Wyrzucona zielonooka kotka - TRUDNE DOKOCENIE

Bardzo Was proszę o DT dla przemiłej, młodej kotki, którą znalazłam w niedzielę na ulicy. Łasiła się do wszystkich, więc ją wzięłam i w tej chwili jest w lecznicy. Wczoraj miała sterylkę, więc będzie ją trzeba zabrać pewnie około poniedziałku.Ma zrobione testy na FIP i FIV - obydwa ujemne, więc wszystko jest ok. Będzie pierwszy raz zaszczepiona.
Bardzo nie chcę, żeby wróciła na ulicę, bo jest ufna i przytulasta. Prawdopodobnie została wyrzucona.Niosłam ją na rękach kawałek drogi, a ona nawet nie próbowała uciekać, tylko się wtuliła.
Ja nie moge się nią dalej zająć, bo właśnie...trzymam w ręku skierowanie do szpitala. Nawet, jeśli bym wyszła za tydzień, to i tak nie dam rady fizycznie opiekować się jeszcze piątym kotem. Po drugie - mój dom, a konkretnie jeden z kotów jest dla niej niebezpieczny - ma herpesa i chroniczny kk. Nie mam możliwości odizolowania jej:( No i jeszcze na domiar złego od czerwca nie mam stałej pracy, a przez szpital nie dokończę nawet małego zlecenia, za które miałam dostać 400 zł...
Proszę, pomóżcie, żeby nie wróciła na ulicę. Powiesiłam wczoraj ogłoszenia w okolicy sądząc, że może komuś uciekła, ale jeszcze nikt nie zadzwonił.
Kicia ma około 7 - 8 m-cy, jest cała czarna i ma przepiękne ZIELONKAWE oczy. Jest smukła i bardzo elegancka.
Być może jutro ktoś wstawi zdjęcia.
Bardzo nie chcę, żeby wróciła na ulicę, bo jest ufna i przytulasta. Prawdopodobnie została wyrzucona.Niosłam ją na rękach kawałek drogi, a ona nawet nie próbowała uciekać, tylko się wtuliła.
Ja nie moge się nią dalej zająć, bo właśnie...trzymam w ręku skierowanie do szpitala. Nawet, jeśli bym wyszła za tydzień, to i tak nie dam rady fizycznie opiekować się jeszcze piątym kotem. Po drugie - mój dom, a konkretnie jeden z kotów jest dla niej niebezpieczny - ma herpesa i chroniczny kk. Nie mam możliwości odizolowania jej:( No i jeszcze na domiar złego od czerwca nie mam stałej pracy, a przez szpital nie dokończę nawet małego zlecenia, za które miałam dostać 400 zł...
Proszę, pomóżcie, żeby nie wróciła na ulicę. Powiesiłam wczoraj ogłoszenia w okolicy sądząc, że może komuś uciekła, ale jeszcze nikt nie zadzwonił.
Kicia ma około 7 - 8 m-cy, jest cała czarna i ma przepiękne ZIELONKAWE oczy. Jest smukła i bardzo elegancka.
Być może jutro ktoś wstawi zdjęcia.