Żory, kot po wypadku, potrzebny DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 09, 2010 10:02 Żory, kot po wypadku, potrzebny DS

Pisk, huk....i ogromny ból, ciemność... wszystko mnie tak boli... nie mogę wstać...

człowieku dlaczego mnie zostawiłeś...pomóż mi........!


...i znowu ból... drugie wielkie coś czym jeździ człowiek uderzyło mnie bezlitośnie...

..Boże czemu nie umarłam?...tylko boli coraz mocniej...

Jedzie następny.... może teraz przyjdzie ulga i uderzy celniej i zabije...

....ale co to?

zatrzymał się.... ktoś mnie zabiera... pełno ludzi...

to już niebo?...tylko czemu boli...


Misza ma ok. 2 lata. Została potrącona przez samochody. Wstępne oględziny wykazały, że kręgosłup jest cały, lekkie czucie w tylnych łapach, ale przetrącona miednica.
Misza przewracała się, gdy tylko próbowano ją postawić, tylne łapki ciągnęły się za nią bezwładnie, nie umiała oddać moczu, trzeba było go z niej wyciskać.

Jednak dzięki zaoferowanej pomocy w domku tymczasowym dochodzi do siebie, w cieplutkim miejscu i dużej dawce miłości, nawet weterynarz wyraził zaskoczenie, że po tygodniu kotka próbowała swoich sił przy wstawaniu.
Zaczęła podciągać tylne łapki i o dziwo ruszała w kierunku kuwety.

Misza jest oswojonym kotem, nauczonym czystości, i strasznym przytulakiem. Potrzebuje bliskości drugiego człowieka – z pewnością miała właścicieli, jednak Ci nie szukają jej, dlatego Miszka potrzebuje domu stałego.

Nie jesteśmy pewni czy będzie skakać. Na chwilę obecną trudno to stwierdzić, chociaż z chodzeniem radzi sobie już bardzo dobrze.

Misza jest pozytywnie nastawiona do wszystkich stworzeń: kotów, psów i oczywiście ludzi. Musiała być wychowana z psami, ponieważ łasi się do nich – zarówno olbrzymów jak i małych.

Kotka jest niezwykle przyjacielska. Patrzy ufnie... i ma nadzieję. Ani razu się nie poddała...
Zróbmy, co się da... Jesteśmy jej to winni...
To człowiek zgotował jej ten los, dlatego prosimy o domek, gdzie będzie bezpieczna…





Witam,
znalazłam potrąconego przez auto kota (samiczka) - szary w prążki (tygrysek). W Żorach - centrum, koło banku spółdzielczego/parku.
Strasznie miałczał z bólu i przerażenia. Ludzie zatrzymywali się, ale nikt mu nie pomógł. Oczywiście sąsiedzi przybiegli po mnie, bo kto mu pomoże, jak nie wariant na punkcie zwierząt taki jak ja.
Kotek jest oswojony i wykarmiony (ale nie rusza prawie suchego, więc daję 100%, że dostawał puszeczki), czyli ma właściciela i strasznie garnie się do ludzi. Wzięłam go na DT, ale niestety mam już 2 koty i 2 psy, więc do czasu wyleczenia jest u mnie, lecz będę poszukiwać mu DS - oczywiście byłam u weterynarza i są szansę na to że będzie chodzić, dlatego podjęłam się jego leczenia.
Zdjęcia kotka mogłabym zrobić, ale nie umiem wstawić - może ktoś mi pomoże - wyślę na maila i ktoś wstawi.
Kochani kotek ma szansę na powrót do zdrowia. Wstając przewracał się, bo nie umiał na połmanych nóżkach się utrzymać i ma przetrąconą miednicę, ale po paru dniach teraz próbuje samodzielnie podnieść się i utrzymać, więc są duże szanse na chodzenie - tak też mówi wet - ja działam na dogo, ale nie wiem czy tu zasady są takie same, czy mogę poprosić kogoś o pomoc w uzbieraniu funduszy na jego leczenie, żeby dać mu szansę na samodzielne poruszanie. Proszę pomóżcie mi znaleźć mu dom lub jego właścicieli i doprowadzić do wyleczenia.
Ostatnio edytowano Czw wrz 23, 2010 8:30 przez doloresia, łącznie edytowano 2 razy

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Pt wrz 10, 2010 12:07 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

