Strona 1 z 4

Wychudzona, zasmarkana- po interwencji dom 'leczy'..

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 17:53
przez kinia098
Zakładam na prośbę martaslupsk.

Będąc na wsi Marta zobaczyła kolejnego biedaka... Kotka, która rzucała się na suchy chleb ! suchy chleb ! Jest strasznie wygłodniała, zabiedzona. Nie wiemy jak ona oddycha, bo nos ma zawalony glutami ! A w dodatku chyba ciężarna :cry: Na pewno jest zapchlona i zarobaczona :cry: Okropna bieda :(
Kotka nie jest stara. Ma jakieś 2-3 lata.

Właściciele nie chcieli jej oddać, ale Marcie udało się ją zabrać.

Kiedy już Marta miała po nią jechać, pojawił się kolejny problem - nie ma gdzie jej zabrać :| Marty TŻ się nie zgodził...

PILNIE POTRZEBNY JEST TYMCZAS !! albo jeśli macie na oku jakiś dom, dla maluszka to też wchodzi w grę ! Bo wtedy na jego miejsce ta kotka wskoczyłaby do Marty na tymczas



NIE POZWÓLMY STRACIĆ TAKIEJ OKAZJI, WŁAŚCICIELE ZGODZILI SIĘ JĄ ODDAĆ, A NIE BYŁO ŁATWYM ZADANIEM PRZEKONAĆ ICH DO TEGO !


PROSIMY O POMOC ! Nie wiemy jeszcze za co wysterylizujemy kicię, wyleczymy, ale teraz najważniejszy jest tymczas !

Słupsk.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 18:00
przez martaslupsk
Do domu wróciłam zaryczana ....nie chcieli jej oddać....zadzwoniłam po godzinie i chciałam ją odkupić....prośbą ,groźbą zgodzili się oddać.Ale ja nie wiem co dalej:(

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 18:03
przez martaslupsk
Z domownikami się już pożarłam:/ ale oni nadal się nie zgadzaja:/ a koteczka jest tak bardzo proludzka...wystawia pyszczek do miziania. :(

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 18:18
przez kotek72
Śliczna,biedna kotunia :(
Widać,że kicia przemiła.
Szkoda,ze nie mam jej gdzie zabrać,dorosłej kici nie dam rady nigdzie wcisnąć.Trzymam kciuki za kotusię :ok:

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 18:21
przez martaslupsk
W grę wchodzi ewentualnie podmianka aby ktoś zabrał mojego 3 miesięcznego kocurka Mru na dt ( maluch w pełni zdrowy ) a ja wezmę wtedy koteczkę.....ale jak narazie wielka d...pa:/ :(

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 18:35
przez martaslupsk
dzwoniłam do właścicieli ,że jadę po kota ...rozmyślili się i nie chcą jej leczyć:/ ku....a szlag mnie trafia....

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 8:18
przez Karena
Kurcze... Tylko podnieść mogę :-(

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 9:17
przez panikota
Banerek dla kici

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/kslupskw][img]http://tnij.org/kslupskb[/img][/url]


I kciuki, żeby jednak udało się ją wyciągnąć od "właścicieli" :ok: :ok: :ok:

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 10:51
przez CoToMa
Skoro nie chcą jej leczyć, to chyba mozna podciągnąć pod znęcanie się.
Może ich postraszyć?

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 11:01
przez Mysza
A jesli twierdzą, ze to ich kot niech udowodnią, niech pokarzą książeczkę zdrowia.
Jak kot wolno żyjący, to nie ich.

Re: Wychudzona, zasmarkana... ledwo żyje ! POMOCY !

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 14:36
przez kinia098
CoToMa pisze:Skoro nie chcą jej leczyć, to chyba mozna podciągnąć pod znęcanie się.
Może ich postraszyć?

Marta tak zrobiła, dzwoniąc pierwszy raz.
:|

Re: Wychudzona, zasmarkana.. 'właściciele' nie chcą oddać...

PostNapisane: Wto wrz 07, 2010 12:21
przez Karena
Może spróbować jeszcze raz? Albo... ją po prostu stamtąd zabrać, jak nikt nie będzie widział? :roll: :twisted:

Re: Wychudzona, zasmarkana.. 'właściciele' nie chcą oddać...

PostNapisane: Wto wrz 07, 2010 14:27
przez kinia098
Karena pisze:Może spróbować jeszcze raz? Albo... ją po prostu stamtąd zabrać, jak nikt nie będzie widział? :roll: :twisted:

Obawiam się, że może być ciężko :? Marta ? :|

Re: Wychudzona, zasmarkana.. 'właściciele' nie chcą oddać...

PostNapisane: Wto wrz 07, 2010 14:32
przez Zakocona
Można jeszcze ukraść kota. :twisted:

Re: Wychudzona, zasmarkana.. 'właściciele' nie chcą oddać...

PostNapisane: Wto wrz 07, 2010 16:05
przez CoToMa
Przecież ona tam nie może zostać :(