Tani Whiskas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 16, 2002 23:11 Tani Whiskas

Kochani w Billi na Broniewskiego (Bielany) duże puszki Whiskasa w 4 smakach były po 2, 99 zł :D kto potrzebuje, niech kupuje :wink:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie cze 16, 2002 23:25

a nie lepiej dawać kocikowi coś ugotowanego(typu kurak,wołowe,indycze,watróbka,czy nerka) + już jakom drugi posiłek sheba 1 puszeczka a cały czas dostępna woda i sucha karma...? Wydaje mi sie,bo juz sie sporo naczytałam ,że whiskas i KK nie są dobrym pomysłem na prawidłowe i zdrowe odżywianie kota. 8O
Z kocim mrukiem,
Ramzio & Miłka żyjący w coraz lepszych stosunkach Obrazek oraz Dominisia || Zapraszamy do Galerii!

Dominisia

 
Posty: 341
Od: Nie cze 16, 2002 18:58
Lokalizacja: Olkusz

Post » Nie cze 16, 2002 23:29

Puszka jako sporadyczny zamiennik innego jedzenia nie zaszkodzi. Mój Limek je wszystko ale urozmaicone i jest zdrów jak ryba :D Ostatnio uwielbia flaki zamojskie i jak są na obiad to równo z moimi synami drze się o dokładkę :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie cze 16, 2002 23:33

Kiedyś kupowałam czasami kotom Whiskasa szczególnie z galaretką.
Później zrezygnowałam, przy wiekszej liczbie kotów przełkną taką puszkę w mgnieniu oka i uważają, że to zakaska a za 3 zł kawałek mięska to już konkretne danko.
Ale od czasu do czasu, okazjonalnie chyba można, jesli oprócz tego kot je dobrej jakości jedzenie, suche i mięso.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon cze 17, 2002 8:30

Ja także uważam, że jeśli dieta jest różnorodna i jeśli kotek ma dobrą suchą karmę to puszki nie zaszkodzą, moja Stefa wręcz kocha whiskasa, no i co mam jej odmówić, z resztą podawanie samej suchej karmy też nie jest zdrowe, nie ma chyba złotego środka, mnie nie ma po 10 h w domu i nie jestem w stanie dawać jej rano świeżych potraw mięsnych, czasem przez noc się nie rozmrozi, a nie będę jej dawać lodów mięsnych hihih :lol:
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pon cze 17, 2002 11:05

LimLim pisze:Puszka jako sporadyczny zamiennik innego jedzenia nie zaszkodzi. Mój Limek je wszystko ale urozmaicone i jest zdrów jak ryba :D Ostatnio uwielbia flaki zamojskie i jak są na obiad to równo z moimi synami drze się o dokładkę :lol:


LimLimku - kupilam Myszy Whiskasa RAZ. Saszetke dla kociakow. Dziura budzetowa byla, na whiskas akurat starczylo. RAZ. I wiesz co? O jeden raz za duzo. Mysza ma podrazniona watrobe, ma 6 razy wiecej enzymow niz gorna, dopuszczalna granica, przez miesiac bedzie faszerowana lekami i na scislej diecie. RAZ!
I nigdy wiecej nie kupie zadnej gotowej karmy...
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 17, 2002 11:08

O dzizez 8O :(
Ale jak to jest, ze jedne jedzie i im nic nie jest a innym szkodzi, to chyba zalezy od kota czy co?????
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pon cze 17, 2002 11:12

Macdo
te wszystkie dolegliwości to chyba nie po podaniu jednorazowym Whiskasa?
Ja mam bardzo złe doswiadczenie z Whiskasem juniorem w puszce - kilkakrotnie dawałam kociętom i biedactwa się przechorowały, nawet dorosły kot znajomych miał roztrój żołądka.
Whiskas junior jest u mnie skreślony na zawsze :evil:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon cze 17, 2002 11:14

Eva a jakie puszki polecilabys dla juniora?
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pon cze 17, 2002 11:22

Evo po tym jednym.
Mialam 'farta' ze AKURAT w tej saszetce bylo za duzo bezoensonu i tych wszystkich E - cos tam, stosowanych do konserwowania.
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 17, 2002 11:22

Nie mam doświadczenia z puszkami, bo nie daję żadnych.
Maluchy dostają mięso rozmaite, kaszkę na mleku dla niemowląt i nieco później Royal Canin, najpierw namoczony, poźniej suchy.
Żółtko i serek czasami "dziobną" ale raczej przez zęby ciężko im przechodzi. :)

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon cze 17, 2002 11:24

A twaróg?
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pon cze 17, 2002 11:30

Zapomniałabym - twarożek tak, koniecznie polany Smietanką łowicką, tą smietankę (w małej ilości 2-3 łyżki) dostają też dorosłe koty rożnie 3-4 razy w tygodniu.
Gdy kupowałam Tofusia , pani powiedziała, że wszystkie koty w Warszawie piją taką śmietankę :) i wzięłam to sobie do serca.
Nigdy żaden nie miał po niej roztroju żołądka.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon cze 17, 2002 11:36

No moja Stefa to za śmietanke da się wymacać nawet samemu E.T.
A z tego co wiem, Leoś, który do nas dołączy w piątek, też lubi takie wynalazki no i twaróg!
"BE NOT INHOSPITABLE TO STRANGERS LEST THEY BE ANGELS IN DISGUISE"

WiMaRa

 
Posty: 22315
Od: Wto kwi 16, 2002 9:14
Lokalizacja: Nakło nad Notecią

Post » Pon cze 17, 2002 11:56

Raz Glutiemu kupiłam KK - przez dwa dni tylko chodził i pierdział :evil:
Virge + GizmoObrazekGluti

Virge

 
Posty: 199
Od: Wto lut 05, 2002 17:12
Lokalizacja: Żary

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 488 gości