Strona 1 z 2

Uszka

PostNapisane: Pt gru 26, 2003 20:23
przez Mary Dove
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że Kubusi brzydko pachną uszka. Jest to dość nieprzyjemne. Zdarza sie tak raz na jakis czas. Staram się jej czyścić delikatnie uszy patyczkami, ale to nie pomaga. Powiedzcie, czy tak moze być, czy Kubusia ma chore uszka? Często też, wtedy właśnie, kiedy uszy jej ...hmm...śmierdzą :oops: drapie się w nie i bardzo miałczy, wręcz wyje. Myslicie, że cos ją boli?

PostNapisane: Pt gru 26, 2003 20:27
przez Kiara
Nawet na pewno :? Proponuje jak najszybciej udac sie do weta! I radze nie czyscic samodzielnie patyczkami - mozna uszkodzic kanaly sluchowe lub wepchnac brud glebiej :strach: Lepiej powierzyc - przynajmniej na poczatku - weterynarzowi. To moze byc cos nieprzyjemnego :? *

*(mialam doczynienia "tylko" ze swiezbowcem, wiec moge sie mylic, ale opisane przez ciebie objawy... :roll: ).

PostNapisane: Pt gru 26, 2003 20:35
przez Pink
Nie czekaj tylko pedz do weta, to moze byc zapalenie ucha, grzybica itp A kot przy tym cierpi :?

PostNapisane: Pt gru 26, 2003 23:40
przez Estraven
Jak wyżej. Możliwe - świerzbowiec, infekcja i co tam jeszcze... Wskazane czyszczenie przez fachowca, oględziny wydzieliny (najlepiej pod mikroskopem) i leczenie.

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 11:32
przez ryśka
Nie czekałabym ani chwili! Skoro kot nawet wyje, to musi go boleć BARDZO :crying:

PostNapisane: Sob gru 27, 2003 15:50
przez kasia piet
brzydki zapach z uszu sugeruje drozdzyce. Idz do weta, da masci zabijajace to paskudztwo.
Drozdzak w uchu powoduje tak silny swiad, ze zwierze bardzo sie kaleczy, dlatego wydfaje takie odglosy wycia jak sie drapie, bo swiedzi diabelnie i boooli...
drozdzyca w uchu to bardzo czesta przypadlosc psow z wiszacymi uszami - u nich znacznie trudniejsza do wyleczenia, bo brak wentylacji, u kota powinno pojsc latwo (tylko zachowaj systematycznosc`)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 14:02
przez Mary Dove
Byłam u weta z Kubusią. Okazało się, ze ma przedzakażenie świerzbem czy jakos tak. Dostała kropelki i zastrzyk. Wszystko jest ok. Dziękuję za rady.

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 14:03
przez Kiara
Musisz to doleczyc do konca zanim dolaczy do was malenstwo. Swiezbem koty baaardzo latwo sie zarazaja.

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 14:29
przez Mary Dove
Kotek przyjdzie za trzy tygodnie, myślę, że do tego czasu bedzie ok. A jeśli nie, to jakos ich odizoluje. Albo kotek zaczeka tydzień dłuzej. W każdym bądź razie leczenie w toku :)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:02
przez RyuChanek i Betix
Do tego czasu powinno byc ok, tym bardziej ze to dopiero poczatek świezbiku. tylko pamietaj zeby regularnie stosować zalecone leki. powodzenia, miziaki dla kotka :wink:

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:14
przez kasia piet
Przeciez swierzb nie smierdzi...
kot majacy swierzba drapie sie i dochodzi do nadkazen roznego rodzaju: bakteryjnego badz drozdzakowatego i od tego to dopiero robi sie zapaszek...
Mary Dove, jakie kropelki dostala Twoja Kubusia? (pytam, bo zawsze dobrze wiedziec :) )
Zycze duzo zdrowka Kubusi i nowej przybyszce :)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:32
przez Mary Dove
Nie znam się na tym. Kicia dostała Dicortineff - Vet. Czy ktoś to zna?

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:49
przez Estraven
To sugeruje, że obecnie leczona jest infekcja w uszkach...

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 21:19
przez kasia piet
Dicortineff to antybiotyk (bakteriobojczy) plus glikokortykosteroid (dzialajacy przeciwzapalnie i przeciwuczuleniowo), stodowany jest w zakazeniach bakteryjnych malzowiny usznej i przewodu sluchowego. Nie moze byc stosowany zbyt dlugo, bo istnieje mozliwos nadkazenia grzybiczego.
Uszka powinny sie wiec szybko wyleczyc :)

PostNapisane: Wto gru 30, 2003 0:17
przez Nelly
Czyli świerzb może mieć nieprzyjemny bardzo zapach. Też z tym się nie spotkałam dotychczas. Było to bezzapachowe paskudztwo.
Pełnego zdrowia dla koteczki życzę jak najprędzej, żeby maleństwu nic nie groziło.