Strona 1 z 2

Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon sie 30, 2010 18:32
przez kasiafor
Witam wszystkich zakochanych w Kotach! :1luvu:
Dołączając do grona uczestników tego forum postanowiłam najpierw przywitać się i przedstawić.
Mam na imię Kasia. Z moją drugą połówką - Arturem - mieszkamy pod Bydgoszczą.
Ale nie my tu jesteśmy najważniejsi.
Koty są całkowicie bliskie naszej naturze a nasze życie jest pełne dzięki obcowaniu z nimi.
O Kotach ( zwłaszcza naszych) mogłabym pisać i rozmawiać godzinami, więc trudno będzie mi w przysłowiowym skrócie przedstawić nasza gromadkę.
Obecnie kociastych mieszkających z nami w domku jest pięć :ok:
Kiss, Saiko, Bazyli, Groszek oraz Furba.
Po kolei będę je Wam przedstawiać.

Obrazek KISS
To obecnie najstarszy z rodu. Syjam starego typu. Ma ponad osiem lat. Jest statecznym i mądrym kocurem, którego wszystkie szanują i uznają za szefa. Bardzo emocjonalny ( takie są wszystkie nasze koty ) i potrzebujący bliskiego kontaktu w postaci miziania i przytulania. Zwłaszcza pod wieczór, kiedy to gramoli się pod kołdrę i wpycha pod pachę (jedna należy do niego :D ) aby mocno wtulić się i mruczeć.
Obrazek

Uwielbia biegi - ale samemu to nudno - trzeba ganiać za nim! Z radością ucieka a gdy dobiegnie do jakiegoś punktu role się zamieniają i on goni. Co dziwi naszych znajomych - lubi trzepanie po tyłku. Im energiczniej się go wytrzepie, tym bardziej zachęca, mruczy i gada :D
Najfajniej czuje się na dachu. Mamy dach płaski o powierzchni 125 metrów kwadratowych, więc jest gdzie pobiegać. Mruczy wówczas jak oszalały, aż się krztusi i gada, wrzeszczy z radości. Moje gonitwy po dachu z kotem początkowo budziły szczere zdziwienie wśród sąsiadów, jednak przywykli i zapewne uznali, że jestem lekko świrnięta i sympatycznie zagadują na przywitanie :P
Obrazek a kuku z dachu!

Obrazek
zza komina przy zachodzie słońca :D
To na razie pierwsza odsłona - c.d.n. :kotek:

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Wto sie 31, 2010 16:36
przez VVu
Witam na forum, kasiafor!

Podejrzewam, że nikt Cię jeszcze do tej pory nie przywitał, bo wielu pewnie ciarki przechodzą po plecach, gdy słyszą (i widzą!) kota na dachu. Napisz, czy to nie jest dla kotów niebezpieczne (czy dach nie jest wysoko). I czy okolica, w której mieszkasz - ze względu na to, że Twoje koty są wychodzące - jest bezpieczna dla kotów (przede wszystkim, czy w pobliżu nie ma ruchliwej ulicy!

Pozdrawiam!

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Wto sie 31, 2010 16:49
przez pumka133
Witam :D
Ugłaskaj i wycałuj ode mnie kociaki :kotek:

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Wto sie 31, 2010 22:05
przez kasiafor
Witam i dziękuję za przywitanie :kotek:
Nie ma potrzeby martwić się o koty chodzące po dachu. Zapewniam Was, że tak nadopiekuńczej i trzęsącej się nad kociastymi baby jak ja to długo można szukać. Dach jest całkowicie płaski i bezpieczny - koty są na nim jak na dużym tarasie. Ja biegam po tym dachu razem z nimi - to dowodzi, jak bardzo jest na nim stabilnie i bezpiecznie. Moje koty nie są wychodzące. Nie wypuszczam ich na dwór i dach jest ich balkonem. Nie mogłabym znieść myśli, że moje dzieciaki biegają gdzieś daleko i ja nie wiem gdzie są. Na dworze biega gromadka kotów tzw. tryszczyńskich (dokarmiamy i opiekujemy się kotami, które obdarzyły nas swoim zaufaniem a mieszkają na wolności). Mieszkamy w budynku poprzemysłowym, który jest bardzo długi, więc nasza rodzinka ma bardzo dużo przestrzeni i metrów do hasania i ganiania się.
Jutro przysiądę i przedstawię Wam resztę naszego stada.
Bardzo mi miło dołączyć do Waszego grona :D

