i co z kotkiem???

Też podpytuję? :roll: