Strona 1 z 4

Piotruś chory :( - tym razem ucho

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 17:58
przez Ela
Wczoraj wieczorem Piotrek zwymiotował. Żółcią, co swiadczy o tym, że od dawna nic nie jadł.
Postanowilismy poczekać z wizyta u weta do rana.
Rano Piotrek był bardzo słaby.
Wet zmierzył mu gorączkę- 40, 8 :(
Dostał całą baterie leków- na obnizenie temperatury, przeciwwymiotne, kroplówka przeciw odwodnieniu.....

3 godziny później zmierzyłam mu temperaturę - 36, 8 :(
W te pędy znowu do lekarza. Został zbadany pod katem zaplatanej w język nitki( nie było), dwóch lekarzy wymacało mu brzuszek( bolesny), zrobiono mu zdjecie rentgenowskie( nie ma niedrozności) - dostał czopek przeciwwymiotny i kroplówke dozylną.
I tak, pod koniec kroplówki zwymiotował :( :( Mimo leków przeciwwymiotnych.
Ma blade uszka i dziacełka. Wygląda źle i biedniutko. :( :(

Nie wiem, co mu jest. Lekarz mówił, że mógł zjeść igłę z choinki( a własciwie stroika), ale..... sama nie wiem.
Reszta towarzystwa też od dwóch dni ma mniejszy apetyt, ale narazie, odpukać, nie wymiotuje.

Co to kurcze moze być?

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:01
przez Monika
Oj to sie macie na swieta :( wspolczuje.
Nie wiem co to moze byc - wirosowka albo zatrucie :( ?

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:03
przez ryśka
:( :( :( Oby dobrze było!!! :ok:

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:07
przez kordonia
:(
Trzymam kciuki za wyzdrowienie :ok:

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:16
przez Anka
Biedactwa :(
Trzymam kciuki :ok: , oby było dobrze.

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:25
przez Kazia
A co z drugą stroną? Kupką?
Jeśli nie ma kupki, sprobujcie przepchać..paste na klaka, ew parafinę...pasta lepsza, bo jakby bylo zatrucie to nie wiadomo czy biegunka po parafinie czy z zatrucia.
Pasta oprócz leczenia wetowego.

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:28
przez RyuChanek i Betix
Biedny Piotruś :( właśnie a co z kupką, jest ok?

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:32
przez LimLim
:?

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:37
przez Anja
Zatrucie, albo inny stan zapalny. Zrobilabym po wszystkim badania krwi na wszelki wypadek. Trzymam kciuki.
Mozna mu dac parafine na przetkanie? Jezeli mozna to od razu lejcie 1 duza dawke, moze mu pomoze. Wymioty zolcia nie swiadcza dobrze o jego stanie, ale wydaje mi sie ze wszystko co mogl dostac w tej chwili dostal.
Ela, bardzo mi przykro i trzymam kciuki za Piotrusia :!:

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:45
przez Ela
Druga strona w normie- ani biegunki, ani zatwardzenia.

Martwię sie o niego strasznie. O reszte zresztą też :(

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 18:53
przez LimLim
Ela - gdybyśmy jakoś mogli pomóc to dzwoń.

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 19:23
przez feainne
to ja, choc z daleka kciuki potrzymam...

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 20:45
przez Ela
dzieki :)


Zmierzyłam mu temperaturę. Ma tylko 36,5 . Nie wiem, co robić ...... :(

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 20:50
przez Kazia
Zadzwoń do weta i zapytaj.
Trzymaj go w cieplej poduszce, przy butelce, cokolwiek, żeby rozgrzać, ale nie za bardzo...nie przegrzej z kolei...

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 20:55
przez Batka
mocno zaciskam kciuki za kotunia.