Strona 1 z 3

Kotek Norweski Britta

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 12:31
przez Shirley
Napisałam tego posta oryginalnie na koty.pl, ale tam poinformowano mnie, że to tutaj silny jest Klan Norweski :wink: Pozwolę więc sobie skopiować moją wiadomość na to forum.

Na początku chciałam również przeprosić, jeśli podobny temat już był (myślę, że był na pewno), ale ciężko się przekopać przez setki stron archiwum.

Zawsze chciałam mieć kotka norweskiego (są zabójczo piękne). Teraz stało się to możliwe, ponieważ mam własne mieszkanie i odpowiednie środki finansowe ;) No i w najbliższą sobotę jadę odebrać moją śliczną, trzymiesięczną norweską szylkretkę. W związku z powyższym zaczęłam się bardziej interesować charakterem i potrzebami takiego kotka. Niestety w opisach ras na różnych stronach informacje są bardzo ogólnikowe.

Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby odezwali się właściciele Norwegów i powiedzieli mi na ich temat coś więcej niż to, że potrafią schodzić z drzew głową w dół :wink: , albo chociaż podali mi lokalizację takiego tematu w archiwum.

Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 13:28
przez Kaska
Witaj na forum :D
To dobre miejsce na szukanie wiadomości o najpiękniejszych zwierzakach czyli wszystkich kotach :D
Nie mam norwega - jedno z mych marzeń to właśnie on :wink:
Ale kilku ludzi posiadanych przez norwegi tu jest :wink:
Skąd Twoja pięknośc ? Jakieś zdjęcia ?

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 13:33
przez Axel
Witaj :) Na Forum Hodowlanym też chyba znalazłabyś coś dla siebie...

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 13:34
przez kociamatka
Norwegi na Forum mają np. Ella (Xięcia Dracule) i Megi Oberhexe z TZ (Hackera i Jankesa).
Zdjęcia! Zdjęcia!

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 13:43
przez Shirley
Moja norweska piękność o imieniu Britta pochodzi z Konina, z hodowli DAJATERA i jest najśliczniejszym czarno-rudym kotkiem z nakrapianym noskiem na świecie, oczywiście :) Zdjęcia zamieszczę później, bo po pierwsze te od hodowcy mam na domowym komputerze (a teraz jestem poza domem), a po drugie wolałabym pokazać zrobione osobiście, a to będzie możliwe dopiero w sobotę. Na razie w domu czeka na nią drapak, "transporter", miseczki wszelkiej wielkości wraz z zawartością in spe, kuweta dopasowana do koloru kafelków w łazience oraz szczotka do kociego włosia :mrgreen: .

Jak widać jestem nie tylko zrujnowana finansowo, ale również kompletnie oszalała na punkcie jej przyjazdu :D

Najwyraźniej jednakowoż lobby norweskie nie jest tu wcale tak silne, jak mi mówili :?

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:14
przez Ella
Witaj Shirley :D
Nie możesz niestety oczekiwać natychmiastowej odpowiedzi, od wszystkich zakoconych norwegami. Jest Sylwester, ja właśnie bigos mieszam, żeby się nie przypalił :D
Jeśli chcesz, to pisz na pw do mnie, chętnie odpowiem na konkretne pytania. Pozdrawiam Ciebie i Koteczkę :!: Ella i Drakula.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:58
przez Druidess
Cześc! Zgłaszają sie kolejni "norwegowcy" z Freyą - srebrzystą szylkretką :P
Ile ma Twoja koteczka?? Czekamy na foty!!!!

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 15:00
przez Kasia D.
Witaj!
Myslę, ze wkrótce zajrzy tutaj Erwi, zaprzyjaźniona hodowczyni norwegów.
Własnie wczoraj jej kociczka powiła swoje pierwsze dzieci. Więc forum mogło zejsc teraz na dalszy plan. :wink:
Jesli chcesz- podeslę adres jej strony.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 15:17
przez Ewer
Witamy z pręgowana Lorką norweską :D Czekamy na zdjecia :D

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 15:41
przez Sigrid
Kasia D. - ja chcę ten adres strony :D
Uwielbiam takie szczurowate małe kociaczki :love: A już norweskie w szczególności :smiech3:

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 15:42
przez evi
Witam :D

Ja tez mam wiewiore :)) Pojechalam po nia prawie 1500 kilometrow moim 40letnim Garbuskiem ;) Mieszkam z Omu juz dwa i pol miesiaca, i zakochalam sie bez szans na ozdrowienie :D
Omu jest kochane - jest maksymalnie towarzyskie, mruczy na sam widok czlowieka, placze jak wychodzimy z domu, rano budzi noskowymi pocalunkami (niestety, czasami w nocy tez ;), a jak ide gdziekolwiek to mam kota tuz obok (juz pare razy prawie zaliczylam spadke ze schodow, bo Omu musialo sie koniecznie poprzytulac do mojej nogi...). Kotek uwielbia sie bawic, wszedzie wejdzie, a poza tym ciagle zaskakuje nas niekonwencjonalnymi pomyslami:
- wpelza pod dywan i biega niczym krolik Bugs pod ziemia (Mao oczywiscie sledzi wtedy to dziwne zjawisko od gory, okladajac je od czasu do czasu lapa)
- wklada glowe do torebki po czipsach, zaczepia ja na uszach i biega z zatknieta na lebku, zastanawiajac sie, kto zgasil swiatlo ;)
- zarzuca na siebie kamizelki/gazety/torby/plecaki i biega z takim kamuflazem po calym domu,
- zawsze asystuje mi podczas zmywania naczyn - gryzie, lapie zebiskami i pije struzke wody lejaca sie z kranu oraz paca ja lapami,
- daje znienacka nurka pod koldre :D wieczorami
- wlazi do naszej garderoby - poki co mamy zamykane kartonowe pudla z Ikei - Omu podnosi wieko, wpelza do srodka, wkreca sie w foliowa torebe, łowi czarna skarpetke, wylazi z pudla, zamyka za soba wieko (sic!), a ze skarpetka z pysku obnosi sie po calym mieszkaniu, mordujac ja od czasu do czasu - (nic nie chce mowic, od wczoraj popoludnia zniosl mi na dol do salonu ze cztery pary... :oops:
- aportuje pileczki - i wspomniane wyzej skarpetki - wystarczy rzucic, a juz leci dzikim pędem, zeby rzucany obiekt dopasc... Kiedy startuje na kafelkach w kuchni, slizga sie przez kilka pierwszych krokow i wyglada jak animek z filmu bioracy rozped ;)
- do mistrzostwa opanowal "technikę bosak". Podchodzi do upatrzonego przedmiotu, najczesciej smakolyku (ustatnio upodobal sobie gotowany bób), niby nigdy nic, powolutku, pogwizdujac ;) robiac niewinne niebieskie oczęta, a potem znienacka wysuwa dluga lape, wyciaga kolce, wbija pazury w obiekt - i rozplywa sie w powietrzu. Niestety przewaznie z moim obiadem, albo piorkiem do tabletu...
- spi przewaznie w pozycjach na plecach, z rozrzuconymi na boki czterema lapkami albo tez przednimi w jedna strone, a tylnimi po drugiej stronie plecow w druga 8O - cos w stylu "rozjechany kotek"...
- sprawia, ze 75% odiwedzajacych mnie doroslych ludzi doznaje naglego uwstecznienia w rozwoju (padaja na kolana i mowia rzeczy w rodzaju "ti ti ti, slićny kocik, malusi, gli gli, choć tu do mamusi/taatusia... :D

Cala historie pojawienia sie Omu i jego przygody opisalam w zaniedbanym :roll: niestety ostatnio przeze mnie watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=10065&highlight=mao+omu

Nie wiem, na ile szalone lesne Omu jest typowym przedstawicielem swojej rasy, ale jest czule, kochane, przytulasne, zwariowane, natchnione, poruszane napędem atomowym, rozmruczane i... moje po prostu :1luvu:

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 16:03
przez Ylva
evi... :ryk: cudny opis! :D :D

Witaj Shirley! :D

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 11:34
przez Shirley
Evi, absolutnie nie dziwię się Odwiedzającym, ponieważ samo zdjęcie Omu spowodowało, że zaczęłam robić do komputera miny typu "tiu tiu tiu maleńki", a nawet zauważyłam postępujący u siebie rozwój syndromu Elwirki (Emilki?) z Animków, jeśli ją pamiętacie :lol:

Chyba rzeczywiście będę musiała zaczekać do jutrzejszego popołudnia (a pewnie i dłużej, Kotek musi się przecież przyzwyczaić zanim pokaże koci charakter) żeby się zorientować w potrzebach (np. jaka jest wskazana dzienna ilość skarpetek do obgryzania) oraz charakterze (z jaką prędkością są zjadane) :wink: Na zdjęciach w każdym razie Britta wygląda bardzo rezolutnie. A oto przykład:

http://shirleyka.republika.pl/Britta.jpg

Jak już mówiłam, kiedy tylko zrobię własne, natychmiast zamieszczę w podpisie :)

Dzięki za miłe powitanie :) Z pewnością zostanę na tym forum, choćby nawet tylko po to, żeby oglądać zdjęcia najpiękniejszych puchatych ssaków na świecie ;)

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 11:42
przez Shirley
Ach, prawie bym zapomniała. Otóż moja pierwotna prośba o charakterystykę Norwegów podyktowana była częściowo informacją, którą otrzymałam - że "Norwegi są z natury agresywne i często zdarza się, że trzeba je trzymać w KLATCE" 8O . Po Waszych odpowiedziach jestem jednak przekonana, że problem leżał w informatorce, która sama ma wyjątkowe problemy z wychowaniem swojego psa (pies rzuca się na wszystkich ludzi pozostających w pozycji innej niż siedząca). Zazdrośnica wstrętna ;)

PostNapisane: Pt sty 02, 2004 11:46
przez Kaska
Kłamliwym oszczercom mówimy NIE :twisted: :twisted: :twisted:


Piękna Britta :D :D :D