Strona 1 z 8

Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 21:59
przez damla
Witam Was serdecznie :)

Jestem nową użytkowniczką forum
Dzis zaadoptowałam dwa malenkie kotki ze schorniska :)
Jeden jest 4 tyg, został dostarczony przez kogoś wraz z innymi maluszkami (prawdopodobnie rodzenstwo) bez mamy :( nie wiadomo co sie stało z kocia mamą, na szczescie inna kotka jakos dopuscila je do siebie.
Drugi kotek jest ciut starszy, ma okolo 2 m-cy.Oba dokarmiam kocim mleczkiem o niskiej zawartosci laktozy, kupiłam specjalną butelke dla kotków ale nie bardzo chcą z niej pic wiec uzywam strzykawki.
Oba kotki to dziewczynki.
Mam pytanie, w domu mam kocurka (kastrat) jest z nami juz 9 lat, poraz pierwszy zdecydowałam sie na "dokocenie" i boje sie o brak akceptacji przez starszego kota :(
Maluszki to naprawde male kocieta, obawiam sie ze staruszek bedzie je atakowal, dlatego tez kotki są odizolowane i przebywają w zamknietym pokoju do ktorego nie ma dostępu starszy.
Starszy kot w pierwszej chwili zaczął miauczec, ale nie parchał, w pewnym momencie zaczął sie nawet wycofywac do tyłu jakby sie ich bał.
Kiedy bede mogla kociaki wypuszczac na mieszkanie? jak reagowac na ewentualne ataki agresji starszego?
Zaznacze ze bardzo dbamy o niego, jest dopieszczany by nie czul sie odrzucony.
prosze o wskazowki i rady.
Pozdrawiam :)

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Wto sie 24, 2010 6:49
przez MarciaMuuu
Witaj na forum! :D
Super, że przygarnęłaś od razu dwa kociaki :)
Dobrze, że je izolujesz, chociażby dla bezpieczeństwa twojego kocurka. Nie wiadomo, co mogły przytaszczyć ze schronu :roll: . JA izoluję kociaki przez dwa tygdnie, w tym czasie, jeżeli coś złapały to się wykluje.
Co do przyjaźni międzykociej, to łatwiej koty akceptują kocięta. Ale czasem potrzeba czasu. Przy pierwszych spotkaniach obserwuj i pilnuj. U mnie, jak pojawiła się 6-tygodniowa Kira, to dorosła już Mijka cały czas na nią syczała, ale Kira nie robiła sobie z tego nic :lol: .
Jeżeli będą jakieś poważne problemy z akceptacją maluchów, możesz pomyśleć o takich preparatach jak Faliway, czy krople Bacha.
:ok:

My tu na forum bardzo lubimy fotki :mrgreen: .

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Wto sie 24, 2010 7:26
przez kalair
Witaj Damia! Fajnie, że przygarnęłaś koteczki. A na akceptację nie ma reguły, obserwuj, zobaczysz jak zachowuje się kocurek. Z tego, co widzę na forum, kocurki są bardzo opiekuńcze dla małych kotków. A pierwsza reakcja-kotuś może czuć się zaskoczony nowymi lokatorami. 8) Na razie obserwuj, gdzyby rzeczywiście po dluższym czasie byly poważne zgrzyty-czasem to tylko tak wygląda! :wink: -wtedy ewentualnie, jak pisze Marcia może pomoc np. felliway.
:ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Wto sie 24, 2010 22:26
przez damla
Witajcie :)

Dziekuje za odp. !
odrazu przyznaje sie bez bicia ze pojecia nie mam co macie na mysli pisząc "preparat Faliway, czy krople Bacha", co to ??
Po dzisiejszym dniu musze przyzjac ze nie było tak zle, nawet kotka mniejsza przy ostrej asekuracji lezała koło kota szukając u niego cyca 8O :( , szkoda mi sie jej zrobiło...
Karmiłam ją dzis strzykawką bo nie chciała pić z butelki dla małych kotków :( , wypiła 7 razy po 5 ml, do tego ma sucha karmę i "mokrą" dla maluszków.
Starsza koteczka jest z jedenej strony bardziej odwazna ale i bardziej płochliwa, bawi sie chętnie ale jak ktos wchdzi do pokoju ona wystraszona odrazu ucieka np. pod łozko.