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Sob wrz 04, 2010 14:02
przez kasiafor
Hejo!
Oto nasze kolejne szczęście :kotek:
Obrazek Saiko
Siostra Kissa po jednej mamusi. W grudniu będzie miała 5 urodzinki :torte:
Jest totalną "kizią - mizią". Jej ulubioną porą na pieszczoty jest poranek - jak tylko otworzymy oczy Saiko mrauczy i domaga się miziania. Asolutnie kocha Kissa :1luvu:
Obrazek a miłość ta jest odwzajemniona.
Obrazek
Tylko Kissowi pozwala na wszystko. Kilka razy jednak mogłam przekonać się, że moja córeczka jest charakterną babką :twisted: Przy powiększaniu się naszej kociej rodziny pokazała wiele razy chłopakom, że tak na prawdę ona tu rządzi i rozstawiała nowo przybyłych po kątach.W jednym tylko przypadku było inaczej. Po kilku dniach wzajemnego oswajania się następował rozejm i teraz wszystkie stanowią caraz bardziej zgraną gromadkę :ok:
Obrazek
Saiko jest jedyną kobietką w stadzie :D

A oto czarny cud-kawaler!
Obrazek Groszek

Jest dzieckiem Burki - kotki, która pomieszkuje przed naszym domem. Groszek pochodzi z pierwszego miotu, który Burka urodziła u nas.
W kwietniu skończył dwa latka!
Obrazek strój na urodzinowe przyjęcie :ok:
To MÓJ kot. Tak się złożyło, że ufa tylko mi i tylko do mnie przychodzi. Niezwykle głośno i wyraźnie mruczy. Jest wielki i ma przepiękną, połyskującą w słońcy sierść.
Obrazek
Razem z Kissem uwielbia przebywać na dachu. Wygląda jak dzika puma :D
Obrazek
Super z niego gaduła. Chodzi sobie po domku i miauczy, kwili i nawołuje. Zanim upoluje jakiegoś owada to również najpierw mu nagada! Za swoją kryjówkę wybrał kąt za szafą na sprzęt audio. Jak tylko usłyszy, że ktoś przyszedł to się tam chowa. Naprawdę nieliczni szczęściarze widzieli mojego Groszka osobiście :lol: Jak mu coś nie pasuje to potrafi tam siedzieć i kilka godzin (jeśli wizyta jest dłuższa). Na własnym przyjęciu urodzinowym również się nie pokazał wśród gości - prezenty zanieśli mu za szafkę :D
Do tej pory nie wiemy jakie kryterium sobie obrał w doborze ludzi. Mamy znajomego, który dość głośno mówi a Groszek bez strachu przychodzi kiedy jest u nas.
Obrazek
Groch to prawdziwe "żywe srebro". Jest niezwykle energiczny i rozbrykany. Biegając tupie strasznie głośno - on nawet chodzi głośniej niż ja :!: Obala całkowicie przekonanie o cichym poruszaniu się kotów :wink: Jak zbiera się do kłusa to wygląda jak Szpieg z Krainy Deszczowców :ryk: Zawsze jest przy mnie - ciekawski i towarzyski. Na dodatek niezły z niego myśliwy - złodziejaszek :P Uwielbia zakradać się do garażu Artura i coś mu uprowadzić. A to opaskę do spinania przewodów, a to drucik....... i wszystko przynosi do swojej kryjówki lub mi do łóżka :D

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Sob wrz 04, 2010 14:12
przez kalair
Piękne masz koty. Rasowe? A czegoś takiego, jak bezpieczna okolica nie ma..
I witaj na forum!

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Sob wrz 04, 2010 15:07
przez bozena640
Piękne kociaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kiedy poznamy resztę rodzinki :?:

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Nie wrz 05, 2010 21:10
przez mirka_t
Witam i czekam na foty tych bardziej puchatych. :D

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 18:07
przez kasiafor
Witam w ten deszczowy dzień. Kociaste leżą na kolanach (tyle ile się zmieściło czyli dwa), na monitorze (bo tam super grzeje) oraz na biurku, więc w tak przyjemnym otoczeniu mogę napisać coś dalej :kotek:
Czy moje koty są rasowe? No cóż, moim zdaniem wszystkie koty świata są rasowe - zależy kto i jaką rasę sobie wymyśli :D Czarny Groszek jest Kotem Europejskim a nie żadnym tam dachowcem - choć po dachu lubi biegać i hasać :ryk: Dużo czytałam o podziałach na rasy i biorąc to pod uwagę to Kiss i Saiko są rasowe (nie chciałam żadnych papierów na nie mimo, że Saiko mogła dostać rodowód). Reszta w takim rozróżnieniu rasowa nie jest.
A co do zdjęć tych bardziej puchatych..............
Obrazek Bazyli
Brytyjczyk długowłosy. Związek nie uznaje takiej odmiany Brytyjczyka za rasowego kota :roll: Gen długiego włosa, który uratował rasę przed wyginięciem teraz jest uznawany za wadę! Hodowcy zabijali długowłose kocięta i nadal traktują je jako wybrakowane :evil:
Bazyli 1 września skończył 3 latka :torte:
Przybył do nas, gdyż moja przyjaciółka znalazła się na takim zakręcie życia, że była zmuszona rozstać się z nim. My zaś mieliśmy wówczas tylko trzy kocie szczęścia...............i już, Bazyl zamieszkał z nami :D
Obrazek Po raz pierwszy miałam do czynienia z długim włosem 8O Na dodatek Bazyli był dość zaniedbany i nie tylko nie był do czesania przyzwyczajony.........uciekał na widok grzebienia :? Artur jednak tak cierpliwie pracował nad Bazylem, e teraz kocisko samo domaga się czesania :ok: Ma jeszcze tylko miejsca, nad którymi trzeba bardziej popracować, ale ogólnie czesanie to przyjemność bo mruczy przy tym głośno :D Obrazek
Generalnie Bazyli to wielka leniwa kula kłaków :ryk: Jest bardzo stateczny i nic mu nie przeszkadza 8) Wyluzowany wielki Pan Kot!! Śmiesznie wygląda kiedy jednak podrywa się do zabawy i mraucząc biega po korytarzu w tę i z powrotem :D
W dniu, w którym Bazyli przybył do naszego domu wszystkie nasze koty pochowały się w kąt! Nigdy przecież nie widziały takiej kupy kłaków, a na dodatek to "coś" łaziło jak panisko po całym domu i było taaaaakieeee wieeeelkie :ryk: Minęło trochę czasu zanim się wszyscy ze sobą dogadali. Saiko nie omieszkała również w końcu pokazać Bazylowi, że ona tu rządzi i zaganiała go za szafę :lol: Teraz to właściwie już by się za nią nie zmieścił :ryk:
Obrazek Obrazek

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 21:46
przez VVu
kasiafor pisze:Obrazek

Ha, ha! To jak z Chaplina! :ryk:
A puchaty Bazyl niesamowity jest.
A czy widziałaś go kiedyś z mokrym futrem? Pewnie więcej niż połowa znika...

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 22:03
przez kasiafor
VVu pisze:A czy widziałaś go kiedyś z mokrym futrem? Pewnie więcej niż połowa znika...


Masz rację :D Wygląda wówczas na bardzo nieszczęśliwego i od razu bierze się za porządkowanie futra. No i Bazyl jest dość lekki, zasadza się człowiek, żeby podnieść tego wielkiego kota......................a tu leci w powietrze z lekkością 8O
Choć budowę ma krępą - typową dla Brytyjczyka. No i chodzi trochę jak bandzior - chciałoby się rzec jak przysłowiowy "mięśniak" :wink:

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 22:17
przez Niutek
Piękne koty masz :)
Są kotami wychodzącymi 8O :?: ,przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach :? ,
popraw mnie jeśli się mylę :wink:

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pon wrz 06, 2010 22:28
przez mirka_t
kasiafor pisze:... Moje koty nie są wychodzące. Nie wypuszczam ich na dwór i dach jest ich balkonem. Nie mogłabym znieść myśli, że moje dzieciaki biegają gdzieś daleko i ja nie wiem gdzie są. ...

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Śro wrz 08, 2010 7:36
przez Alitka
Piękne te kociaste, jeden w jeden :)

Re: Nasz koci świat - cały świat:)

PostNapisane: Pt wrz 17, 2010 16:44
przez kasiafor
Witam ponownie!
Przepraszam, że tak długo mnie tu nie było :(
Wracając do naszej kochanej gromadki :kotek:
Byłoby nas dziś więcej.
Byłby z nami
Obrazek Aluś

Pożegnałam Alusia w wątku, który dotyczył jego adopcji :cry: