Było: W-wa – POTRZEBNA NA CITO KARMIĄCA KOTKA! LUB DT!

Zadzwoniła do mnie Neigh.
Właśnie znalazła kociątko. Lazło sobie środkiem drogi nie wiadomo dokąd.
Ma toto około 2 tygodni, jest biało-bure, płci nieokreślonej.
Żwawe i bardzo akustyczne. Pewnie głodne, dlatego tak się drze.
No i teraz zaczyna się rozpacz - Neigh nie ma nic dla tego kociaka poza termoforem. Z kupieniem kociego mleka może być problem, bo mieszka na wsi, ale zaraz leci na rekonesans.
Kolejny problem z karmieniem - Neigh pracuje, po 8-9 godzin nie ma Jej w domu. A wiadomo, że maluch musi jeść częściej, inaczej nie uda się go utrzymać przy życiu.
Czy ktoś w Warszawie lub okolicach ma może karmiącą kotkę, której można by podłożyć malucha?
Ewentualnie czy ktoś mógłby przejąć malca na wykarmienie?
HELP!!!
Właśnie znalazła kociątko. Lazło sobie środkiem drogi nie wiadomo dokąd.
Ma toto około 2 tygodni, jest biało-bure, płci nieokreślonej.
Żwawe i bardzo akustyczne. Pewnie głodne, dlatego tak się drze.
No i teraz zaczyna się rozpacz - Neigh nie ma nic dla tego kociaka poza termoforem. Z kupieniem kociego mleka może być problem, bo mieszka na wsi, ale zaraz leci na rekonesans.
Kolejny problem z karmieniem - Neigh pracuje, po 8-9 godzin nie ma Jej w domu. A wiadomo, że maluch musi jeść częściej, inaczej nie uda się go utrzymać przy życiu.
Czy ktoś w Warszawie lub okolicach ma może karmiącą kotkę, której można by podłożyć malucha?
Ewentualnie czy ktoś mógłby przejąć malca na wykarmienie?
HELP!!!
