Zaadoptowałam dwa małe kotki :)
Witam Was serdecznie 
Jestem nową użytkowniczką forum
Dzis zaadoptowałam dwa malenkie kotki ze schorniska
Jeden jest 4 tyg, został dostarczony przez kogoś wraz z innymi maluszkami (prawdopodobnie rodzenstwo) bez mamy
nie wiadomo co sie stało z kocia mamą, na szczescie inna kotka jakos dopuscila je do siebie.
Drugi kotek jest ciut starszy, ma okolo 2 m-cy.Oba dokarmiam kocim mleczkiem o niskiej zawartosci laktozy, kupiłam specjalną butelke dla kotków ale nie bardzo chcą z niej pic wiec uzywam strzykawki.
Oba kotki to dziewczynki.
Mam pytanie, w domu mam kocurka (kastrat) jest z nami juz 9 lat, poraz pierwszy zdecydowałam sie na "dokocenie" i boje sie o brak akceptacji przez starszego kota
Maluszki to naprawde male kocieta, obawiam sie ze staruszek bedzie je atakowal, dlatego tez kotki są odizolowane i przebywają w zamknietym pokoju do ktorego nie ma dostępu starszy.
Starszy kot w pierwszej chwili zaczął miauczec, ale nie parchał, w pewnym momencie zaczął sie nawet wycofywac do tyłu jakby sie ich bał.
Kiedy bede mogla kociaki wypuszczac na mieszkanie? jak reagowac na ewentualne ataki agresji starszego?
Zaznacze ze bardzo dbamy o niego, jest dopieszczany by nie czul sie odrzucony.
prosze o wskazowki i rady.
Pozdrawiam
Jestem nową użytkowniczką forum
Dzis zaadoptowałam dwa malenkie kotki ze schorniska
Jeden jest 4 tyg, został dostarczony przez kogoś wraz z innymi maluszkami (prawdopodobnie rodzenstwo) bez mamy
Drugi kotek jest ciut starszy, ma okolo 2 m-cy.Oba dokarmiam kocim mleczkiem o niskiej zawartosci laktozy, kupiłam specjalną butelke dla kotków ale nie bardzo chcą z niej pic wiec uzywam strzykawki.
Oba kotki to dziewczynki.
Mam pytanie, w domu mam kocurka (kastrat) jest z nami juz 9 lat, poraz pierwszy zdecydowałam sie na "dokocenie" i boje sie o brak akceptacji przez starszego kota
Maluszki to naprawde male kocieta, obawiam sie ze staruszek bedzie je atakowal, dlatego tez kotki są odizolowane i przebywają w zamknietym pokoju do ktorego nie ma dostępu starszy.
Starszy kot w pierwszej chwili zaczął miauczec, ale nie parchał, w pewnym momencie zaczął sie nawet wycofywac do tyłu jakby sie ich bał.
Kiedy bede mogla kociaki wypuszczac na mieszkanie? jak reagowac na ewentualne ataki agresji starszego?
Zaznacze ze bardzo dbamy o niego, jest dopieszczany by nie czul sie odrzucony.
prosze o wskazowki i rady.
Pozdrawiam