Pomoc dla Tereni

Napisane:
Czw wrz 02, 2010 13:31
przez Marzanna67
Kochani, proszę wesprzyjcie moją koleżankę Terenię, która przedwczoraj straciła po intensywnych próbach ratowania swojego Ukochanego Kotka Kacperka. Przyniosła go chorego z ulicy, wyleczyła, kochała i opiekowała sie nim. Był u niej 6 lat.... Do dzisiaj opłakuje jego stratę.... Terenia mieszka w Warszawie, wiem, że jest jej bardzo ciężko, bo Kacper był dla niej wyjątkowym Zwierzatkiem... Wiem też że jedynym antydepresantem jest dla Tereni drugi Kociak. Ona mówi, że nie ma teraz siły... ale wiem że przygarnęłaby Małe kochane Stworzonko. Ja niestety nie mogę jej przynieść kotka bo mieszkam w Olsztynie (sama mam 3 kociaczki które kocham)
Pozdrawiam
Marzanna
Re: Pomoc dla Tereni

Napisane:
Czw wrz 02, 2010 13:46
przez Edytka1984
kociak z tego wątku szuka domku
viewtopic.php?f=13&t=116663spróbuj zadzwonic i pogadać
viewtopic.php?f=13&t=114827 Felek też szuka domku
Re: Pomoc dla Tereni

Napisane:
Czw wrz 02, 2010 13:52
przez kalewala
Marzanno, czy zdajesz sobie sprawę z niedźwiedziej przyslugi, jaką nieśiwadomie wyświadczasz swojej przyjciółce?
W tej chwcili może dzwoni do niej 35-ta osoba z propozycją zaadoptowania kociaka.
Proszę, wykasuj ten numer.
Jeśli chcesz jej pomóc, uzgodnij warunki adopcji z jakimś dt i zaproś ją tam - "przypadkiem".
Re: Pomoc dla Tereni

Napisane:
Czw wrz 02, 2010 13:55
przez alix76
Mam 3 koty do zaoferowania, ale nie ośmielę się dzwonić do kogoś, kto właśnie opłakuje kota ... chętnie zaproszę do siebie, mieszkam w Centrum
Być może Twoja koleżanka potrzebuje trochę czasu?
Re: Pomoc dla Tereni

Napisane:
Czw wrz 02, 2010 14:03
przez Zakocona
Dla mnie wielka pociechą po stracie kota są te, które mam i które zyją. jednak nie każdy tak reaguje. Bywa, że ktoś chce stratę przeżyć i potrzebuje dłuższego czasu.