Strona 1 z 6

Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Pt wrz 10, 2010 17:08
przez lewikniuniek
Witam wszystkich!
Bardzo proszę o pomoc - opiekuję się 10 ślicznymi kociakami, a znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji życiowej, naprawdę nie wiem, co mam dalej robić. Niestety nie mam dostępu do internetu;osoby, które mogłyby pomóc bardzo proszę o kontakt telefoniczny - 694 828 041. Dziękuję, Agnieszka Filipowicz.

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 12:58
przez jaaana
Edit:
Po pierwszej wizycie u Agnieszki:
Agnieszce i jej 10 kotom bardzo, bardzo potrzebna jest pomoc!
Z nędznej renty nie daje rady utrzymać kotów i siebie.
Pomóżmy Agnieszce!


Pierwsza lista najpotrzebniejszych rzeczy:
koce
narzuty
ręczniki
talerzyki szklane i porcelanowe
garnek
środki czystości
ubrania - myślę, że najlepiej ciepłe, jakieś swetry, kurtki rozmiar 38-40
buty rozmiar 39, kozaki
kuwety, bo ma tylko dwie.

Kto mógłby pomóc? Prosimy!


A tu już wątek właściwy, chronologicznie. Tak się zaczęło:

Wątek pokazał się na forum i szybciutko spadł w niebyt.
Rozmawiałam z Agnieszką.
Agnieszka jest z Łodzi. Być może ktoś ją zna.
Agnieszka kocha koty.
Agnieszka ma 10 własnych kotów.
Agnieszka ma trudną sytuację finansową. Bardzo trudną.
Agnieszka otrzymywała pomoc od organizacji, ale osób potrzebujących pomocy jest wiele, Agnieszka zdaje sobie z tego sprawę.
Agnieszka niedawno straciła swoją ukochaną, najukochańszą kotkę.

Agnieszce przydałaby się pomoc w postaci karmy. O nic więcej nie prosi.

Wszyscy wiemy, że każdy powinien mieć tyle kotów, na ile go stać, ale serce niejeden raz nie chce słuchać głosu rozsądku.

Być może, w przyszłości, Agnieszka będzie musiała kilku kotów znaleźć nowy dom.

Ot, kolejna tragedia. Wiem, że takich jest wiele. Kobieta i 10 kotów. Czy przejdziemy obojętnie?

W najbliższych dniach wystawię bazarek na karmę dla kotów Agnieszki. Nie wnikam czy słusznie robię, być może ktoś uzna, że Agnieszce nie należy się pomoc. Ja chcę tylko nakarmić koty Agnieszki.
Czy ktoś z Forumowiczów się odezwie?

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 13:57
przez Hanulka
ja się odezwę
zadzwonię do Agnieszki
i odezwę się na wątku

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 13:58
przez jaaana
Dziękuję.

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 14:07
przez Hanulka
jaaana pisze:Dziękuję.



to ja dziękuję :D

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 14:10
przez jaaana
Hanulka pisze:
jaaana pisze:Dziękuję.



to ja dziękuję :D


Za co? 8O

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 14:23
przez Hanulka
jaaana pisze:
Hanulka pisze:
jaaana pisze:Dziękuję.



to ja dziękuję :D


Za co? 8O



ziomalka w potrzebie, a ja nie zauważyłam :oops:

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 16:43
przez ruru
zaraz zapytam jak z finansami kotyliona
chociaż wiem, że kiepsko :(
ale może da sie karmicznie pomóc
może jakieś allegro charytatywne

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 17:26
przez WarKotka
podnoszę, może ktoś jeszcze będzie mógł pomóc

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 17:40
przez gosiaa
Zaznaczam sobie wątek.

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 17:43
przez Borówka16
Zaznaczam , później pokombinuje

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 17:47
przez Hanulka
rozmawiałam z Agnieszką, a to kilka podstawowych informacji:

-wątek założył znajomy, bo Agnieszka nie ma dostępu do internetu..(teraz znajomy na urlopie)
-ma 10 kotów, które kocha i próbuje im zapewnić dobrą karmę i leczenie - koty uwielbiają royal canin sensibul (przyzwyczajenie z dobrych czasów) i mięsko, ale oczywiście nie gardzą whiskasem.. bo pieniędzy brak, wszystko kosztem własnego żywienia, z wielką czułością i uczuciem mówi o kotach..
-jedna z kotek - Kruszyna, wymaga karmienia karmą Hills kol.. ma problemy urologiczne
-Agnieszka ma kłopoty finansowe (tylko renta i wielkie długi spowodowane leczeniem ukochanej koteczki, która odeszła) i niepewną sytuację mieszkaniową (nie mieszka u siebie),
-przyjmie z wdzięcznością każdą pomoc: rzeczową (wszystkie pieniążki wydaje na koty), np. nie ma lodówki, bo, nie ma co do niej włożyć.. mięsko kocie rozchodzi się tego samego dnia..(sama jest wegetarianką), nie ma pieniędzy..; finansową.. chciałaby, aby jej koty nie głodowały..

umówiłam się na kontakt tel jutro, zaproponowałam obfocenie kotów, wystawienie bazarka

bardziej szczegółowych informacji udzieli sama Agnieszka, nr tel w pierwszym poście

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 18:31
przez WarKotka
Zadzwoniłam, rozmawiałam. Na jutro też jestem umówiona na telefon, Agnieszka ma mi podać co jej z rzeczy najbardziej będzie potrzebne.
Na pewno potrzebuje pracy. Może być dorywcza (sprzątanie raczej nie, ma złe doświadczenia). Może ktoś z Was wie, czy gdzieś w Łodzi nie szukają kogoś do pracy??

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 18:36
przez taizu
Zaznaczam, napiszcie jak będą konkretne pomysły, jakoś sie dołączę

Re: Potrzebna pomoc dla kotów - Łódź

PostNapisane: Wto wrz 14, 2010 18:37
przez jaaana
Cieszę się, że Agnieszka może spodziewać się pomocy i wsparcia dobrym słowem.
Kochane jesteście.

Na razie, na szybko, mały bazarek viewtopic.php?f=20&t=117178