Strona 1 z 1

Koci katar - objawy???

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 11:26
przez Kika
Jak wygladaja poczatki kociego kataru?

Bo moja Kitka coś od wczoraj pokichuje, wczoraj tylko kilka razy a dzisiaj dopiero raz kichała ale wole byc czujna.
Być może ją przezibiłam kąpiąc ją :( starałam się, żeby było ciepełko w łazience i szybciutko ja wysuszyłam potem.
A później zaczeła kichać :( :( No i klops....

Co prawda Pani doktor mówiła mi że w ciagu dwóch tygodni w nowym miejscu moga sie ujawnić jakieś choroby i jeśli przez te dwa tygodnie nic by nie wyszło to szczepienie by było.

Kitka właśnie sobie siedzi na monitorze i macha ogonem, patrzy co ja tak klikam :D

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:36
przez RyuChanek i Betix
Miziaki dla Kitki. Pewnie to nie ten straszny "koci katar" a lekkie przeziebienie. Skontaktuj sie moze telefonicznie z wetką, lub zajdż do niej pogadać bo mozna dać kotku rutinoscorbin ale zawsze lepiej z wetem to uzgodnić. Jeśli wydatek na weta to dla ciebie nie problem to możesz kotka zabrać na badanie, dostanie jaieś vitaminki w zastrzyku cos na uodpornienie, wzmocnienie. Często kotkom podaje się engystol, lek homeopatyczny tylko pewnie trzeba go brać jakis czas żeby zadziałał. Jak będzie kichał coraz więcej to na pewno wet zaleci synulox-koci antybiotyk (i psi :lol:)
Życzę szybkiego pozbycia sie katarku :D

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 14:25
przez Kika
Dzięki :)
ufff.... cieszę się, że to nie to...

jutro jade na sylwestra a Kitka zostanie pod opieka mojej Mamy w domku. Więc pewnie jutro dla pewności wybiore się do Pani doktor zapytam, mamy bliziutko do niej więc to nie problem :)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 17:05
przez RyuChanek i Betix
Powodzenia, zdrówka dla kotka :D

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 17:11
przez Anja
Jezeli to lekkie przeziebienie to mozesz podawac jeden rutinoscorbin dziennie po pyszczka. Pomaga i nie szkodzi :-) Sprawdzone :wink: .

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 17:51
przez migaja
Anja pisze:Jezeli to lekkie przeziebienie to mozesz podawac jeden rutinoscorbin dziennie po pyszczka. Pomaga i nie szkodzi :-) Sprawdzone :wink: .

potwierdzam skutecznosc tej metody :D
tydzien temu moj bimis troche kichal, ale po paru dniach stosowania rutinoscorbinu przeszlo jak reka odjal.
jak to nie pomoze to koniecznie idz do weta.

PostNapisane: Wto gru 30, 2003 0:37
przez Nelly
A oczka czyste ma?
Ile ma koteczka, malutka?

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 9:44
przez Kika
Kitka ma nie całe 3 miesiace i pokichuje od czasu do czasu. Nosek ma czysty i oczka również.
Byłam u pani doktor przed wyjazdem, Kitka została obadana osłuchana i nic.
Stwierdziła, że to może być jakiś zapach u mnie który jej nie odpowiada i drażni jej nosek :)
Więc teraz śledze Kitke i patrze kiedy i od czego kicha :D

No właśnie do weta idziemy bo na szczepienie przyszła pora. Ale jeszcze ją poobserwuję :)

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 10:09
przez Nelly
Jeśli wet zdecydowała się ją zaszczepić, to kociątko musi być zdrowe, inaczej nici ze szczepienia. Czyli wszystko w porządku. To dobrze. Może faktycznie, od czegoś psika. Mizianki dla malutkiej.

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 10:15
przez Mysza
Budrysowi też podawałam rutinoskorbin przez kilka dni bo zdażyło mu sie kichnąć. Nie pomagał. U weta okazało, że są szmery w oskrzelach i krtań ma podrażnioną- początki zapalenia. Także nie zawsze musi to samo przejść.

PostNapisane: Pon sty 05, 2004 10:16
przez Kika
Tak do końca to nie wiem czy będzie jeszcze szczepienie. Okaże się jak pójdziemy na kontrole do pani doktor :)

Na razie prowadze obserwacje :D