Strona 1 z 1
mały kotek ssie ubranie!

Napisane:
Pt sty 02, 2004 22:28
przez chartur
Witam, czy niepokoic sie tym, ze kotek 5-miesieczny, wciaz ssie podkoszulek, rekaw, cokolwiek-usypiajac? czy mu nie zaszkodzi chemia uzywana do prania a niewatpliwie pozostała na ubraniu choćby z płynu do płukania?A dodać muszę, że jest to dość intensywne, nawet bardzo. Pozdrawiam!

Napisane:
Pt sty 02, 2004 22:36
przez myszka
W jakim wieku był zabrany od matki?

Napisane:
Pt sty 02, 2004 22:38
przez moni_citroni
Nie boj sie
Pewnie brakuje mu mamy albo kociego towarzystwa.
Chemia nie powinna mu zaszkodzic.
Glaski dla malego ssaka
I witaj na forum


Napisane:
Pt sty 02, 2004 22:53
przez kociamatka

Napisane:
Pt sty 02, 2004 23:06
przez chartur
...miał 3 miesiące, zatem chyba wystarczająco późno, a mieszkał wraz z matką, dwojgiem rodzeństwa-towarzystwa mu nie brakowało.

Napisane:
Pt sty 02, 2004 23:08
przez chartur
myszka pisze:W jakim wieku był zabrany od matki?
oj, to tak powinienem był odpowiedzieć Tobie - miał 3 miesiące! pozdrawiam!

Napisane:
Pt sty 02, 2004 23:12
przez Dorota
Moja Balbinusia, juz Teczowy Most
ssala do konca swojego kociego zycia...
Zyla 8 lat.
Adoptowana jako mniej wiecej 3-tygodniowe
kocienstwo...

Napisane:
Nie sty 04, 2004 0:22
przez chartur
hmm

Napisane:
Nie sty 04, 2004 1:11
przez Kid
Inka zaostała zabrana od matki w wieku 7 tygodni. Ssała moją szyję

jeszcze dwa miesiące temu. Teraz, jako "poważna", 10-miesięczna kotka "tylko" wylizuje mi skórę za uszami. Prawie nic mi już nie zostało

!!

Napisane:
Nie sty 04, 2004 1:34
przez Olat
Koteczka moich rodziców- znaleziona, jako około 4-5 tygodniowe kocię, ssała do końca zycia (miała 13 lat). I to bardzo intensywnie- do zaślinienia całego ssanego kawałka tkaniny. U niej był to typowy objaw "choroby sierocej"- zbyt wczesnie straciła matkę.
Ale nie zauwazyliśmy, by jej to w jakikolwiek sposób szkodziło!
Shaela- w momentach czułosci, z zapamietaniem wylizuje moje włosy. Prychajac przy tym i plujac, bo jej się plączą na jezyku. Uslini mnie zawsze okrutnie, ale to taaakieee słodkie!


Napisane:
Nie sty 04, 2004 13:53
przez Shimi
Pusia choć ma już ponad rok ssie moje ubranie
Ale ona została znaleziona jako pyciusi kociaczek więc wszytstko jasne
Rzeczywiście to słodkie


Napisane:
Nie sty 04, 2004 17:16
przez chartur
zatem to może być cechą charakteru..?

Napisane:
Pon sty 05, 2004 15:58
przez buba
A może to lanolina? Czytałam, że zapach lanoliny działa na koty uspokająco, bo przypomona zapach matki (i jej piersi). Lanolina jest w płynach do płukania tkanin dlatego kociaki chętnie sidzą pod suszarką z upraną bielizną... Może czuje się bezpiecznie z tym rękawem w pyszczku?

Napisane:
Pon sty 05, 2004 16:01
przez Majorka
Moja Mi-Norka, w czerwcu skończyła rok, do dziś ssie rękaw mojej bluzki (specjalnie w domu ją zakładam); do tej pory chemia jej nie zaszkodziła, do prania używam Amwaya (uwaga, to nie jest kryptoreklama!).

Napisane:
Pon sty 05, 2004 18:41
przez chartur
he, to ciekawe z tym płynem do płukania bo mam czasem wrażenie, że kotek tym tylko pachnie! Zatem wypróbuję jakiś inny nastepnym razem...