Wituś i Madzia (FeLV+) z Konina, za TM [' ] Już 6 lat :(

Anna61 pisze:Dzisiaj dzieciaczki miały kolejne kroplówki a Madzia USG.

Opis badania -
Pęcherz moczowy wypełniony, z aechogenną zawartością, wątroba normoechogenna, śledziona powiększona heteroechogenna z przewagą zmian hyperechogennych, nerki o zwężonej korze z hypoechogennym echem.

Zapłaciłam 38 złociszy.

Eeeee...... leci z nami tłumacz? :roll:

Janeczko, najprościej to ujmując to są to zmiany w nerkach, tylko pytanie czy uda się je zatrzymać czy zmiany będą postępować dalej.
W sobotę Magdalenka będzie miała kontrolne badanie krwi i da nam to obraz co do dalszego leczenia.
Na razie będzie zmiana w leczeniu bo dzidzia jest przymulona i nie chce jeść. Lespewet w syropie będzie dostawała 1x po 2,5ml a nie tak jak było teraz 2x po 2,5ml.
Waży 2,5 kilo i taka waga się utrzymuje od jakiegoś czasu, dobrze, że nie spada choć pewnie by tak było gdybym jej nie karmiła strzykawką.
Dzisiaj była kolejna kroplówka i pod koniec zaczęła się już wiercić. Już wiem dlaczego, bo po przyjeździe do domciu szybciutko poszła zrobić siusiu do kuwetki. Od dawna już nie siusia do kontenerka jak to kiedyś miała w zwyczaju robić, ale zapobiegawczo podkłady wożę ze sobą. Na łóżko też już od dawna nie robi a ile miałam z tym problemu.

Biedna Madzia

Szczuplutkie biedactwo.

A w śledzionie też coś się dzieje :?:

Madziunia kochana

Madzia i Wituś dla cioteczek :1luvu:

A tak panna próbuje pozbawić mnie kolacji :twisted:

czyli chleba z metką łososiową.
W tle widać zapas karmy nerkowej dla Madzi i Wicia od cioci Ja-Ba :1luvu:

która dzisiaj została dostarczona a za którą serdecznie dziękujemy. :1luvu:

Anna61 pisze:A tak panna próbuje pozbawić mnie kolacji czyli chleba z metką łososiową.
W tle widać zapas karmy nerkowej dla Madzi i Wicia od cioci Ja-Ba która dzisiaj została dostarczona a za którą serdecznie dziękujemy.

Fajne zdjęcia :lol:

Aniu, zdjęcia z kotkami na łóżku a nawet szafce nocnej są niesamowite, widać kto ma najwygodniej w Waszym domu

.

A Madziunia i Wituś, cudowne, jak zawsze :1luvu:

Jesteś wspaniała, że dajesz im tyle miłości i opieki :kotek:

Piękne zdjęcia :1luvu:

Kochane koty :1luvu:

Wspaniały dom :1luvu:

Madzia dalej nie ma apetytu

karmię ją strzykawką karmami dla nerkowców, ale z ty apetytem to tak nie do końca prawda, bo kiełbaski to królewna by zjadła tylko pańcia woli sama zjeść i dziecku nie dać. :oops:

Dzisiaj dzieciaczki były oboje na kroplówkach a ponieważ jutro jest święto to będziemy się kroplówkować w domu, tylko ciekawe czy pozwolą na to. :roll:

Magdalenka rano była na kontrolnym badaniu krwi i czekamy na wyniki.

Wczoraj panna bardzo ładnie pozwoliła sobie w domu zrobić kroplówkę, siedziała grzecznie i nie wyrywała się. :1luvu:

Rachunek z dzisiaj 48.50zł.
Badania 40zł, butelka płynu 8,50zł.

Za dobre wyniki grzecznej Madzi :ok:

mb pisze:Za dobre wyniki grzecznej Madzi

Wyniki nie są dobre Marysiu.

Kreatynina wysoka bo 4,98 z 5,08.
Mocznik obniżył się ze 198 do 177.
Fosfor podniósł się z 7,5 do 9,2
Krwinki białe wzrosły z 16,6 do 23,000.
Żelazo wzrosło z 29 do 35.
Pojawiły się też eozynofile których nie było wcześniej i proponują odrobaczenie Madzi.
Nie dostaje innej karmy jak tylko nerkową, codziennie ma robione kroplówki po 120ml, dostaje leki i .... :cry:

W poniedziałek pojadę to dowiem się co do reszty, bo te wiadomości to tylko telefoniczne.
Kroplówki będziemy robić codziennie sami w domu bo na razie jest grzeczna, to poco ją stresować wyjazdami do lecznicy, także ograniczamy stres do minimum.

Idę ugotować jej fileta z kurczaka to może zacznie choć to jeść, bo wszystko inne było be.

Rzeczywiście niespecjalnie to wygląda

I wzrost poziomu fosforu

A ona przecież dostaje coś wiążącego fosfor :?:

I nie pamiętam, czy Madzia dostaje Fortekor :?:

Marysiu,
ona dostaje Lespewet w syropie, Rubenal, Azodyl Ipakitine (tylko na inne jedzenie niż nerkowe)dodatkowo od paru dni żelazo w syropie.
Mam podejrzenia co do Azodylu bo gdy jego nie dostawała to wyniki miała w normie, nie wiem, może tak jest w początkowym stadium podawania, ale oczywiście tylko tak domniemywamy z wetka. :roll:

Teraz nie będę go Madzi podawać i za tydzień znowu kontrola krwi.
Nie wiem też czy stosować tak restrykcyjną dietę, bo jeżeli ona nic nie chce jeść to chyba lepiej żeby jadła cokolwiek ale sama i z apetytem. Teraz nawet już suchego nie je.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=f ... iA&cad=rja
Ugotowałam jej fileta z kurczaka ale tylko podziamała

Wituś i Niunia zjadły ''aż im się uszy trzęsły''

Około 20 godziny będziemy się kroplówkować, tak późno bo Madziulka potem długo po niej.
Zobaczymy jak Wituś będzie się zachowywał podczas kroplówki bo kiedyś się wyrywał tak jak Madzia.

No nic, będziemy walczyć i łatwo się nie poddamy.

Myślę, że jeśli Madzia dostaje preparaty wiążące fosfor, to może jeść także coś innego niż karmę nerkową, byle by jednak jadła. Czytałam o Azodylu, że ma on obniżać poziom mocznika i dzięki temu pozwalać na ograniczanie kroplówek. Widać, że mocznik się obniżył, ale chyba nie aż tak znacząco, jeśli Madzia dostaje i Azodyl i ma robione kroplówki. Czytałam też tu na forum opinię, że Azodyl nie zawsze działa. Fortekor doskonale działał na moją Mrusię, on ułatwia nerkom pracę poprzez obniżanie ciśnienia w naczynkach krwionośnych w nerkach. Z tym, że źródła amerykańskie podają, że najbardziej skuteczny jest, gdy kreatynina mieści się w zakresie 2 do 4,5. Mrusia dostawała ludzki, tańszy odpowiednik - Lotensin.

Wituś i Madzia (FeLV+) z Konina, za TM [' ] Już 6 lat :(

Kto przegląda forum