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :) problem

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 9:34
przez damla
witajcie


Mam problem z malutka bo dostała biegunki :( (od wczoraj)
nie wiem co robic, czym ją mam karmic, w schronisku dawali jej przegotowane mleko krowie 3,2%, sucha karma.
Ja na początku dawalam jej kocie mleczko ale ona piła bardzo nie chętnie, dzis dałam jej pierwszy raz krowie mleko i piła chętnie.
Mała ma ogromny apetyt, daje jej tez "mokrą" karme dla kotow.
Prosze o rady.

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 9:36
przez kalewala
Po pierwsze, odstaw krowie mleko.
Po drugie - do weta szybko, takie malce błyskawicznie slabną, odwadniają się, każda godzina ma znaczenie.

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 12:51
przez damla
Byłam u weta, wlasnie wrócilam.
Nie mam za dobrych wiesci ;(
Po pierwsze dał jej troszke masci na odrobaczenie, zrobil jej zastrzyk z antybiotykiem.
Do jedzenia dostała ROYAL CANIN CONVALESCENCE SUPPORT (caninie feline) do rozrabiania z woda, oraz VIYO VETERINARY w butelce.
Powiedzial ze musze koniecznie odstawic wszelkie jedzenie dla kotów, i suche i mokre, narazie ma byc tylko na tych preparatach,,, powiedział tez ze jezeli przezyje do ok 7 tyg to bedzie zyła :cry:
Dzis popołudniu czeka nas jeszcze jedna wizyta u weta i jutro do południa, jak bedzie miała nadal biegunke wowczas zostanie dodatkowo nawodniona.
Zalamana jestem bo sam wet powiedzial ze nie powinni mi ogole wydawac tak małego kota i zrobili to by pozbyc sie problemu :(, w sumie sama dokonałam wyboru bo nie mogłam patrzec na to w jakich warunkach mala przebywa no i nie oddzielałam jej od matki bo tak jak pisalam znalezli maluchy same.
Strasznie sie martwie co bedzie dalej, mała chodzi i miauczy cały czas :(

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 12:55
przez Zofia.Sasza
damla pisze:Byłam u weta, wlasnie wrócilam.
Nie mam za dobrych wiesci ;(
Po pierwsze dał jej troszke masci na odrobaczenie, zrobil jej zastrzyk z antybiotykiem.
Do jedzenia dostała ROYAL CANIN CONVALESCENCE SUPPORT (caninie feline) do rozrabiania z woda, oraz VIYO VETERINARY w butelce.
Powiedzial ze musze koniecznie odstawic wszelkie jedzenie dla kotów, i suche i mokre, narazie ma byc tylko na tych preparatach,,, powiedział tez ze jezeli przezyje do ok 7 tyg to bedzie zyła :cry:
Dzis popołudniu czeka nas jeszcze jedna wizyta u weta i jutro do południa, jak bedzie miała nadal biegunke wowczas zostanie dodatkowo nawodniona.
Zalamana jestem bo sam wet powiedzial ze nie powinni mi ogole wydawac tak małego kota i zrobili to by pozbyc sie problemu :(, w sumie sama dokonałam wyboru bo nie mogłam patrzec na to w jakich warunkach mala przebywa no i nie oddzielałam jej od matki bo tak jak pisalam znalezli maluchy same.
Strasznie sie martwie co bedzie dalej, mała chodzi i miauczy cały czas :(


Jeśli ma siłę chodzić i miauczeć, to ma jeszcze trochę sił :ok: Bardzo dobrze, że zabrałaś ją ze schroniska - tam jej szanse byłyby zerowe. Teraz je ma. Trzymam za Was kciuki!

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 13:25
przez damla
Dziekuje za słowa pocieszenia, weterynarz to samo powiedzial ze prawdopodobnie ona by tam umarła :(
Mam jednak nadzieje ze malutka wyjdzie z tego, teraz spi sobie smacznie, karmienie mamy co 2 godz, normalnie jak z noworodkiem 8) bo w nocy musze do niej 2 razy wstawac by ją nakarmic.

