Kizia Leśniczanka: po sześciu latach traci dom :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 13:27 Re: Kizia Leśniczanka: "Nie lubię tych kotów!"

Witaj Agnieszko. :D :D :D
Dawno Cię nie widziałam/nie czytałam.
Co u Was słychać? Jak stan zakocenia?
Serdeczne pozdrowienia. :D :D :D

Agnieszka- pisze:[...] i mowi, ze pamieta akcje lapania zasloikowanej koteczki na dzialkach (ile to lat temu bylo?? to przeciez stamtad jest Irysek)


Irysek zamieszkała u mnie 02 sierpnia 2006 r. Cztery i pół roku temu. Miała być tylko tymczasowo. Ale najpierw czekałam, aby sprawdzić czy przypadkiem nie jest w ciąży, potem - aby trochę się oswoiła i przestała bać własnego cienia, a potem... nie miałam już serca aby ją oddać. :twisted: Tym bardziej, że rozdzielić ją z grubiutką Leni, którą Irysek kocha ponad życie, byłoby chyba zbrodnią. :?

A to jeszcze Irysek na działkach, chudziutki, zadumany, i jak to Irysek - zainteresowany ale jak zwykle z boku. :wink:

Obrazek

Wawe

 
Posty: 9314
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 14, 2011 14:54 Re: Kizia Leśniczanka: "Nie lubię tych kotów!"

Fakt, to juz ponad 4 lata... odkad stan zakocenia masz potrojny.. a obecnie, ehem, poczworny

ja, wlasnie w tej samej sytuacji, 3 wlasne domowe (to pierwsze 3 ryjki ze zdjec), 2 u mamy, ale ze mama nie pisze na forum, to pozwolilam sobie je we wlasnym podpisie umieszczac, tym bardziej, ze i Felo byl u nas (Wojtek go wychowal od 4 tygodnowego kociaka), a i Babcia Jozefinka trafila do nas na pol roku zanim do mamy. Obecnie zas, rudy koto nr (4- malutka czcionka :)) od dwoch miesiecy mieszka u nas "na leczenie" - kotek tesciow, domowy, wychodzacy, zabrany z powodu zwichnietej lapki, ktorej nie mieli czasu wetowi przez pare tygodni pokazac. Co bedzie dalej nie wiem, tescie sie o kota upominaja, Wojtek prycha jak kot na napomknienia o tym, by Mysz zostal u nas... ale ja o swoich powinnam w swoim watku pisac, wiec poki co, tutaj glaski dla Twoich panienek przesylam, a szczegolnie dla madrej Kizi Lesnej :) i juz domowej
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 666
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pon cze 27, 2011 9:40 Re: Kizia Leśniczanka: "Nie lubię tych kotów!"

W życiu Balbinki nastąpił nowy etap - wczoraj pojechała do Nowego Domku i Nowych Dwunogich. :D

Nie, nie szukałam jej domu, ale gdy przypadkiem taki się nadarzył (i to dobry), to skorzystałam z okazji. :wink: Bo Balbisia jednak nie dogadała się z moimi kotami i powoli stawała się Wiecznym Kotem Kuchennym. :? I choć pazurki rozpaczliwie wczepione w moje ramię wprost rozdzierały serce, to zdecydowanie odczepiłam je i wsadziłam kotę do transporterka - dla jej dobra...

Tradycyjnie w tym wątku zacytuję maila napisanego dzisiaj do koleżanki:

"Ale najważniejsza wieść - wczoraj Balbinka pojechała do Nowych Ludzi.
I co? I jak? J. płacze po kryjomu w Głuszy (nie było go przy całej akcji), moje koty zdecydowanie odżyły. A ja? Ja mam mieszane odczucia. Z jednej strony czuję się jak Żyd z kawału o rabinie i kozie (po oddaniu kozy) z drugiej tęskno jakoś za czarnym łebkiem... I pocieszam się tylko, że w nowym domu będzie miała zdecydowanie lepiej niż u mnie.:) Żadnych wrednych kotów, zamiast 9 metrów kuchni trzy duże pokoje i balkon. A do tego ręce Pani i Pana do wyłączności i smakowite kąski podtykane przez rozpieszczającą koty Panią.:) Oby jej się tam dobrze wiodło! [ikonka zaciśniętych kciuków]"


A na zakończenie trzy fotki Wiejskiego Kotka - jeszcze u mnie, w ulubionym transporterku, samo pożegnanie (Pani zakryła twarz, żeby nie było widać "spoconych" oczu) i w nowym domu.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Wawe

 
Posty: 9314
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 27, 2011 9:53 Re: Kizia Leśniczanka: Nowy Etap:)

Ech, łezka mi się w oku zakręciła.
Kizia leśniczanka vel Balbina wypiękniała, jest prześliczna :1luvu:

Bądź szczęsliwa Balbinko i mam nadzieję, że jeszcze o tobie usłyszymy.
Bardzo bym chciała :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 27, 2011 10:05 Re: Kizia Leśniczanka: Nowy Etap:)

Balbisię oddałam pod warunkiem, że gdyby przypadkiem nie dogadała się z Nowymi Dwunogimi to wróci do mnie i że.... będę miała na bieżąco informacje o tym jak kota się czuje i jak jej w nowym domku. :wink: A ponieważ trafiła do matki mojego bardzo dobrego znajomego, to mam pewność, że warunki zostaną dotrzymane . :)

Wczorajsza wieczorna wieść niosła informacje że Balbinka najpierw przywitała się z Dwunogimi. Potem, na 2-3 godzinki zaszyła się pod łóżkiem, aby trochę odstresować, ale potem zebrała odwagę i ruszyła na poznawanie nowego mieszkania. Nowa Pani zachwycona kotą i już gania za nią podtykając pod nosek a to kurczaczka a to rybkę. :lol: Oby tak dalej. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9314
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 27, 2011 11:31 Re: Kizia Leśniczanka: Nowy Etap:)

Dobre wieści :mrgreen:
za szybciutką aklimatyzację :ok:
Gang biało-szylkreci z pewnością jest wdzięczny za tą decyzję ;)
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lis 15, 2017 16:16 Re: Kizia Leśniczanka: Nowy Etap:)

Niestety, po sześciu latach spokojnego i szczęśliwego życia Kizia Leśniczanka traci dom. :( Jej ukochana pani odchodzi na raka i kotu grozi oddanie do schroniska. Wiem, wiem, to gest rozpaczy, ale słyszał ktoś może o kimś, kto chciałby przygarnąć kilkuletnią, przemiłą, czarno-białą kicię???

Wawe

 
Posty: 9314
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1, skaz, taizu i 240 gości