Strona 1 z 20

Wawa Białasek FeLV +, już w ds :-)

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 13:46
przez Efcia1
ObrazekObrazek
Jakiś czas temu pewna pani z Pragi u której sterylizowałam dokarmiane przez nią wolnożyjące koty zadzwoniła do mnie, że pojawił się u niej nowy kot, ok. roczny, niekastrowany kocurek, zupełnie "domowy". Poprosiła mnie o pomoc w jego wykastrowaniu i ew. znalezieniu domu. Wiedziałam, że to drugie będzie bardzo trudne, kot mało "atrakcyjny", praktycznie dorosły... 13.09 kocurek trafił do Koterii na zabieg, zrobiliśmy mu zdjęcia, gdzieś-tam ogłosiliśmy i czekaliśmy na cud. Ponieważ kocury "siedzą" po zabiegu tylko dwa dni ubłagałam żeby mógł zostać parę dni dłużej, bo znaleźć dom dla kota w ciągu dwóch dni to naprawdę graniczy z cudem. Po czterech dniach cud prawie się zdarzył: zgłosiła się do mnie dziewczyna z propozycją domu tymczasowego a nawet z opcją domu stałego dla kocurka, gdyby ten "dogadał się" z jej koteczką. Myślałam, że spadnę z krzesła z radości. Dziewczyna poprosiła o zrobienie testów kocurkowi. I tu kończy się szczęście kocurka. Wczoraj okazało się bowiem, że test na białaczkę wyszedł pozytywny... Dziewczyna go nie weźmie (rozumiem ją, nie chce narażać swojej kotki, też bym pewnie tak postąpiła), kot na ulicę wrócić nie może, a w tej sytuacji jego szanse na adopcję są równe zeru... W ośrodku też już dłużej siedzieć nie może (i tak dzięki uprzejmości kierownictwu siedzi dużo dłużej niż powinien). Wiem, że niezakoconego domu na forum nie znajdę ale może jest ktoś kto ma już białaczkowca i dla niego drugi taki kot niestraszny? Znajdzie się ktoś, kto ulituje się nad biedakiem? :crying: :crying: :crying:
Kocurek póki co nie ma żadnych niepojących objawów, może tylko futerko troszkę brzydkie, ale to może być od przebywania na ulicy. Wiem, że test trzeba będzie powtórzyć ale nie wcześniej niż za miesiąć, tyle w Koterii siedzieć nie może...
I co ja mam z nim zrobić?!?! Wyć się chce po prostu...

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 13:54
przez Jana
A proponowałaś dziewczynie zaszczepienie jej kotki na białaczkę?

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 13:58
przez Maryla
Ewa, jego sie nie powinno dolaczac do kotow z bialaczka, bo jego diagnoza nie jest pewna
on za dobrze wyglada na kota z bialaczka - a jesli nawet sie zarazil, to moze niedawno i ma szanse ja zwalczyc po kuracji interferonem
w takim razie powinien byc sam, albo odosobniony, w innym pomieszczeniu przez czas kuracji

no i ma moje ulubione kolory :crying:

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 14:13
przez Efcia1
Maryla pisze:w takim razie powinien byc sam, albo odosobniony, w innym pomieszczeniu przez czas kuracji

Wiem, tylko znajdź mi to odosobnienie...

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 14:55
przez Rakea
Nieciekawy casus - jak zwykle w takich przypadkach.

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 15:02
przez joluka
Jana pisze:A proponowałaś dziewczynie zaszczepienie jej kotki na białaczkę?


ale to i tak 5 tygodni przechowania gdzieś kota :cry: - bo dopiero wówczas zaszczepione koty nabędą odporności.... :( (pierwsze szczepienie, po 3 tyg. drugie i 2 tyg. później jest odporność)

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 15:04
przez gosiar
Wiem, że niebiałaczkowce - zaszczepione - żyją z kotami z dodatnimi testami. Białaczka nie jest wyrokiem, można z tego kota wyprowadzić. Powinno być jakieś schronisko dla kotów z dodatnimi testami, jakieś przytulisko. No bo co zrobić w takim przypadku?

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Czw wrz 23, 2010 15:24
przez Jana
joluka pisze:
Jana pisze:A proponowałaś dziewczynie zaszczepienie jej kotki na białaczkę?


ale to i tak 5 tygodni przechowania gdzieś kota :cry: - bo dopiero wówczas zaszczepione koty nabędą odporności.... :( (pierwsze szczepienie, po 3 tyg. drugie i 2 tyg. później jest odporność)

Zakładam, że ta osoba ma więcej niż jedno pomieszczenie w mieszkaniu... Po pierwszym szczepieniu już kot nabiera odporności, ale drugie jest konieczne dla 'utrwalenia' efektu. Mogę się mylić, ale już po 10 - 14 dniach od pierwszego szczepienia powinno być ok, zwłaszcza, że białaczką wcale nie tak łatwo się zarazić... Warto dopytać jakiegoś sensownego weta o to.

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Śro wrz 29, 2010 9:42
przez Efcia1
Przypomnę naszego białaska :cry:
Napisałam maila do dziewczyny, która chciała go wziąć zanim test wyszedł +. Zaproponowałam innego kota, ewentualnie zaszczepienie ich kotki i wzięcie białego. Nie odezwała się do mnie... Eh, ludzie są dziwni...
A biały siedzi i chyba czeka na wyrok. Serce mi pęknie...

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Pon paź 04, 2010 10:51
przez Efcia1
Wiem, że podjąć decyzję o przygarnięciu kota z podejrzeniem białaczki jest bardzo trudne, szczególnie dla osób bez doświadczenia, nowicjuszy. Dlatego apeluję do doświadczonych kociarzy z miau. Może ktoś ma już jakieś białaczkowce "na utrzymaniu" i dla nich jeden taki kot więcej nie stanowi problemu.
Kocurek będzie miał powtórzony test za jakiś miesiąc, do tego czasu jest - że tak powiem - bezpieczny. Ale jeśli drugi test wyjdzie "+" a nie znajdzie się dla niego dom, to... będzie oznaczało jedno... :crying:

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV +, cud albo eutanazja???

PostNapisane: Pon paź 04, 2010 11:51
przez ruru
Banerek dla małego:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h9w1h][IMG]http://img191.imageshack.us/img191/4043/biay6.jpg[/IMG][/URL]

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV dodatni, a miał mieć domek

PostNapisane: Pon paź 04, 2010 12:23
przez jolabuk5
Efcia1 pisze:Wiem, że podjąć decyzję o przygarnięciu kota z podejrzeniem białaczki jest bardzo trudne, szczególnie dla osób bez doświadczenia, nowicjuszy. Dlatego apeluję do doświadczonych kociarzy z miau. Może ktoś ma już jakieś białaczkowce "na utrzymaniu" i dla nich jeden taki kot więcej nie stanowi problemu.
Kocurek będzie miał powtórzony test za jakiś miesiąc, do tego czasu jest - że tak powiem - bezpieczny. Ale jeśli drugi test wyjdzie "+" a nie znajdzie się dla niego dom, to... będzie oznaczało jedno... :crying:

Miałam na tymczasie Murzynkę, która często chorowała, miała wysoką gorączkę, dostawała antybiotyk. Przy którymś kolejnym ataku choroby zrobiłam jej testy i wyszło FelV +. Ale nie załamałyśmy się. Murzynka dłuższy czas dostawała Unidox i o dziwo, przestała chorować. Test miała nadal dodatni, mimo brania interferonu, ale poza tym była zdrowym i zadowolonym z życia kotkiem. I znalazła dom stały! Przemiła dziewczyna zaszczepiła swojego kocurka, Murzynka w tym czasie skończyła umnie kolejną serię interferonu (ludzkiego) i poszła do nowego domku gdzie do dziś jest szczęśliwym i zdrowym kotem (chociaż test pozostał dodatni).
W dodatku moje koty (rezydenci i pozostałe tymczasy) nie zachorowały, mimo ze akurat na białaczkę nie były szczepione.
Myślę więc, że i dla tego malucha jest szansa, szczególnie że on jest generalnie zdrowy, ma tylko dodatni test, ale nie ma objawów białaczki. Trzymam kciuki, żeby kociak miał tyle szczęścia co Murzynka (obecnie zwana Shivą). :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV +, cud albo eutanazja???

PostNapisane: Pon paź 04, 2010 21:06
przez ruru
podniosę cię koteczku, może ktoś się zakocha i będzie mógł uratować...

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV +, cud albo eutanazja???

PostNapisane: Pon paź 04, 2010 21:28
przez Tusinka
następna bieda, niebieskiej się udało więc trzymam mocne kciuki za domek dla kocurka!

Re: Wawa Prawie biały kocurek - FeLV +, cud albo eutanazja???

PostNapisane: Wto paź 05, 2010 7:57
przez Myszeńk@
Podniosę z morzem kciuków.