Strona 1 z 2

Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 20:08
przez piratka
Witam,
jestem dosc nowa na forum i nie moglam znalezc watku z ta informacja, stad moje pytanie tutaj.

Gdzie we Wroclawiu dokarmia sie koty (szczegolnie centrum)? I jak to wyglada? - Czy sa to trawniki czy ogolnodostene piwnice, otwarte garaze, czy moze miejsca zamkniete i chcac sie do nich dostac trzeba najpierw sie z kims skontaktowac?


Ostatnio przygarnelam kocie w burze z trawnika, blakala sie juz dluzszy czas po osiedlu, nikt sie nia nie interesowal i czasem gotuje jej miesko z ryzem. A kocia jest jedna i garnek jedzonka starczylby jej na 2 tygodnie :) a jakos talentu do malych porcji nie mam :) a ja zdecydowanie wole bardziej pikantne jedzonko, a ze z domu wynioslam zasade nie marnowania jedzenia, to robilam sobie baaardzo pikantny sos z woreczka i 3 dni jadlysmy obie to samo na obiad, z tym ze ja z sosem...

Szukalam w roznych miejscach czy taka kocia komus nie zginela i tak tutaj trafilam. Dotad nie zdawalam sobie sprawy z tego jak jest duzo biednych, bezdomnych, skrzywdzonych kotow. Mysle ze o wiele lepszym rozwiazaniem jest dokarmienie bezdomnych kotow, chociaz "od czasu do czasu", niz zajadanie czegos co dla mnie jest "lekko" bezsmakowe. Na stala pomoc mnie nie stac, ledwo z kicia do wyplaty damy rade, ale jeden korpus wiecej i garstke ryzu wiecej moge wrzucic, jak juz gotuje.

Skoro juz sie tak rozpisalam to jeszcze jedno pytanko do bardziej doswiadczonych opiekunow: wiec, gotuje koci jak dla psa, korpus jak do rosolu tylko krocej, oczywiscie wyciagam kosci + kosci wieprzowe ktore tez oddzielam od miesa + ryz. Czy zeby bylo bardziej pozywne moge dodac np. noge wieprzowa? Pani w sklepie mowila ze oczywiscie mozna, ale nie slyszalam zeby ktos dodawal noge dla piesiow a kotka jeszcze nie mialam (w ogole to tylko krolika mialam, pieskami znajomych i w pracy sie opiekowalam), wiec nie wiem na ile to prawda, a na ile chec pozbycia sie towaru.


Jesli narobilam balaganu na forum, to z gory przepraszam Modow, ale ile razy chce przez wyszukiwarke znalezc gdzie we Wrocławiu karmia, to trafiam na smutne kocie historie i czytam jedna po drugiej bo ciezko mi sie od nich oderwac, az po kilku godzinach tego czytania zasypiam przed komputerem :oops: i tylko sie bije z myslami ze nie moge pomoc tym bezbronnym zwierzakom.

A jedzonko dla mojego malucha akurat sie gotuje wiec jutro/ w srode wieczorem moglabym cos podrzucic kociakom, oczywiscie nie tylko dzis, ale za kazdym razem jak gotuje.


Jesli temat zostanie skasowany, to bardzo bym prosila o pw z linkiem do odpowiedniego watku, bo naprawde juz kilka dni staram sie znalezc odpowiedni temat i za kazdym razem to samo.
Tez bylabym wdzieczna jakby ktos z Wroclawia sie odezwal na pw, kto czynnie dziala na rzecz kociakow, moze cos czego akurat nie uzywam nada sie na bazarek, moze jakis pomysl na pomoc mi do glowy przyjdzie..? Po prostu nie wiem od czego zaczac a nie mam srodkow finansowych na pomoc..

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 20:54
przez sanna-ho
Witaj na forum :D

cieszę się, że przybyła kolejna osoba, której los kotów nie jest obojętny :D


o Wrocławiu nie napiszę - bo nie wiem ;)

jeśli zaś mogę doradzić coś w kwestii żywienia, to gotowane mięso nie jest dla kotów najlepsze, ponieważ ma za mało składników odżywczych.
Jeśli możesz, dawaj kotu surowe mięso - możesz dawać wszystkie części kurczaka albo indyka [tylko raczej nie wątróbka], wołowinę, cielęcinę, i co tam jeszcze chcesz.
Wszystko surowe, pokrojone na kawałeczki ok. 1-1,5 cm, przemrożone w domowej zamrażarce.
Tylko wieprzowiny nie wolno podawać kotu surowej - jeśli chcesz ją dawać kotu, to tylko gotowaną [jeśli np. kot lubi ;) ].
Oczywiście nie zmieniaj kociej diety nagle - tylko stopniowo ;)
Poszperaj na forum, tu jest dużo wątków o żywieniu, znajdziesz tam wiele szczegółowych porad.

A kotom bezdomnym, jeśli chcesz dokarmiać, możesz serwować również surowiznę [tanio wychodzą np. serduszka drobiowe].

Ogólnie - mniej roboty [odpada gotowanie] i zdrowiej dla kota 8)

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 21:36
przez piratka
A mozna korpusa "oskubac", na kosciach ugotowac ryz i pomieszac i surowym? Podroby sa drozsze..
Wyliczylam ze dam sobie rade jak swojej koci bym whiskas dla juniorkow kupowala, ale chcialabym przy okazji innym kociakom pomoc...

Nadal szukam miejsc gdzie sie karmi we wroclawiu..

