Strona 1 z 2

choinka i kot???

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 14:20
przez kociolubna
Czy obgryzanie choinki jest dla kota zdrowe (bezpieczne) ? A poza tym: jakie macie sposoby żeby koty nie rzucały się wam na choinkę, nie skakały na bańki itd. ?? :roll: :roll: :?

Re: choinka i kot???

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 15:00
przez G.N.
kociolubna pisze:Czy obgryzanie choinki jest dla kota zdrowe (bezpieczne) ?
Chyba nie do końca, pewności nie mam, ale nie wydaje mi się
kociolubna pisze:A poza tym: jakie macie sposoby żeby koty nie rzucały się wam na choinkę, nie skakały na bańki itd. ?? :roll: :roll: :?
Nie ma takiego sposobu (przynajmniej ja nie znalazłem). Zamiast choinki mam spory stroik na ścianie

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 15:43
przez Satoru
Ja nie mam takiego sposobu, wciąż czekam na idee:))) Łażą po tej choince niczym Tarzany:P

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 15:47
przez Basia_G
Właśnie jesteśmy po uberaniu choinki. Diabły zainteresowały się bobmaki. Taki zabawny dźwięk wydawały, gdy uderzało się jedną o drugą. I tak zabawnie piszczała baba.
Lecz choinka została olana na rzecz rybek pojawiających się na stole. Junior został właśnie z niego zestawiony, bo my głupie istoty wyszliśmy z pokoju , a w tym czasie chłopak zaczął wylizywać ze śledzików sos śmietanowy ;-)

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 16:05
przez Anka
Mam maleńką choinkę, a zamiast bombek kokardki i pierniczki. Choinka stoi w cieżkiej donicy. Po pierwszym entuzjaźmie jak narazie kociszcza odpuściły sobie.
A rybki chowam, oj chowam :wink:

PostNapisane: Śro gru 24, 2003 18:51
przez kasia piet
Zaryzykowalismy i kupilismy chinke taka, jak rok temu bez kotow: duza i rozlozysta.
Koty interesowaly sie nia w momencie ubierania, potem jeszcze kilka razy obwachaly i... stracily zainteresowanie.
Choinka stoi, koty przechodza obok...

PostNapisane: Czw gru 25, 2003 20:36
przez alahari
My mamy sztuczną choinkę o wys. 1,5 m. Na czas jej ubierania koty zostały zamkniete w łazience :twisted: Potem choina została spryskana antykocim sprayem :twisted: Zainteresowania większego nie ma :twisted: Całe szczęscie... 8)

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 12:46
przez Bisou&Bijou
Pozazdroscic,
Moje dwie demonice skacza po jodle, bija bambki, sciagaja lancuchy. dzisiaj przytargaly mi jeden lancuch pod nos jak jeszcze spalam. Wpokoju z choinka bylo jednym slowem pobojowisko. ubralam ja na nowo ale nie mam zbyt wielkich nadzieii ...... moze za rok jak panny beda starsze........

pozdrawiam
b&b

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 12:51
przez Kiara
Puchaty, wiedzac, ze juz nie wolno (albo po prostu czekajac na odpowiedni moment 8) ) ogranicza sie do nawalania lapka jednego tylko aniolka :lol: i spania pod choinka. Jedynym problemem jest wyczesywanie z niego igiel... :roll:

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 12:53
przez lady_in_blue
Bisou&Bijou pisze:moze za rok jak panny beda starsze........

To też jest pomysł. Moje bandyty rok temu ganiałay się po choince jak chciały, niezliczone ilości razy podnosiłam ja z podłogi (stała nieubrana), w tym roku trochę się pointeresowały po przyniesieniu, Budyń wlazł na pierwszą gałązkę i koniec... A u teżciów choinka sztuczna, średniej wielkosci (może metr, metr dwadzieścia) i na dodatek postawili ją na stoliku... Koty chętnie leżały pod nią w charakterze prezentów, ewentualnie próbowały przegryźć łańcuch albo pacały bombki. Łańcuch przetrwał, bombki tez....
(ech, niech ja tylko wywołam zdjęcia)

Re: choinka i kot???

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 13:01
przez Agi
kociolubna pisze:Czy obgryzanie choinki jest dla kota zdrowe (bezpieczne) ? A poza tym: jakie macie sposoby żeby koty nie rzucały się wam na choinkę, nie skakały na bańki itd. ?? :roll: :roll: :?

Już gdzieś o tym pisałam. Świerk jest podobno dla kotów trujący :roll:

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 18:13
przez alahari
alahari pisze:My mamy sztuczną choinkę o wys. 1,5 m. Na czas jej ubierania koty zostały zamkniete w łazience :twisted: Potem choina została spryskana antykocim sprayem :twisted: Zainteresowania większego nie ma :twisted: Całe szczęscie... 8)

Chyba przedwcześnie sie cieszyłam :evil: Łańcuch poobgryzany, bombka (najładniejsza) stluczona, igły poobgryzane... :evil: Mam nadzieje, że sznura z lampkami nie przegryza, bo wtedy to... :evil: :evil: :evil:

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 18:17
przez myszka
U mnie - odpukać - brak zainteresowania choinką, zarówno w tym jak i w poprzednim roku 8) Delikatne jedynie próby, czy ten sznurek z kulek aby jest jadalny? Po stwierdzeniu, że jednak nie :? choinka służy już tylko do chowania się za nią i udawania grzybka.

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:06
przez RyuChanek i Betix
Ja bym nie ryzykowała, jeśli kot gryzie choinkę czy ozdoby, to napewno nie jest jadalne a co jak ugrzęźnie gdzies w jelitkach 8O . Według mnie to albo kot albo choinka. Chyba ze naprawde sie drzewkiem nie interesują choc jakos nie moge sobie tego wyobrazic :lol:

PostNapisane: Pon gru 29, 2003 19:08
przez myszka
Spoko, łańcucha nawet nie nadgryzła 8) Wzięła tylko zwisający środek sznura do buzi i wypluła. I już go ignoruje. A to plastikowe kulki, więc nie ma obawy, że coś z nich zżuje...