Strona 1 z 1
Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Pt wrz 10, 2010 23:57
przez andromedaneo
Witam,
jestem nowym użytkownikiem i pozdrawiam wszystkich.
Mam pytanie, na które może ktoś z Was zna odpowiedź:
czy dawka 100 ml Duphalyte podana 1,5 kg kotce będącej w stanie dużego wyczerpania spowodowanego zapaleniem
błony śluzowej żołądka jest dawką właściwą dla tej wagi? Wet. taką dawkę podał i kotka po 10 minutach już nie żyła.
Cztery duże strzykawki po 25ml wprawiły mnie w osłupienie.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 0:01
przez mirka_t
A nie był to Duphalyte zmieszany z NaCl? Na kota o wadze 3kg daję 5ml Duphalyte plus góra 200ml NaCl na dobę dożylnie. Podskórnie daję trochę więcej NaCl.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 0:15
przez andromedaneo
Dziękuję za odpowiedź. NaCl chyba było w składzie ale w jakiej proporcji nie wiem. Czy dla 1,5 kg kotki 100 ml mieszanki w proporcji o jakiej
piszesz, podane podskórnie mogło być szkodliwe?
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 0:28
przez mirka_t
Nie sądzę. Kroplówka podana zbyt szybko dożylnie może spowodować zgon kota, ale nie ta podana podskórnie. Taka ilość płynu podana podskórnie w jedno miejsce może być dla kota bolesne, ale jeśli był bardzo odwodniony to szybko się rozejdzie i dyskomfort z powodu naprężonej w jednym miescu skóry nie trwa zbyt długo. Takie są moje obserwacje.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 0:37
przez andromedaneo
Była podana podskórnie z prawej i lewej strony. Proszę powiedz po jakim czasie zaczyna działać? Może nie zdążyła zadziałać?
Więcej nie będę drążyć tematu. Twoje odpowiedzi rozwiały moje "wątpliwości". Jest mi zwyczajnie ogromnie smutno
po stracie kotki, która miała jeszcze żyć.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 0:58
przez mirka_t
Kroplówka podana podskórnie wchłania się powoli. W ciągu 10 minut nie mogła zadziałać.
Nie wiem czy analizując sposób leczenia dojdziesz do jakiś wniosków.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 1:03
przez andromedaneo
Dziękuję za rozmowę. Pozwoliła mi uznać, że zrobiłam wszystko co mogłam i wet. też by kotkę ratować.
Pozdrawiam,
Andromeda
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 1:10
przez mirka_t
Czasem po prostu cokolwiek by się zrobiło i tak jest już na to za późno, zniszczenia w organiźmie kota są zbyt duże. Właśnie w tej chwili borykam się z walką o życie dorosłej kotki, dla której być może jest już za późno.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 19:54
przez andromedaneo
Uratujesz ją. Wiesz, mów do niej - koty rozumieją więcej niż sądzimy. Mów jej: walcz, nie poddawaj się, jesteś dzielna i odważna, jesteś silna i nie damy się chorobie , pokonamy to...
Ja widziałam efekty takiej rozmowy, to niesamowite ale prawdziwe. Potrzebują wsparcia psychicznego. Moja inna kotka zaczęła walczyć o życie gdy zaczęłam z nią rozmawiać. Też liczyły się godziny. Było niesamowitym przeżyciem dla mnie kiedy widziałam jak podejmuje walkę, jak pogodzony z cierpieniem i już odchodzący kot zrozumiał, że jest szansa, że to co robimy z lekarzem to nie wystarczy. Trzymam kciuki.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Sob wrz 11, 2010 20:04
przez mirka_t
Niestety rano musiałam poddać ją eutanazji.
Na pewno głos opiekuna a czasem dotyk pomaga kotom jeśli są z tym opiekunem związane. Co innego gdy walka idzie o życia dorosłego kota, który stracił swój dom a jest ciężko chory. Czy głos i dotyk obcego będą miały takie działanie?
Pusia była u mnie od 25 sierpnia i zaliczyła po drodze kilka dni w schronisku. Miała zamknięte ropomacicze i złe parametry krwi.
Re: Pytanie o dawkę Duphalyte dla kota ważne!
Napisane:
Śro lis 14, 2018 22:53
przez HaniaB
Zainteresował mnie wątek ponieważ mój kot dostał kroplówkę Duphalyte podskórnie co prawda nie taką dużą, ale miałam wrażenie, że nie przyniosła żadnej poprawy a kot czuł się jeszcze gorzej...
też miał żyć ale niestety już za godzinę po kroplówce odszedł!!! Miał stany zapalne jamy ustnej i dziąseł przez co nie chciał jeść. Stąd potrzeba kroplówki. Początkowo myślałam, że ta kroplówka zamiast mu pomóc - zaszkodziła, jednak po czasie rozpatrywałam pogorszenie stanu przez stres kota, który musiał jechać ze mną do przychodni, wkłuwanie igieł bardzo go bolało, później jak wróciliśmy do domu nie mógł już chodzić.../przed wyjazdem z domu chodził choć był bardzo osłabiony i przewracał się/, po kroplówce - znaczne pogorszenie zamiast poprawy!!!
Prawdopodobnie też czekaliśmy z kotem na kroplówkę zbyt długo bo prawie całą noc /w mieście naszym nie ma dyżurów nocnych/...pomyślałam więc, że podanie kroplówki nad ranem mogło być już za późne...
Być może i w Twoim przypadku było za późno...?