» Pt wrz 24, 2010 16:19
Zabiedzony kocur Poznań
Witam wszystkich
Wczoraj w ogrodzie sąsiadów pojawił się zabiedzony, chudy kocur - wyleniała sierśc, ogon jak patyk, byc może stary, nie umiem określic jego wieku, na pewno chory albo po chorobie, bo często kaszle. Nie boi się specjalnie człowieka, dziwne ale bardzo reaguje na gwizd - natychmiast przybiega, może kiedyś mieszkał z ludźmi.
Dalam mu suchego jedzenia, zjadł ale nie dużo, natomiast rzucił się na parówkę, może trudno mu przełykac suche. Nie wiem, co robic problem jest taki, że, przykro się przyznac ale nie stac mnie nawet na weta, może na jedną wizytę, a co dalej?
Nie wiem co robic, jeśli będę go karmic to oswoi się, będzie przychodzil codziennie (sąsiedzi nie są przyjaźnie nastawieni do kotów), nie moge zabrac go do siebie, a może dac mu encorton? (został mi po leczeniu moich kotów), albo zabrac go chociaz raz do weteryn. Tylko czy tym nie pogorszę sprawy?
Ostatnio edytowano Pon wrz 27, 2010 11:55 przez
iwona88i, łącznie edytowano 11 razy