Strona 1 z 5

PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakami

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 8:56
przez Kaprys2004
Przed momentem dostałam sms'a od pani Marzeny z bazaru Różyckiego.. Bardzo dobra kobieta, od lat zajmuje się wieloma kotami (kilkudziesięcioma), opiekuje się, daje schronienie, leczy, sterylizuje, jak trzeba - broni jak lwica..

Temat sms'a - standardowy...

Dzielę się z Wami tym problemem, bo im więcej pomysłów tym lepiej.. Może ktoś będzie mógł pomóc, choć wiem, że domy przepełnione :(


"Witam pani Kasiu. Mam problem. Wczoraj na parkingu bazarowym znalazłam bardzo chudą, czarną kotkę z jednym kociakiem. Kotka jest bardzo milusia. Musiała być przywieziona na bazar z domu. Natomiast kociak na oko ma około 5 tygodni. Nie mogę sprawdzić jego płci, bo kotka nie pozwala. Proszę o pomoc. Marzena O."


Teraz dostałam dodatkową odpowiedź:


"Kotkę bez problemu można złapać. Daje się głaskać. Widać że jest domowa. Kociak jest jeden, taka czarna kuleczka. Nie mogą zostać na bazarze, ponieważ rozpoczęła się budowa na terenie bazaru, stawiają nowe budki, rozbierają stare. Na całym bazarze jest okropny bałagan. Moje stare koty są przeganiane. Dwa tygodnie temu wzywałam straż miejską na pomoc, bo chcieli zakopać żywcem koty w dole piwnicznym, w którym mieszkały od lat."




:cry: :cry: :cry:

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:05
przez dceglowska
Mogę zaproponować sterylizację kotki, wraz z późniejszym pobytem w lecznicy. Późniejszą kastrację kocurka też.

Niestety nie mam miejsca na tymczasy.

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:13
przez Kaprys2004
Bardzo, bardzo dziękuję.
Mały niestety potrzebuje jeszcze chwili, żeby go odłączyć, więc poczekajmy, może zdarzy się cud i znajdzie się ktoś kto przygarnie choć na kilkanaście dni mamę z dzieckiem... :roll:


Sms kolejny sprzed momentu:

"Dla mnie to jest dramat jak ludzie mogą się zmienić. Przez te wszystkie lata wszyscy sprzyjali, a teraz udają wielką arystokrację. Wszystko im przeszkadza, a najbardziej zwierzęta."

To mowa oczywiście o kupcach z Bazaru Różyckiego..

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:24
przez Alex405
podnoszę, bo sprawa pilna :!: Jezu, czemu o takich okrutnych zapędach jak zasypanie kotów żywcem nie informuje sie prasy?! uważam, że dopóki okrucieństwo nie będzie nagłaśniane i napiętnowane, to nic się nie zmieni. Dopiero jak ludzie zobaczą, że nie są bezkarni, że tak nie wolno i że są inni, którzy im na to nie pozwolą, to może sie powstrzymają.

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:31
przez Kaprys2004
dceglowska pisze:Mogę zaproponować sterylizację kotki, wraz z późniejszym pobytem w lecznicy. Późniejszą kastrację kocurka też.


Pani Marzena mnie zapytała dokąd miałaby zawieźć kotkę.. Czyli bierze pod uwagę natychmiastową sterylizację. Ale przecież ona małe jeszcze karmi.. :(


Tyle tych wieści o okrucieństwie, że dopóki nie zmieni się prawa i nie będzie się surowiej karało łobuzów, to nie będzie lepiej.
Bo na zmianę świadomości ludu, na łaskawy stosunek do zwierząt tzw. ogółu, chyba nie ma co liczyć :evil: Przecież to "tylko zwierzęta"..

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:38
przez dceglowska
to tylko tymczas, niech odkarmi, potem sterylka.

mogę zaoferować talony, zarezerwować miejsce w lecznicy, pomóc złapać (chociaż podobno nie trzeba), pożyczyć klatki. Niestety niezmotoryzowana, i bez miejsca na tymczas.

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 9:51
przez Kaprys2004
Zaczyna się jak u Hitchcock'a :( :

pani Marzena już nie sms'em, a telefonem powiadomiła mnie, że właśnie przyszli do niej panowie z ochrony i powiedzieli że dzisiaj zabierają się za rozbieranie budki, gdzie przebywa kotka z małym. Dokładnie tej jedynej budki, mimo, że jeszcze innych, otaczających ją nie rozbierają. Złośliwość w najczystszej formie. A kotka jest ufna i do nich się łasiła..

Małe biega cały czas za mamą, mimo że wychodziło do jedzenia. Czyli powinno jeszcze przy niej zostać..

Pani Marzena ze złapaniem w transporterek sobie spokojnie poradzi, tylko dokąd odwieźć rodzinkę?

:(

Kto pomoże ??

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:08
przez Kaprys2004
HOP

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:13
przez CatAngel
Najważniejsze teraz to , żeby tą rodzinkę szybko stamtąd zabrać. Bo niektórzy ludzie są"___" nie użyje słów.
Czy maluszek też da się zabrać...

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:15
przez aga-zgaga
a w tej lecznicy nie daloby sie ich troche przetrzymac?
co za podle gnoje! zycze im, zeby na starosc zostali wystawieni na ulice przez wlasne dzieci.

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:20
przez seidhee
Co za historia :evil:
U mnie od wczoraj kilkutygodniowy gnojek w łazience, nie mam więcej pomieszczeń...

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:29
przez Kaprys2004
Dostałam od koleżanki numer telefonu do znajomej lecznicy. Może chociaż tam za jakąś opłatą dałoby się je przetrzymać. Kociaka może da się zagospodarować jakoś.. Gorzej z kotką..

A ludzie z bazaru - dotąd zaprzyjaźnieni - najchętniej Marzenę z kotami by wywalili..

Co za.. nie ma słów..

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:34
przez Alex405
rany, chociaż jakaś lecznica lub łazienka...to dla nich szansa na życie. Czekam na wieści.

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 10:50
przez Kaprys2004
Dzwoniłam do pewnej lecznicy, pani wet podpowiedziała Koterię..
Koteria nie weźmie jednak (rozmawiałam) matki z dzieckiem (a mam na jutro 3 miejsca, a na pojutrze jedno zaklepane :evil: ), bo nie mają możliwości..
Podali mi numery do Kociego Świata (na razie nikt nie odbiera telefonu), do Kociolandii i do Azylu Pod Psim Aniołem..

Jak się nie da, to zawracam do tej "pewnej lecznicy" i może za pieniądze :cry: (tylko skąd..?)

Re: PILNE!! Warszawa-Bazar Różyckiego - kotka z 5-tyg. kociakiem

PostNapisane: Pon sie 23, 2010 11:10
przez Kaprys2004
Kochani,

przed momentem zgłosił się do mnie Anioł, który chce zasponsorować przetrzymanie w lecznicy kici z kociaczkiem.. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

A na NK już wiadomość się rozsyła - Pani Danuto :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Siedzę w pracy, przerażona, a do tego teraz ze wzruszenia chce mi się płakać.. Dziękuję Kochani!!