Strona 1 z 19

UTERUS-pieluchy ma,chętnie przyjmę mokre karmy nerkowe s.19

PostNapisane: Nie wrz 12, 2010 23:31
przez jopop
Telefon:
Asiu, bo do znajomej przyplątała się taka kotka, ona była w lecznicy (z litości nie dopowiem gdzie...) i powiedzieli, że to kotka i że jej macica wypadła i że trzeba dobrego chirurga do operacji...


Jak potrzeba dobrego chirurga to wiem gdzie szukać ;) Zwierzak trafił do Boliłapki, gdzie po pierwsze - stwierdzono, że jest kocurem. Po drugie - zamiast wypadniętej macicy (o co u kocura dość trudno :roll: ) ma obrzydliwą ropną ranę na mosznie. I poważne problemy jelitowe. Potem okazało się, że zwierzak ma też trudności z załatwianiem się - zwykle załatwia się pod siebie, a czasem w ogóle nie może i trzeba mu kupę wymasować. Trzeba go regularnie prać. Ma też niedowład (a obecnie w zasadzie bezwład) ogona, w związku z czym powierzchnia do prania się zwiększa. Ma również rany na ogonie, wygląda jakby był częściowo "oskalpowany".

Na razie - nie nadawał się nawet do kastracji. Po jakimś czasie w lecznicy wrócił do domu, z nadzieją, że łatwiej będzie w domowych warunkach dbać o regularną toaletę rany.

Niestety - właśnie wrócił do klatki, jego opiekunka chyba po prostu nie radzi sobie z kotem wymagającym regularnej opieki, drażni ją też załatwianie się kota pod siebie.

Słowem - miziak szuka wyrozumiałego, kochającego domu, który zrozumie, że kotu trzeba wybaczać rozmazujące się po podłodze kupy i niekiedy pomagać mu w załatwieniu się. I prać, jeśli się ubrudzi, czasem nawet kilka raz dziennie. I nie rozdeptywać ciągnącego się za nim ogona...

Obecnie kot przebywa w lecznicy, trwa leczenie ran na mosznie i ogonie, jak tylko będzie można - zostanie wykastrowany. W planach jest też dalsza diagnostyka stanu i rokowań co do ogona. Ze względu na konieczność stałej pielęgnacji byłoby dobrze gdyby znaleźć mu dom, do którego przeniesie się jak tylko pozwoli na to stan jego zdrowia.

Kto się zlituje na pięknym, marmurkowym zwierzakiem?

Kocur jest młody (1-2 lata) i bardzo towarzyski, przy próbie robienia zdjęć w zasadzie non stop barankował.

Nazwałam go Uterus :twisted:

Jego zdjęcia powinnam mieć w tym tygodniu, mi zdechła nawet komórka z aparatem :oops: Od frontu jest śliczny, od tyłu nieco gorzej :(

EDIT: dostałam!
ObrazekObrazek



Dodatkowa kwestia - rachunek za pierwszą turę leczenia zapłaci (mam nadzieję) jedna z fundacji. Ale od soboty kocur jest w lecznicy już na konto JoKota. Niestety - jego leczenie jest dość kosztowne :( Prosimy o wsparcie!

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Nie wrz 12, 2010 23:57
przez iskra666
Asiu jak będziecie mieli nadmiar chętnych domków , to dajcie znak, bo my mamy mała trikolorkę z bardzo podobnym problemem :(

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 0:08
przez jopop
jasne :twisted:

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 7:40
przez Aleba
:!:

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 9:43
przez alix76
Widziałam go, faktycznie miziaczek ...

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 13:10
przez jopop
Dostałam właśnie zdjęcia, wrzuciłam do pierwszego postu. Trzymam go za głowę nie dlatego, że jest dziki, ale dlatego, że próbował cały czas mnie barankować i się wtulać i nie chciał pokazać fotografowi pyska ;)

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 15:23
przez graszka-gn
:ok:
Obrazek (166x100 pikseli)

Kod banerka jest w ramce gotowy do skopiowania w podpis:)
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/_wp][img]http://tnij.org/_wpb[/img][/url]

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 16:34
przez Aleba
Dziękujemy :1luvu:

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 13, 2010 22:01
przez jopop
Aha, chciałam powiedzieć, że kocur ma imię.

Nazwałam go UTERUS :twisted:

(ale ja tego w lecznicy nie powiem :ryk: )

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 7:55
przez jopop
Uterusiku, pokaż się, może ktoś Cię pokocha...

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 15:44
przez jopop
Dziś po raz pierwszy udało mi się dopaść Maćka i wypytać go o Uterusa. Jest gorzej niż myślałam :(

Całość jest wynikiem urazu, a do problemów z kałem - dołączają się problemy z kontrolą moczu. Kot posikuje :( Jest nadzieja, że jest to wywołane bólem i że jak ten ból ustąpi - stan kota się poprawi.

Generalnie - prawie na pewno szykuje się operacja :(

ale przed nią mają być jeszcze jakieś badania, BARDZO prosimy o wsparcie finansowe!

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 8:20
przez jopop
Wiecie, nie sądziłam, że przez moją kilkudniową nieobecność nikt do niego nawet wirtualnie nie zajrzy :(

Uterus potrzebuje Waszego wsparcia!

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 9:05
przez jolabuk5
Też mam w domu 3-mies. Władka-niedowładka, który gubi kupki (chociaż załatwia się też do kuwety). Dotąd nawet nie szukałam mu domu, bo kto weźmie kota z takim problemem? Ale skoro Uterus szuka, to może i Władek będzie miał szanse? :) Kciuki za domek dla Uteruska!

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 14:11
przez jopop
Uterusku, skacz po domek i pieniądze na diagnozowanie i leczenie...

Re: Przytulak ma problemy z KONTROLĄ KAŁU-prosi o wyrozumiały DS

PostNapisane: Pon wrz 20, 2010 16:49
przez alix76
Pokaż się, Przytulaku ...