Strona 1 z 3

Kitek z problemami :( - jest lepiej! - fotki

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 3:53
przez Sigrid
Kiteczek ma biegunkę :(
Przez cały dzień był wesoły, zabawowy i miał wilczy apetyt. Żebrał pod lodówką niemiłosiernie, pochłonął spore ilości gotowanej piersi kurczaka, pół jajka i przydziałową porcję RC.
Późnym wieczorem luźna kupa :? Nie wpadłam w panikę, ale dwie godziny później sytuacja się powtórzyła. Tym razem było gorzej.
Po wszystkim kotek położył się spać pod lampką nocną. Chłodny. Wzięłam go na kolana, przykryłam kocem i wygrzałam. Siedzę z nim już pół nocy, zupełnie bezradna. Nie wiem co robić. Kot zawsze był zdrowy jak rydz, szczepiony, odrobaczony i karmiony chyba nie najgorzej. Biegunkę miał tylko raz w życiu - kiedy go przekarmiłam wątróbką, o którą prosił tak samo nachalnie, jak dzisiaj o kurczaka. Czy to możliwe, że ma rozstrój żołądka z przejedzenia?

Zobaczymy co będzie rano. Na razie proszę o rady - czy karmić go teraz w jakiś szczególny sposób? Np. samo suche i woda?

Cholera, i jeszcze ten sylwester. Co ja zrobię w razie choroby (odpukuję w niemalowane)... mam nadzieję, że jakaś lecznica będzie czynna...

Trzymajcie kciuki za rudzielca...

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 4:21
przez Estraven
Nie karmić na razie, ale wodę niech ma. Zresztą, jeśli to poważniejsze zaburzenia (odpukac), raczej sam nie bedzie chcial jesc. Ogrzewanie to dobry pomysl.

W jakiej postaci bylo to jajko?

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 9:52
przez Ania Kulikowska
na te sprawy najlepszy jest w aptece Trilac Lacidofil (osłonowy)mozna podac troszke Smecty

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 10:29
przez Jazz
A jadł wczesniej jajka? U Gruszki po pierwszym razie była biegunka i ewidentnie jechało jajkiem.
Życzę zdrówka, oby to zwykła chwilowa niedyspozycja!

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 10:31
przez Ella
Sigrid, ucałuj Kiteczka :!: Mam nadzieję, że sie lepiej już czuje.
Smecta jest dobra na takie problemy. Spróbuj podać mu ją strzykawką do pysia. Trzymam kciuki za Rudzielca, E.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 12:25
przez RyuChanek i Betix
Sigrid co u koteczka, przeszło mu? Slemy miziaczki i zyczymy zdrówka.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 13:54
przez Sigrid
Już mówię.
Pilnowałam kocoora do 6 rano i mi się przysnęło :oops:
Jest lepiej, kicia urządza koncerty pod lodówką, ale ma chwilowo post, bo w kuwecie znalazłam coś rozmemłanego :evil: Znaczy jeszcze mu nie przeszło.
Ile tej smecty mu dać?

Poza tym wygląda zdrowo, jest cieplutki i żwawy.

Jajko było gotowane - jak zwykle.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:16
przez Ella
Sigrid, nie pamiętam ile dawałam....
Chyba pół saszetki, ale może i mniej :roll:
To jest lek dla dzieci, spytaj w aptece ile podać bezpiecznie Kitkowi.
Całusy :D E.

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:19
przez Sigrid
Myślisz, że będą wiedzieli, ile podać kotu???

Może dam na razie ćwiartkę...

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:24
przez Ella
Myślę, że ćwiartka dobra będzie 8)
Możesz podać później drugą.
Kitka wymiziaj :D

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:25
przez RyuChanek i Betix
Może być cwiarteczka, może byc pół, nie zaszkodzi :wink:

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 14:38
przez Sigrid
A co z tym jedzonkiem? Kitek płacze pod lodówką :placz:
Dałam mu parę suchych chrupek, ale awanturuje się o coś lepszego...

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 18:34
przez Ella
I jak małe, rude Słoneczko?
Zdrowe już :?: Całusy :D

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 18:44
przez ani
Sigrid pisze:A co z tym jedzonkiem? Kitek płacze pod lodówką :placz:
Dałam mu parę suchych chrupek, ale awanturuje się o coś lepszego...

Kissa przy rozstroju żołądka (słomy się najadła :roll: ) oprócz zastrzyków dostała od weta nakaz diety przez 24h, a potem delikatnie, zaczynając od gotowanego kurczaka z ryżem. Też mi się serce krajało, kiedy płakała o papu (tym bardziej że ona NIGDY nie prosi o jedzenie), ale wytrzymałyśmy :wink: i pomogło :D

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 19:06
przez Sigrid
Niestety pozwoliłam mu zjeść parę chrupek i sytuacja powtórzyła się :cry:

Teraz już ścisła dieta.

Smectę zjadł bez problemów z łyżeczki - grzeczny, kochany chłopak. Chyba rozumie, że ma mu to pomóc.

Ktoś wie, czy w Nowy Rok jakiś wet przyjmuje. Boje się, że może się to okazać konieczne