Re: Kazio-czerniak w oku,bardzo potrzebujemy megace.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 31, 2011 15:21 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

Lubie dobre wieści :ok:
I czekam na fotki. :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29521
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 15:46 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

Kazie z ulubionym tuńczykiem :D Obrazek
Tak wyglądają relacje Kazia z pozostałymi kotami,specjalnej miłości nie ma ale się przynajmniej tolerują,tutaj z AntosiemObrazek
Tosia i KazioObrazek
Kazio śpiocha sobie :D Obrazek
I jeszcze z FraniemObrazek

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Nie lip 31, 2011 15:47 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

Widać, że Kazio szczęśliwy, a stosunki z innymi kociastymi wygladają na bardzo poprawne. :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29521
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 31, 2011 15:57 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

Przed spotkaniem Kazia nawet mi nie przyszło do głowy,że niewidzący kot może sobie tak dobrze radzić w życiu,nie łazi po drzewach jak pozostała trójka,ani po meblach w domu,ale z wieloma innymi czynności tak dobrze daje sobie radę,że nawet ciężko jest zauważyć,że to ślepaczek :D a przy tym to naprawdę wesoły kotek.

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Wto sie 02, 2011 15:48 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

bo ślepaczki sa wspaniałe :D
bardzo sie cieszę,ze Kazio znalazł swoje miejsce na ziemi, ma wszytsko do szczęścia, troche wolności, miłośc i opiekę , czegóż wiecej można chcieć ? :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 02, 2011 22:24 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

Kochany Kaziulek :1luvu: Ale, jak sobie pomyślę, że nie może zobaczyć świata, który go otacza - bardzo mi żal. Najważniejsze, że ma go kto kochać :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 04, 2011 14:02 Re: Kazio-niewidomy kotek;)

W niedzielę było ważenie kotów,Kaziowi wyszło 6kg,najwięcej ze wszystkich kociastych,do chudych to on nie należy zwłaszcza,że jest raczej niskim kotem :mrgreen: .Staram się mu trochę ograniczać chrupki,miseczki dla pozostałej trójki stoją wyżej ,ale nie za bardzo mi to wychodzi,bo jak" biedny kotek"znaczy Kazio siedzi nad pustą miseczką to chociaż te pół garstki mu wsypię i tak przez cały dzień nazbiera się parę takich porcyjek.
Szkoda,że nie może sobie świata pooglądać,ale i tak jest najweselszy z całej czwórki i najbardziej rozmruczany :D

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pon mar 20, 2017 15:01 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

To już prawie 7 lat jak Kaziczek jest z nami,przez ten czas prawie nie chorował.Jakiś czas temu zauważyłam,że jego oczka zmieniły swój wygląd,zaczęłam porównywać ze zdjęciami z poprzednich lat i faktycznie była zmiana,potem doszedł wyciek szczególnie z prawego ślepka.Kazio musiał trafić do weta,włożenie go do transporterka to mistrzostwo świata,zapiera się wszystkimi łapkami,pod czas drogi do weta też miałczy,drapie w kratkę,potrafi załatwić którąś potrzebę ze stresu,ale jak mus to mus.
Kazik miał mierzone ciśnienie gałki ocznej,miał też usg.W prawym oczku wyszło podwyższone,ale jeszcze w granicach normy,w usg wyszedł przepływ krwi tam gdzie go nie powinno być,wet mówił,ze może to być początek jaskry,albo nowotwór :( Lewe oko wygląda jakby 'wypłyneło' ,w ogóle jego oczy są mniejszych rozmiarów niż u zdrowego kota 2,2cm a u Kazia 1,6cm i 1,5cm.Morfologia i biochemia na szczęście w normie,test na Felv i Fiv wyszedł ujemny.Dostał 4 rodzaje kropli;floxal,difadol,rozalin,glicerol 30%.Za 2 tygodnie kontrola,wet mówił,że trzeba się liczyć z koniecznością usunięcia gałek ocznych.Według lekarza Kazikowa ślepota to skutek przebytej w przeszłości choroby ogólnoustrojowej,ale mi się wydaje,że jednak człowiek 'maczał' w tym palce,bo Kazio nosi w sobie też śruty,kiedyś wykazało to rtg :(

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Pon mar 20, 2017 15:20 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

a czy kot był u okulisty,czy weta "ogólnego"?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon mar 20, 2017 17:05 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

Ewelino - najczęściej takie problemy powoduje katar koci spowodowany przez herpeswirusa. Koty dzikie/nieleczone czasem tracą nie tylko wzrok, ale i życie w ten sposób.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto mar 21, 2017 15:01 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

tabo10 w lecznicy jest kilku wetów ,jeden z nich zajmuje się 'przypadkami okulistycznymi' ,właśnie do niego trafił Kazio.
Alienor według lekarza to nie są skutki przebytego kociego kataru,wtedy uszkodzenia oczu wyglądały by inaczej.
Po tygodniu zapuszczania kropli jest trochę lepiej,nie ma wycieku z oczu,prawego oczka już Kazio tak bardzo nie mruży.Wet mówił żeby obserwować czy to prawe się nie powiększa,według mnie nie.
Obrazek

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Wto mar 21, 2017 15:27 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

Czy masz w okolicy jakiegoś okulistę? -warto jednak pokazać kota specjaliście. Nie dowierzam wetom ogólnym,nawet,gdyby przerabiali wiele "przypadków okulistycznych" :cry:

Kiedyś taki jeden spec doprowadziłby kocięta z kk do utraty oczu w ogóle. Zaserwował im steryd w stanie,w którym absolutnie nie powinien być podany. Gdyby nie szybka interwencja i zabranie maluchów do OKULISTY,bo z oczkami było coraz gorzej, trzeba by szukać DS czterem kotom bez oczu :!:
Jestem już wyczulona na takich speców :evil:

A kolejny bezpodstawnie usunął oczko Tymusiowi z tego wątku.
viewtopic.php?f=1&t=141549
Sądziłam się z tym konowałem ze 4 lata w Sądzie Lekarsko-Weterynaryjnym. I wygrałam. Ale kot oka nie odzyskał.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto mar 21, 2017 17:58 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

Pozdrawiam slicznego Kazia i mocno trzymam kciuki za niego.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3713
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw mar 23, 2017 14:49 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

tabo10 pewnie masz racje,że lepiej jak kota zobaczy wet okulista,ale jak się mieszka w takiej dziurze jak ja to jest to trudne.
Czasem wydaje mi się,że lepiej u niego z oczkami,czasem znów są wycieki mimo zapuszczania kropli.
Jeśli chodzi o Tymusia to wielki szacunek dla Ciebie :201494
Kaziczek dziękuje za kciuki,na pewno mu się teraz przydadzą :D

ewelina80

 
Posty: 341
Od: Wto lut 23, 2010 15:40

Post » Czw mar 23, 2017 16:40 Re: Kazio-niewidomy kotek,z oczkami gorzej

W Lublinie masz dobrych okulistów http://www.vetspecjalista.pl/Prof--Balicki.php
Daleko masz do Lublina? Dla oczu warto kawałek podjechać :(

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 220 gości