Strona 1 z 1

SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 17:44
przez nasa
witajcie,
mam problem z moją roczną kotką :? mała jest słodziutka, ale jak tylko jej się coś nie spodoba to "tłucze" wszystkich w domu ile wlezie... tzn. mnie i psa... jak kizianie nie tak jak trzeba to gryzie, jak deskę w kibelku opuszczam, a ona ma ochote popatrzeć to gryzie, co tylko nie idzie po jej myśli to tak reaguje. Czasem dosłownie gania mnie po mieszkaniu "z pazurami".
Nie wiem jak ją tego oduczyć... ona potrafi tak nas terroryzować, ze trzeba ją zamknąć w innym pokoju aż ochłonie... inaczej rzuca się, drapie, skacze na mnie i grzyzie. nie wiem jak ją tego oduczyć, jak po kociemu "wytłumaczyć" jej ze tak nie wolno!!!
Pomóżcie mi, napewno jest jakiś sposób żeby ją tego oduczyć... pozdrawiam.

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 17:51
przez alix76
Lekkie dmuchnięcie w pyszczek studzi emocje - to odpowiednik kociego prychania :wink: . Takoż spryskiwacz z wodą ...

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 17:54
przez nasa
dmuchanie nie pomaga :( ale z wodą nie próbowałam,... dziękuję!

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 18:09
przez jaaana
Mam to samo.
U mnie dmuchanie wręcz rozwściecza. Wodę kota lubi :wink: Przerobiłam też zalecane tu prychanie i chwyt za kark. Nie pomaga - złości się bardziej.

Jak na razie najlepsze rezultaty daje szybkie złapanie i zamknięcie w osobnym pomieszczeniu.
Lub jeszcze coś głośnego - klaśnięcie w ręce nie uspokaja, ale powoduje, że się wycofuje, choć złości się nadal.

A słodziutka prócz tego jest, nawet bardzo :lol:

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 18:12
przez Jana
A kotka jest wykastrowana?

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 18:20
przez ManfredkotTusi
:) Ja kiedyś, na początku jak w domu pojawił się Maniuś i czasami próbował mnie ustawić, złapałam raz za fałd skórny na karku i delikatnie z umiarem potrząsnęłam kotem. Pomogło, przestał warczeć i źle patrzyć.
Podobno tak robią matki kocie (albo psie :roll: , już nie pamiętam), niesfornym kociakom :wink:
Tylko nie wiem czy Twoja się nie wywinie i Cię nie użre albo podrapie nawet przy takim manewrze :wink:

Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 18:34
przez nasa
Mała została wysterylizowana kilka miesięcy temu. mój TŻ sie smieje ze ona ma syndrom "samca alfa" :D i walczy o pozycję w stadzie, ale interesuje ją tylko ta najwyższa... mnie już przestaje to śmieszyć, pies ustępuje jej na każdym kroku... biedny... najśmieszniejsze jest to, że to jest mały i drobny kot, ale pozory czasmi mylą...
ona nawet nie prycha, nie warczy tylko odrazu gryzie i drapie do krwi...