Nie wiem co tu z nim zrobić. Ta kocia sierotka nie umie sie załatwiać! Zdarza się to ok. raz w tygodniu kiedy zrobi do kuwety pupu i je zasypuje. KOtek chce być dokładny i wszystko dobrze przysypać piaskiem -łazi wtedy po całej kuwecie włażąc w to co nie trzeba! takim sposobem na łapkach ma przylepione...brrr wiecie co!!! Można dostać szału jak prosto z toalety wskoczy sobie na łóżko albo na moje ramię, nie wspomne tez że wtedy każdy krok kociaka to ...brązowy ślad na podłodze no i ....ciągnący sie za nim smrodek!!! uch... Wtedy biorę go za fraki o myje łapki! Najgorzej jest rano i spiesze się do pracy - spóźnienie gwarantowane! Pocieszcie mnie, że to nie tylko mój problem:) A może wiecie co z tym zrobić?
Jeśli chodzi o inna, też "kuwetkową" sprawę to chcę mu kupić krytą toalete, żeby w łazience nie "pachniało" kuwetką i żeby nie było wszędzie mnóstwa piasku po bardzo skutecznym zasypywaniu. Czy to dobry pomysł? Co sądzicie o takich krytych toaletach?