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 21:48
przez sanna-ho
w tej sytuacji dawałabym przemiennie - posiłki gotowano-ryżowe i surowe 8)
ja kupuję mięso dla kotów w supermarketach, to, co akurat jest w promocji, i mieszam w jednym posiłku różne rodzaje mięsa [jak pisałam, pełna dowolność: praktycznie wszystko poza surową wieprzowiną jest OK].
Takie porcyjki wkładam do woreczków i zamrażam, żeby nie kupować i nie kroić codziennie.
Polecam, bo ta strategia się sprawdza.

a whiskasa, kitikata czy jakiejś marketowej karmy w życiu nie dawaj, straszne świństwo :wink:

Jeśli Twój kot lubi mięso gotowane - to OK, nie robisz mu krzywdy, karmisz go nieporównywalnie lepiej niż whiskasem! :D
Wprowadź dla odmiany posiłki surowe - to ważne dla kotów, w przeciwieństwie do psów, które mogą całkiem dobrze i długo żyć na diecie gotowanej.
I będzie OK :ok:

możesz dla urozmaicenia podawać: trochę surowego żółtka ze sparzonego jajka [albo trochę gotowanego jajka; tylko nie wolno dawać surowego białka], trochę niesłodkiego nabiału [łyżka śmietany, jogurtu, nawet biały ser niektóre koty lubią], gotowaną albo dobrze sparzoną rybę [nie wędzoną; gatunek ryby dowolny], troszkę tuńczyka z puszki [takiego dla ludzi, ale mało, bo jest bardzo słony] - wszystko w zależności co kot lubi i co Ty akurat jesz, po prostu częstujesz też kota ;)

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 22:00
przez piratka
Moja kocia z najtanszych jada (oprocz domowego)
whiskas dla juniorkow

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 22:04
przez piratka
piratka pisze:Moja kocia z najtanszych jada (oprocz domowego)
whiskas dla juniorkow

Czyli nie dawac jej? Oczywiscie stopniowo?

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 22:05
przez sanna-ho
piratka pisze:Moja kocia z najtanszych jada (oprocz domowego)
whiskas dla juniorkow

a czytałaś na opakowaniu skład? ;)
soja, popiół, 4% produktów pochodzenia zwierzęcego [czyli nie mięso, a skóry, łapy, pióra i dzioby]

jeśli kupować karmę gotową - to taką, która ma min. 30% mięsa, inaczej się nie opłaca - Ty tracisz pieniądze na soję i popiół, a kot ma słabsze zdrowie [+ koszty weterynarza].

albo po prostu kupować mięso - tak jak Ty robisz :D

naprawdę, te tanie karmy to śmieci.
lepiej zainwestować trochę czasu w gotowanie / krojenie i mrożenie mięsa.

tak, stopniowo wycofaj się z tego whiskasa.

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Pon wrz 27, 2010 22:24
przez piratka
Ja uwielbiam gotowac :) szczegolnie dla zwierzakow :) tylko myslalam ze to dla mojej najkochanszej znajdy i dla bezdomnych kociakow to gorsza opcja..

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 1:45
przez piratka
Ponawiam pytanie - gdzie karmic ??

Kiedys przy poznanskiej karmila przemila Starsza Pani, ale tam dzis tylko jednego kociaka znalazlam...

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 2:07
przez jaaana
Witaj :D
Teraz jest dość późno (albo bardzo wcześnie), mało osób na forum.
Ale jutro popodrzucamy wątek i na pewno ktoś z Wrocławia się odezwie.
Bardzo się cieszymy, że chcesz pomagać kotkom.

A whiskas, kitekat to faktycznie bezwartościowe karmy.

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 2:26
przez piratka
Ja akurat mam.. delikatnie mowiac.. inne godziny pracy :)
Moja kocia juz sie przyzwyczaila do gotowanych posilkow, nie znam sie za bardzo ale to chyba kwestia zaufania - na poczatku niczego takiego nie jadla...

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 10:31
przez jaaana
No to dzień mamy.
I niech wątek powędruje na górę w celu pokazania się forumowiczom z Wrocławia :lol:

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 15:19
przez jaaana
Hej, hej Wrocławianie!

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 18:51
przez trisssm
piratka pisze:Gdzie we Wroclawiu dokarmia sie koty (szczegolnie centrum)? I jak to wyglada? - Czy sa to trawniki czy ogolnodostene piwnice, otwarte garaze, czy moze miejsca zamkniete i chcac sie do nich dostac trzeba najpierw sie z kims skontaktowac?


No to może ja coś podpowiem. Na cmentarzu przy ul. opolskiej jest dużo kociaków do wykarmienia. Z tego co wiem dokarmia je jedna starsza pani, w domu też ma sporą gromadkę. Jeśli to dla Cienie nie jest za daleko (pytalaś o centrum) to możesz tam zobaczyć. jedzonko zawsze można przynieść, z nikim nie trzeba rozmawiać :) Wiem, że ta pani nie ma za wiele kasy ale wydaje na koty ostatni grosz. Sama nie dojada i jest schorowana. Kotów w tamtej okolicy jest dużo.

Pozdrawiam

Re: Wrocław - gdzie dokarmiać ???

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 19:16
przez mziel52
To kocię jak rozumiem masz już w domu?
Co do gotowania, to możesz tę gęstą wystudzoną karmę podzielić na porcje, włożyć do kubeczków po śmietanie czy kefirze, zawinąć w torebki plastikowe i zamrozić. Potem wystarczy odgrzać.
Jeśli masz chęć dokarmiać bezdomniaki, to wystarczy dobrze rozejrzeć się po najbliższej okolicy, jeśli natrafisz przy okienkach piwnicznych czy śmietnikach na puste tacki, czy z resztkami, to znaczy, ze ktoś tam daje i możesz się dołączyć.