Strona 1 z 3

WHISKAS - we wszelkiej postaci...

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 1:33
przez Raddemenes
... Czas obalić teorię lub samą karmę - zapytałem otwarcie producenta....

Czyli jak to właściwie jest, że jedne kociaki mają sra....e, no nazwijmy to jednak dyplomatycznie - powikłania na tle metabolicznym...:-)
A innym zaś smakuje bez żadnych przeszkód...

Whiskas? Scheba? Animoda? Surowe mięsko bez "elementów"...
Każdy swoje chwali ale poczekajmy na stosowną odpowiedź...

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 1:37
przez Agni
Rozmawiałam ze sprzedawcą w dobrym sklepie zoologicznym. Powiedział mi, że whiskas np. niemiecki jest lepszy niż coś o nazwie "whiskas" produkowane w Polsce. I, że tak jest ze wszystkimi produktami (szampony, jedzenie, pasta do zębów itp.). Nie wiem na ile to może być prawdą, bo muszą być chyba jakieś ogólne normy spełnione. :roll:

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 1:46
przez Raddemenes
No i właśnie stąd kontrowersje.... Z jednym rozmawiam - jest ok, fajna, dobra karma i jest cool - zdrowa, pyszna, super, etc...
Inny zaś mówi, że tak - oczywiście istnieją normy pt: "jak np. upchać 10 ton odpadów buraczanych" i na tym zarobić... A sam Whiskas to się nadaje do konkursu "wrzut puszką do śmieci za pierwszym razem"...

Inny zaś: bo to Schebba, Animoda... i tak dalej i w koło Macieju...

No więc zapytałem stąd najbardziej zainteresowanego - czyt. producenta...
Poczekamy na odpowiedź, skonfrontujemy, a potem będziemy rozstrzygać ew. spory...? Hę?
Co Wy na to...?

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 1:46
przez Kocia
Kiedyś ktoś mi mówił, że wszystkie zachodnie produkty na początku są super lecz po jakimś czasie składniki zostają zastąpiane innymi -produkowanymi w Polsce i to już nie ma nic wspólnego z oryginałem. I tak jest zapewne też z Whiskasem... :(

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 1:55
przez Raddemenes
Kocia pisze:Kiedyś ktoś mi mówił, że wszystkie zachodnie produkty na początku są super lecz po jakimś czasie składniki zostają zastąpiane innymi -produkowanymi w Polsce i to już nie ma nic wspólnego z oryginałem. I tak jest zapewne też z Whiskasem... :(


e e e e e e.... Nie wiem właśnie jak to jest z karmami dla kociaków i dlatego chcę się konkretnie dowiedzieć...
Jeśli chodzi o same ogólnie dostępne i dla ludzi przeznaczone produkty to sorry, ale się nie zgodzę... Chyba że rozmawiamy o ich jakości... Tylko pytanie z jakich są one robione...

Kocich puszek i karm niestety nie jadam więc rozeznania nie mam ( :-) ), ale trochę świata zjeździłem i jak mi ktoś powie, że mu np. masło, chleb, wędlina czy jajka w Londynie, NYC, etc. lepiej smakowały (o ile oczywiście miały jaki kolwiek smak :-) ) niż w Polsce to pozdrawiam... Może steropian tez ma swój smak, ale to juz kwestia gustu...:-)
:twisted:

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:16
przez Kocia
Pisząc te słowa myślałam chyba bardziej o produktach "chemicznych" bo oczywiście masz rację, że żywność zachodnia prawie wcale nie ma smaku (też to przeżyłam na własnej skórze) i tęskni się za naszym jedzeniem.

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:19
przez Nelly
Zaraz, zaraz - producent ma Tobie odpowiedzieć dlaczego jedne mają "po tym to" a inne nie? To już prędzej do weta chyba skieruje, jako kota z zaburzeniami trawienia :D
Ciekawe bardzo co Tobie odpowie :D i czy w ogóle odpowie.
Dla mnie jest logiczne, że powie iż ich karma jest najlepsza na co są dowody, były badania itd. itp.
Liczysz naprawdę na rzetelną prawdziwą odpowiedź?
Właściwie, co to znaczy "prawdziwą" w tym przypadku?
Chyba musiałby przyznać, że faktycznie ich karma najlepsza nie jest ale tak muszą mówić no bo "wicie rozumicie". Na to chyba nie liczysz?

Maurycy po pierwszej puszce Whiskasa zwymiotował wszystko. Nie mówię, że to od tego ale ... dziwne to było. Drugim razem historia się powtórzyła. Później było długo długo nic (bo rzadko kupowałam puszki) a kolejnej jakiejś (już nie whiskasa) nie chciał ruszyć nawet. I tak ma do dziś. Animonda czy nie animonda NIC. Czyżby się zraził do puszek? :wink:

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:24
przez Raddemenes
Nelly.... Aż Ty "Diabelstwo" jestes prawie jak ja... Albo lepiej...:-)

Nie o to chodziło.... To bardziej na zasadzie...
"dajcie mi człowieka a paragraf na niego znajdę"... Jeśli zrozumiałaś teraz, to wiesz co mam na myśli...:-)
Poczekamy na "efekty" producenta... :twisted:

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:45
przez Nelly
No to czekajmy :D

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:47
przez Anja
:roll: , na co właściwie czekacie?

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:55
przez Nelly
Tak w skrócie, to na odpowiedź :D

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:56
przez Estraven
Nelly pisze:Tak w skrócie, to na odpowiedź :D

Hm... sądzicie, że naprawdę ją otrzymacie i że będzie dość wyczerpująca? :roll:

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 2:56
przez Anja
Nelly pisze:Tak w skrócie, to na odpowiedź :D

To prawie jasne, ale czyja? 8O

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 3:04
przez Nelly
Odpowiedź producenta, która nie będzie ani jasna ani wyczerpująca o czym wiadomo.

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 3:09
przez Anja
Nelly pisze:Odpowiedź producenta, która nie będzie ani jasna ani wyczerpująca o czym wiadomo.

Acha, czyli czekamy az producent sie tu zrejestruje i zacznie pisac posty. Juz rozumiem :wink: .