Strona 1 z 1

Grdyka (?) kocurow

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 22:11
przez Dorota
Wczoraj glaskalam wieczorem Chipolita...

Nie zawsze to jest mozliwe, bo Chipus kocha tylko moja mame :wink:
Wyciagnal szyjke do miziania pod. I wlasnie w pozycji wyciagnietej
szyjki wyczulam cos (?) duzego. Cos, czego nie maja moje kocice...

Czy chlopaki kocie maja cos w rodzaju "jablka Adama", krotko mowiac
cos w rodzaju hm... grdyki u facetow?

Normalnie jest to niewyczuwalne, tylko przy wyciagnieciu szyjki do miziania czuje sie po palcami duza gule. Moje kocice tego nie maja...

Pedzic do weta, czy to u chlopakow normalne?

PS CHipcio jest pierwszym kocurem, ktorego mam. Wszystkie inne moje to dziewczyny (Bolek tez).

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 22:17
przez Anja
Dzis wieczorem bede macac swoje stado po szyjach w celach porownawczych. Nie mam pojecia o zadnych gulach, ale moze cos przeoczylam 8O .

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 22:30
przez Dorota
Dzieki, Anju,

toto jest wlasnie wyczuwalnlne u Chipka tylko w pozycji
wyciagnietej szyjki. I glowka do gory. Moje dziewuchy (4 sztuki)
czegos takiego nie maja. Boje sie (bardzo, bardzo, tfu!!!)
o Chipcia.

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 22:38
przez lrafal
maja tak samo jak ludzie :wink:

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 22:49
przez Dorota
Dzieki, Irafalku,

po prostu jajo znosilam...

Z Chipuniem pojde do weta po wyplacie (mamy
kastracje umowiona). 8) :?