Fajnie,że zaglądnełyście
dzięki za wszystkie miłe słowa
Napiszę tak nie skromnie
,ale ja to jestem dumna ze wszystkich moich kotków,chociaż to tylko zwykłe dachówki
na dodatek wszystkie o podobnym umaszczeniu mi się trafiły,chociaż swego czasu bardzo marzył mi się burasek(kiedyś miałam wyjątkowego buraska-Szymonka),albo np.rudzielce mi się też bardzo podobają,takie jak Pucuś
,ale jak to się mówi jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
Franio to taki sympatyczny kotek,jak go wołać po imieniu to biegnie,ogonek jak antenka do góry i jeszcze tak śmiesznie się przy tym na boki kiwa
Tosia to taka złośnica,pchyka,buczy na koty i na nas,ale też potrafi przyjść na kolana i wywalić brzusio do głaskania
Antoś to znowu taki wesoły łobuziak,tylko mu zabawa w głowie
,a Kazio też już coraz bardziej się rozkręca,to taka przymilna mruczanka i wyjątkowy kotek
po prostu moje najkochańsze kotki na świecie
Troszkę się rozpisałam