TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Wątek poprzedni
viewtopic.php?f=1&t=110532&start=1500
Następna setka minęła ,następne miesiące przeleciały ,16 m. minęło jak odszedł ,a jak by to było dziś .
Zapomnieć nie sposób ,wymazać z pamięci chociaż te okrutne chwile tez się nie da.
Zdarzają się chwile że życie sprawia mi przyjemność ,ale rzadko ,zastanawiam się czy kiedyś nauczę się żyć bez mojego tż. bez moich rodziców ,czy kiedyś życie okażę się łatwe miłe i przyjemne .
Lubie być z wami .wiem że ze mną różnie bywa ale proszę nie zostawiajcie mnie na oceanie
chociaż marudna jestem i jęcząca
wróciłam od wetki ,maluchy nadal na antybiotyku ale Pupiś (biały) ma się dobrze i w środę chyba już nie będzie kłuty,duży rudy jeszcze ciut ciut ,a mały rudy nadal ma problemy.
Teraz rozrabiają ,takie małe szczęśliwie berbecie ,jak można było skazać je na śmierć z głodu .
Poncia również ciągle na zastrzykach w środę wetka zadecyduje kiedy rwiemy
Mała kruszynka jest prześmiesznym pieskiem ,bardzo delikatnym i wdzięcznym ,rozmawiałam z wetką o jej główce ,mam w środę zapakować ją z kotami i przywiezć.
paszcza mniej boli ,opuchlizna jak by mniejsza ,doszło zap. zatok .ale to już pewnie antybiotyk załatwi .
Mam problemy z dojazdem do pracy i z powrotem ,część pociągów jest wycofana ze względu na przebudowę
witam w nowym wątku
viewtopic.php?f=1&t=110532&start=1500
Następna setka minęła ,następne miesiące przeleciały ,16 m. minęło jak odszedł ,a jak by to było dziś .
Zapomnieć nie sposób ,wymazać z pamięci chociaż te okrutne chwile tez się nie da.
Zdarzają się chwile że życie sprawia mi przyjemność ,ale rzadko ,zastanawiam się czy kiedyś nauczę się żyć bez mojego tż. bez moich rodziców ,czy kiedyś życie okażę się łatwe miłe i przyjemne .
Lubie być z wami .wiem że ze mną różnie bywa ale proszę nie zostawiajcie mnie na oceanie

chociaż marudna jestem i jęcząca

wróciłam od wetki ,maluchy nadal na antybiotyku ale Pupiś (biały) ma się dobrze i w środę chyba już nie będzie kłuty,duży rudy jeszcze ciut ciut ,a mały rudy nadal ma problemy.
Teraz rozrabiają ,takie małe szczęśliwie berbecie ,jak można było skazać je na śmierć z głodu .
Poncia również ciągle na zastrzykach w środę wetka zadecyduje kiedy rwiemy

Mała kruszynka jest prześmiesznym pieskiem ,bardzo delikatnym i wdzięcznym ,rozmawiałam z wetką o jej główce ,mam w środę zapakować ją z kotami i przywiezć.
paszcza mniej boli ,opuchlizna jak by mniejsza ,doszło zap. zatok .ale to już pewnie antybiotyk załatwi .
Mam problemy z dojazdem do pracy i z powrotem ,część pociągów jest wycofana ze względu na przebudowę

witam w nowym wątku
