Moja ciotka pojechała na wczasy do Piasków. Wczoraj odkryła małego kicia-ledwo się tzryma na nóżkach.Karmiła -zjadł bardzo dużo. Robi wrażenie sparalizowanego ale może to osłabienie. Jest mały. Ciotka nie ma jak go zabrac bo jest w domu wczasowym. Czy ktokolwiek mógłby nam pomóc ratowac kociaka??? Ciotka go karmi....może jest tylko osłabiony z głodu a może chory. Ciotka nie ma samochodu- nikt nie chce jej tam pomóc kogo obchodzi jakis kot.Zadzwoniła do mnie...postanowiłam Was poprosić może ktos mógłby?????Proszę....Zapłacę wszystkie koszty za udzielenie pomocy kocinie......może da się uratowac biedactwo.....plisssss!!!
Ciocia ne ma pojęcia o kotach zawsze miałą psa.


Czesio 6.04.2015 [*]