Prześlij mi na maila zdjęcia to wstawię:
ifciastu@gmail.com
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pon wrz 13, 2010 6:25 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

moja kochana Pani weterynarz, pomogła mi na tyle z kociakiem, że koszty tu już nie będą grały roli. POstaram się przesłać dzisiaj zdjęcie kotka do wklejenia.
Zaczyna on stawać na nóżki, jednak potrzebuję poszukać mu DS, ponieważ nie wyobrażam sobie żeby mógł tak sobie pójść na ogród wraz z moimi kotami, bo one przed psem uciekną a ten wydaje mi sięże nie poradzi sobie ze skakaniem - może nawet nigdy - chociaż widząc jak szybko dochodzi do siebie, może mu się uda.
Wcześniej łapki ciągnął pod sobą i wywijał nie czując ich - teraz świadomie je układa. To jest niesamowite.
Leży w ciepełku, więc to też pewnie dużo daje.
Z kuwety korzysta od początku, co było dla mnie dużym zaskoczeniem, że nie robił pod siebie, tylko wyczołgiwał się z koszyczka, żeby zrobić "toaletę" 8O .
Czy ktoś jest tu z Żor? kto może pomóc mi odnaleźć jego właścicieli?

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Pon wrz 13, 2010 17:06 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

co jest bardzo ważne - kotka nie boi sie psów, nawet łasi się do mojego małego, więc może jej domek miał też psa.

ifciastu przesłałam ci zdjęcia do wklejenia - dziękuję z góry za pomoc

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Pon wrz 13, 2010 22:00 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

Zgodnie z obietnicą wstawiam zdjęcia kici:)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Kotucha prześliczna, a ten jęzorek :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Wto wrz 14, 2010 6:33 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

koteczka jeszcze trochę smutna, ale już się nie przewraca i samodzielnie siedzi.
Mam nadzieję, że teraz może ktoś wypatrzy ze zdjęć swoje cudo

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Śro wrz 15, 2010 6:41 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

wiem, że koteczka jest trochę pospolita i podobna do tysiąca innych kociaków, ale czy nikomu nie zaginęła w okolicach centrum Żor? A może ktoś zaoferuje jej domek, jej stan jest coraz lepszy. Moje koty nie zgadzają sięz nią co jest dla mnie dziwne, że koty mogą tak reagować, to bardziej pies jest przychylny. Chciałabym żeby znalazła domek, gdzie będzie miała właściciela na wyłączność, bo zasługuje na mizianie i pełną uwagę, ze względu na to co przeszła.

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Czw wrz 16, 2010 9:55 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

ja niestety muszę kotkę trzymać w odosobnieniu, bo moej kociaki prychają na nią i ona sięich boi. Nie chciałabym, żeby doszło pomiędzy nimi do bójki.
kto może jej zaoferować domek??????

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Czw wrz 16, 2010 10:53 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

Spokojnie daj im się dotrzeć. Zawsze dochodzi do łapoczynow, jak nie ma powystawianych pazurow, krew się nie leje i sierść nie lata w powietrzu- nie jest źle. Daj om się poznać:)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Czw wrz 16, 2010 11:03 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

kotka jest w sumie odważna, bo idzie pewnie do przodu, ale tylko usłyszy syk to biedaczka się wycofuje. Te moje kociaki to jakieś nie towarzyskie :lol: , powinny gościa przyjąć, a tu czują się jak panie domu i nie wpuszczają obcych :kotek:

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Czw wrz 16, 2010 11:06 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

to jest norma, ale musisz dac im czas. :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt wrz 17, 2010 7:33 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

dzięki za słowa otuchy, wczoraj koteczka pozwiedzała dom, próbuje wchodzić na schody, nieźle jej to wychodzi, chociaż czasem jeszcze nóżka się obsunie. Wskakiwać jeszcze nie potrafi, ale myślę, że z czasem dojdzie wszystko do normy.
POprawa jest niesamowita w jej stanie z wywracania się już próbuje schodów - chociaż przy ogonie wyczuwa się wystające kosteczki - coś tam jest jednak poprzestawiane.

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Pt wrz 17, 2010 8:14 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

doloresia pisze:przy ogonie wyczuwa się wystające kosteczki - coś tam jest jednak poprzestawiane.


A wet to oglądał? Bo nie brzmi to ciekawie...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pt wrz 17, 2010 9:32 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

tak oczywiście oglądał, powiedział że kociak dojdzie do siebie, jednak, zeby był tak sprawny jak inne koty to trzebaby było drutować, śrubować itd., a z tego co widać jak szybko doszedł do siebie to rokowania na dość poprawne chodzenie są dobre. No i faktycznie, coraz lepiej sobie radzi.

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

Post » Sob wrz 18, 2010 12:23 Re: Żory - MIAU POMOCY znaleziony kot potrącony przez auto

porozwieszałam ogłoszenia o znalezieniu kotki i nazwałam jąnarazie MISZA, bo muszę jakoś na nią wołać.
Mam nadzieję, że ktoś ją odnajdzie

doloresia

 
Posty: 63
Od: Pon lip 06, 2009 13:52

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 85 gości