GDA płatny DT na ROK POTRZEBNY !!! czas do końca wrzśnia :((

Bardzo proszę o pomoc
płatny DT na rok potrzebny na cito
Wczoraj napisała do mnie pani, która 2 lata temu adoptowała ode mnie czarnego kocurka Jasia;
jest w tragicznej sytuacji finansowej a od dłuższego czasu nie jest w stanie znaleźć pracy, nie może liczyć na pomoc rodziców, których warunki również nie są obecnie najlepsze;
ma szansę wyjechać na rok do UK - praca jest zaklepana;
napisała więc do mnie z prośbą o pomoc: szukała wśród znajomych i rodziny, ale nikt nie może;
u nas sytuacja tragiczna z adopcjami: mamy u siebie 5 kotów do adopcji - mam i jej dziatki (trzy ostatnio wyadoptowane, ale musiały do nas wrócić - głównie problemy z alergią), kolejną - 6 kotkę do adopcji musieliśmy upchnąć u moich rodziców
z braku miejsca, jest dorosła więc szuaknie domu trochę zajmie; no i mamy swoich 5 futer - jednego fivowca musimy izolować w osobnym pokoju (jednym z dwóch) - nasze warunki po prostu są tragiczne;
pani prosiła mnie o pomoc w znalezieniu takiego DT, który po roku bez problemów odda jej kota; będzie pokrywać koszta związane z utrzymaniem (miesięczne wpłaty na konto) + oczywiście wszelkie dodatkowe wydatki, jakie się pojawią;
kocurek jest kastrowany i szczepiony; ma książeczkę zdrowia; niestety ma też powracający katar od czasu do czasu;
oto opis charakteru kocurka, cytuję z maila:
"Jeśli chodzi o charakter, to Jasio na pewno nie jest typem przytulanki. Jeśli chce być głaskany i drapany, to musi upomnieć się o to sam, w przeciwnym razie nic z tego nie będzie
Zdecydowanie nieufnie podchodzi do obcych, ale z większością osób bywających w moim domu dość szybko się oswoił (co najśmieszniejsze - wśród moich znajomych najbardziej lubi tych, którzy nie przepadają za kotami). Jasio nie jest specjalnie aktywnym kotem, większą część dnia zazwyczaj przesypia, do życia budzi się głównie wieczorami. Jeśli już chce się bawić, to są to zabawy dość agresywne, ale muszę przyznać, że na gryzienie i drapanie pozwala sobie tylko i wyłącznie w stosunku do mnie
"










ja wiem, że znalezienie DT na tak długo może graniczyć z cudem, ale bardzo proszę, może ktoś z Was ma możliwość pomocy
, my już nie wiemy co robić
czas mamy do końca września- w każdym razie w tym terminie pani już będzie musiała wyjechać, żeby uniknąć ciągłego zadłużania się
prosimy

płatny DT na rok potrzebny na cito

Wczoraj napisała do mnie pani, która 2 lata temu adoptowała ode mnie czarnego kocurka Jasia;
jest w tragicznej sytuacji finansowej a od dłuższego czasu nie jest w stanie znaleźć pracy, nie może liczyć na pomoc rodziców, których warunki również nie są obecnie najlepsze;
ma szansę wyjechać na rok do UK - praca jest zaklepana;
napisała więc do mnie z prośbą o pomoc: szukała wśród znajomych i rodziny, ale nikt nie może;
u nas sytuacja tragiczna z adopcjami: mamy u siebie 5 kotów do adopcji - mam i jej dziatki (trzy ostatnio wyadoptowane, ale musiały do nas wrócić - głównie problemy z alergią), kolejną - 6 kotkę do adopcji musieliśmy upchnąć u moich rodziców

pani prosiła mnie o pomoc w znalezieniu takiego DT, który po roku bez problemów odda jej kota; będzie pokrywać koszta związane z utrzymaniem (miesięczne wpłaty na konto) + oczywiście wszelkie dodatkowe wydatki, jakie się pojawią;
kocurek jest kastrowany i szczepiony; ma książeczkę zdrowia; niestety ma też powracający katar od czasu do czasu;
oto opis charakteru kocurka, cytuję z maila:
"Jeśli chodzi o charakter, to Jasio na pewno nie jest typem przytulanki. Jeśli chce być głaskany i drapany, to musi upomnieć się o to sam, w przeciwnym razie nic z tego nie będzie












ja wiem, że znalezienie DT na tak długo może graniczyć z cudem, ale bardzo proszę, może ktoś z Was ma możliwość pomocy




czas mamy do końca września- w każdym razie w tym terminie pani już będzie musiała wyjechać, żeby uniknąć ciągłego zadłużania się

prosimy