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 13:29
przez seidhee
Trzymam kciuki za malutką.
Ja mam teraz trochę starszego kotka "na wychowaniu", a i tak jest strasznie malutki, więc twoja kicia to musi być prawdziwy okruszek... Jeśli będziesz o nią dbać i nie przyplącze się żadna choroba, to powinno być ok.
Jak wyglądają twoje kotki? :)

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 13:31
przez jhet
Trzymam kciuki za malutką :ok: I pamietaj proszę damla na przyszłość, że mleko krowie dla kotów sie nie nadaje - zawiera laktozę, ktorej koty nie trawią, i o ile dorosle koty sobie jeszcze jakos z nią poradzą, to u kociaków moze wywolywac własnie biegunkę :( A biegunka u malucha to zagrozenie życia. Ale jak juz mała dostała leki, to na pewno bedzie juz wszystko dobrze :D

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 13:32
przez zuzzik
damla pisze:Dziekuje za słowa pocieszenia, weterynarz to samo powiedzial ze prawdopodobnie ona by tam umarła :(
Mam jednak nadzieje ze malutka wyjdzie z tego, teraz spi sobie smacznie, karmienie mamy co 2 godz, normalnie jak z noworodkiem 8) bo w nocy musze do niej 2 razy wstawac by ją nakarmic.

:ok: :ok: trzymam kciuki za Malutką i za Ciebie
powodzenia!!!!
szkoda, że kruszyna choruje :oops: :oops:
ale u Ciebie ma szanse! trzeba wierzyć :1luvu: :1luvu:

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 19:12
przez damla
Witam ponownie !

Ciesze sie ze nie jestem sama na forum.
Byłam popołudniu raz jeszcze u weterynarza bo mała ma nadal biegunke, podal jej dwa zastrzyki (antybiotyk) i AŻ 7 RAZY (po 5ml )podskórnie podał jej sól fizjologiczną, do tego dał mi granulki na biegunke (nie pamietam nazwy :? )
Zdjęcia chętnie bym przesłała ale nie moge znalesc kabla usb od komorki i nie mam jak sciagnąc na komputer :(

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 19:14
przez zuzzik
damla pisze:Witam ponownie !

Ciesze sie ze nie jestem sama na forum.
Byłam popołudniu raz jeszcze u weterynarza bo mała ma nadal biegunke, podal jej dwa zastrzyki (antybiotyk) i AŻ 7 RAZY (po 5ml )podskórnie podał jej sól fizjologiczną, do tego dał mi granulki na biegunke (nie pamietam nazwy :? )
Zdjęcia chętnie bym przesłała ale nie moge znalesc kabla usb od komorki i nie mam jak sciagnąc na komputer :(

:ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Zaadoptowałam dwa małe kotki :)

PostNapisane: Czw sie 26, 2010 19:19
przez vega013
Nawet jeżeli starszy kot nie zaakceptuje maluchów, będzie miał ubaw patrząc na ich wyczyny. Dokładnie to samo przerabiałam :lol:

Convalescence Support jest dobry - wyrastają na nim wielkie koty. Mój Pancuś był tak malutki i słabiutki, że matka już go odrzuciła i nie chciała się nim zajmować. Ania Rylska w swoim DT karmiła go właśnie tym preparatem. Co z niego wyrosło? Kocurrro ważący 6,5 kg. W dodatku w ogóle nie choruje i ma rewelacyjną morfologię krwi. A kiedy był maciupeńki, nie wiadomo było, czy cokolwiek z niego będzie, czy w ogóle przeżyje. Zobaczysz - tak samo będzie i z Twoim kotem. Jeszcze Cię zadziwi siłą i zdrowiem.

Tu masz informacje o Feliwayu. http://animalia.pl/produkt,6265,Feliway_Dyfuzor.html
U mnie świetnie się sprawdził.

Na pewno uda Ci się odchować maleństwo. Masz wielkie serce :1luvu:


Popatrz proszę:

Obrazek 5-tygodniowy Pancuś, pochlapany Convalescence, w rękach TŻeta Ani Rylskiej.

Obrazek Wielki kocurrro dzisiaj.

Kliknij miniaturkę

Będę się cieszyła oglądając takie same zestawienia fotek Twoich kociastych :lol: