SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2010 17:44 SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

witajcie,
mam problem z moją roczną kotką :? mała jest słodziutka, ale jak tylko jej się coś nie spodoba to "tłucze" wszystkich w domu ile wlezie... tzn. mnie i psa... jak kizianie nie tak jak trzeba to gryzie, jak deskę w kibelku opuszczam, a ona ma ochote popatrzeć to gryzie, co tylko nie idzie po jej myśli to tak reaguje. Czasem dosłownie gania mnie po mieszkaniu "z pazurami".
Nie wiem jak ją tego oduczyć... ona potrafi tak nas terroryzować, ze trzeba ją zamknąć w innym pokoju aż ochłonie... inaczej rzuca się, drapie, skacze na mnie i grzyzie. nie wiem jak ją tego oduczyć, jak po kociemu "wytłumaczyć" jej ze tak nie wolno!!!
Pomóżcie mi, napewno jest jakiś sposób żeby ją tego oduczyć... pozdrawiam.

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34

Post » Pon wrz 20, 2010 17:51 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

Lekkie dmuchnięcie w pyszczek studzi emocje - to odpowiednik kociego prychania :wink: . Takoż spryskiwacz z wodą ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon wrz 20, 2010 17:54 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

dmuchanie nie pomaga :( ale z wodą nie próbowałam,... dziękuję!

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34

Post » Pon wrz 20, 2010 18:09 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

Mam to samo.
U mnie dmuchanie wręcz rozwściecza. Wodę kota lubi :wink: Przerobiłam też zalecane tu prychanie i chwyt za kark. Nie pomaga - złości się bardziej.

Jak na razie najlepsze rezultaty daje szybkie złapanie i zamknięcie w osobnym pomieszczeniu.
Lub jeszcze coś głośnego - klaśnięcie w ręce nie uspokaja, ale powoduje, że się wycofuje, choć złości się nadal.

A słodziutka prócz tego jest, nawet bardzo :lol:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon wrz 20, 2010 18:12 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

A kotka jest wykastrowana?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 20, 2010 18:20 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

:) Ja kiedyś, na początku jak w domu pojawił się Maniuś i czasami próbował mnie ustawić, złapałam raz za fałd skórny na karku i delikatnie z umiarem potrząsnęłam kotem. Pomogło, przestał warczeć i źle patrzyć.
Podobno tak robią matki kocie (albo psie :roll: , już nie pamiętam), niesfornym kociakom :wink:
Tylko nie wiem czy Twoja się nie wywinie i Cię nie użre albo podrapie nawet przy takim manewrze :wink:
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon wrz 20, 2010 18:34 Re: SŁODZIUTKA AGRESORKA :(

Mała została wysterylizowana kilka miesięcy temu. mój TŻ sie smieje ze ona ma syndrom "samca alfa" :D i walczy o pozycję w stadzie, ale interesuje ją tylko ta najwyższa... mnie już przestaje to śmieszyć, pies ustępuje jej na każdym kroku... biedny... najśmieszniejsze jest to, że to jest mały i drobny kot, ale pozory czasmi mylą...
ona nawet nie prycha, nie warczy tylko odrazu gryzie i drapie do krwi...

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości