Strona 1 z 1

ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 12:25
przez Karolina8
Hej!
Słuchajcie bardzo ważna sprawa.
Mieszkam w Ostrowcu Świętokrzyskim, a właściwie niedaleko. Mniejsza o to.
Na osiedlu Stawki w tejże miejscowości administracja... zakazała dokarmiania kotów z groźbą kary pieniężnej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sąsiedzi patrzą sobie na ręce, czy ktoś niesie może kiełbasę dla czworonogów... itd.
A przecież w prawie nie ma nic o tym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co można zrobić w tej sytuacji? Dodam, że nie mieszkam na tym osiedlu.
Jeżeli skargi się ponowią, osoby, które dokarmiały mają zapłacić za wyłapanie kotów.

Pomóżcie w miarę możliwości. Mam 3 koty i w tej chwili nie mogę wziąć następnych.

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 12:30
przez carolinascotties
To durny i pusty przepis... Wydaje mi sie, ze nie mozna zabronic karmienia bezdomniakow... Zapytajcie na forum prawnym - http://forumprawne.org/

Mozna zasypac ich mailami o tym, by zamiast osmieszac sie takimi "ustaleniami", ktore problemu nie rozwiazuja - zorganizowali fundusz na sterylki i kastracje...

Jesli pisma beda podpisane z imienia i nazwiska musza sie donchdniec...trzba byloby tylko cos takiego zredagowac.

Mam alergie na ludzka glupote :evil:

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 13:56
przez Poker71
najpierw należy sprawdzić czy została podjęta taka uchwała wpisująca zakaz do regulaminu, czy tylko wieszają informację; jeśli nie ma w regulaminie, mogą cmoknąć kota w ogon, samo ogłoszenie nie ma żadnej mocy.
jeśli jest w regulaminie, ale karmiciel ma mieszkanie własnościowe, też nic nie mogą zrobić.

w innych przypadkach należy zgłosić się do TOZ z prośbą o pomoc.

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 14:50
przez kasumi
Jestem w szoku 8O Co za idiota to wymyślił? Założę się że w prawie nie ma takiego przepisu, może ma ktoś znajomego prawnika to mógłby się upewnić i coś zdziałać. Może TOZ coś pomoże? Akcja mailingowa to też dobry pomysł, może się chociaż to nagłośni.

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 16:46
przez CatAngel
Wyobrażacie sobie jak by na wszystkich osiedlach dali taki zakaz...no a ja na pewno bym tego przestrzegała...na bank :?
Mogą mnie.... :mrgreen:

W takim razie ta Administracja musiałaby na całym osiedlu to zakazać...no a przecież ludzie nie przestaną dokarmiać...

Taki zakaz wyssany z palca :wink:

Można nagłośnić to przez Facebook'a już widze te tłumy ludzi co karmią koty :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 16:47
przez Poker71
no więc właśnie- jesli ktos na tym osiedlu NIE MIESZKA to go regulamin czy wywieszka czy cos nie obowiązuje :ok:

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 01, 2010 21:03
przez Karolina8
Fakt. Kurka, dokarmiałabym, ale nie bardzo mam jak, wszystkie tego typu rzeczy idą dla kocurków co sie pojawiają u mnie w ogródku :D
Ale bede zachecać ludzi, spróbuje coś zorganizować i wgl... Tak być nie może!!!
No tak, pusty przepis, ale kogoś słabszego może postraszyć...
Bo to mieszkańców cześć sie skarżyła. ;/

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:08
przez carolinascotties
i jak tam? jakies nowosci?

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:18
przez Alienor
U mnie na osiedlu (Zagórze w Sosnowcu) też jest zakaz dokarmiania, ale tylko na wspólnej powierzchni (klatki schodowe, piwnice etc.). Jest wpisany do statutu czy regulaminu osiedla - karmiciele wynoszą jedzenie na śmietnik i wsuwają pod kontenery, tak samo wodę dla kotów. Co gorsza jest zakaz uchylania okienek piwnicznych...

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:33
przez MalgWroclaw
Kochani, Uwaga! Nawet, jeśli została podjęta taka uchwała, TO JEST ONA NIEZGODNA Z PRAWEM! Zadzwońcie do miejscowych mediów (jeśli jest tam ktoś godny zaufania). Zaangażujcie TOZ i innych obrońców. Nie można sobie bezkarnie wymyślać tzw. "przepisów" i nie wolno nikogo zastraszać!

Re: ZAKAZ POMAGANIA ;/

PostNapisane: Pt paź 15, 2010 13:43
przez biuna
na warszawskich Bielanach na jednym z osiedli taki zakaz kiedyś wszedł w życie. po jakichś dwóch latach zaczęło się narzekanie na wszędobylskie myszy, a zakaz cudownie zniknął.

ludzie nie myślą o konsekwencjach. -.-