Strona 1 z 2

jedzenie dla Kota SHEBA

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:41
przez Kiełbasa
To dobre jedzenie czy "syf"????

Macie jakieś uwagi i doświadczenia?
Niby można kupić w marketach, ale w sklepach specjalistycznych też ;-)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:42
przez Kiara
Z zalozenia karma jest dobra (moze sugerowac cena ;) ), sporo osob na forum karmi. Z punktu widzenia czesci znajomych mi kotow, w tym mojego - niejadalna 8)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:42
przez LimLim
Dobre - moje uwielbiają, zwłaszcza ragout np. gęś w pulardzie 8)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:48
przez Axel
LimLim pisze:Dobre - moje uwielbiają, zwłaszcza ragout np. gęś w pulardzie 8)

Wszystkie są OK, ale Ragout...mniam, mniam... :)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:50
przez Estraven
Tyle, że ta supermarketowa Sheba to bodaj jednak mocno co innego, niż oryginalna, szczególnie gdy kupowana w np. w Niemczech - chociaż firma niby ta sama... Całkiem niedawno ktoś o tym wspominał.

;-)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:54
przez Kiełbasa
Moja co nie chciała jejść nigdy mokrego wpieprza to jak szpak.....

Mam nadzieję, że jej wyjdzie na zdrowie ;-)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:54
przez Axel
Estraven pisze:Tyle, że ta supermarketowa Sheba to bodaj jednak mocno co innego, niż oryginalna, szczególnie gdy kupowana w np. w Niemczech - chociaż firma niby ta sama... Całkiem niedawno ktoś o tym wspominał.

Tak? tzn. że ta najwyklejsza to coś Whiskaso-podobnego?

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 14:13
przez Estraven
Chyba nie aż tak, ale odbija jakością od tych serii Sheby, które można kupić w lepszych sklepach zwierzakowych.

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 17:26
przez moni_citroni
Sheba jest jakosciowo podobna do Whiskasa, no moze troszke lepsza. Ladnie opakowana, pieknie reklamowana i smaczna ;) Ale nic poza tym.
Moje koty ja uwielbiaja ale dostaja ja tylko na deser.

Zrobiona jest tak, ze "cieszy" ludzkie oczy - kawaleczki "miesa" w sosie, warzywa, smakowity zapach...
Zawartosc - mieso i produkty zwierzece (w tym np 4% wolowiny), produkty roslinne, mineraly, cukier.
Czyli nic szczegolnego - jak Whiskas.

PostNapisane: Wto gru 30, 2003 11:00
przez buba
Moim zdaniem to bardzo przeciętna karma. Powiedzialabym dobra wśród karm z najniższej półki.
Lepsza jest animonda, nie wspomnę już o zwykłej wołowinie pokrojonej w cienkie paski i zmrożonej w małych porcjach (naturalna sterylizacja). Podaje się po rozmrożeniu w temperaturze pokojowej (trzeba pamiętać żeby nie rozmrażać pod struminiem ciepłej wody, bo wtedy namnażają się bakterie). Mamy wtedy 100% mięsa (a nie kilka - kilkanaście procent jak w przypadku mokrego, gotowego jedzonka) i wcale nie wychodzi drogo, bo podaje się male, ale pożywne porcje.
A pozostałe składniki pokarmowe można uzupełnić suchym jedzeniem i dodatkowo posypywać mięsko preparatem mineralno-witaminowym "Salvikal" (chyba tak to się nazywa...)

PostNapisane: Wto gru 30, 2003 11:23
przez Kasia D.
Podczas ostatniej wystawy (6-7 grudnia) rozmawiałam z jednym z hodowców, zootechnikiem z wykształcenia.
Opowiadał o tym co usłyszła od głownego technologa produkcji w Masterfoods Polska ( Kożuszki Parcel :roll: ).Otóz istnieje tam nakaz stałego utrzymywania bardzo niskich kosztów produkcji.
Jesli potrzebne sa dalsze oszczędności - to własnie dział produkcji dostaje stosowne polecenie. No i na czym oszczędzają? Na mięsie ofkors...

;-)

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 10:05
przez Kiełbasa
Przygotowanie pokarmów domowych (ala wołowina) odpada.
Po pierwsze mój kto nie je takiego jedzenia...
Może ono leżeć i "ześmiergnąć".
Ona chce tylko suche;-)

Jak mi sie uda wepchnąć jej "mokre" to spory sukces ;-)

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 10:43
przez msc
To się ciesz :wink: i karm tylko suchym pilnując by kocie dużo piło. :D Jak raz na jakiś czas zje coś mokrego dla smaku to super ale nie stresuj się. Trzeba tylko pilnować by kotuchy były nawodnione, żeby później problemów z nerkami nie było. Zbalansowane suche jest najlepsze podobno bo zbilansowane :D

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 11:03
przez Anja
Wczoraj kupilam niemiecka Shebe dla Trio :-) Niech poszaleja na Sylwestra :lol: , ciagle tylko jedza diete . Mamy i puszki z dzikiem, perliczkami, dorszem i lososiem i jakies inne. Tak pachna, ze ledwo sie powstrzymalam :roll: .
Shebe polecam, ale sporadycznie, o ile oczywiscie koty ja lubia :lol: .

PostNapisane: Śro gru 31, 2003 11:18
przez Axel
Anja pisze: Mamy i puszki z dzikiem, perliczkami, dorszem i lososiem i jakies inne. Tak pachna, ze ledwo sie powstrzymalam :roll: .
Shebe polecam, ale sporadycznie, o ile oczywiscie koty ja lubia :lol: .

To Sheba jest też w puszkach?
PS dopiero sobie przypomniałam, że Axel jak jadł Shebę, to prawie zawsze była z niemieckimi napisami :wink: . Tzn, że jest niemiecka? :roll: