Strona 1 z 20

Totka ze schronu znalazła dom i juz się w nim panoszy :))))

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 20:10
przez Tweety
Spędzaliśmy urlop w okolicach Ostródy. Oczywiście wizyta w schronisku zaliczona. W szpitaliku wpadła mi w oko Totka, totalnie zdołowana, totalnie zniechęcona, nie idąca na żadne leczenie, z podejrzeniem astmy.
Jeżeli tam zostanie, nie przeżyje, nie oszukujmy się.
Pamiętacie Meo, z tego samego schronu? Tutaj jego wątek viewtopic.php?t=68278&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=. Pomoc nadeszła wtedy w ostatniej chwili

A tak wygląda Totka i miejsce, w którym przebywa ...
Obrazek

Ją trzeba stamtąd zabrać, bo nie ma żadnych szans. Ona musi trafić na tymczas jeżeli ma żyć. Jeżeli się zdąży ....

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 20:20
przez joluka
o matko.... - kolejna, która postanowiła odejść..... :( :( :(

żeby ktoś ją wypatrzył, dopóki jest jeszcze szansa :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 20:43
przez Tweety
proszę o pomoc dla niej. Przynajmniej o podnoszenie wątku, bo może ktoś zdąży ją wypatrzeć ...

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 20:53
przez joluka
poproś na wątku bannerkowym o bannerek - więcej osób będzie miało szansę ją zauważyć :ok:

jeśli możesz wrzuć też Totkę na FB i NK - to naprawdę działa (ja tam nie mam konta) - no i oczywiście ogłoszenia.... - nie ma innej drogi w tej chwili :(

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 21:13
przez Gretta
o rany :(

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 21:16
przez Tweety
na FB już dałam, wiem, że działa. Kurcze, żeby tylko zdążyć. Jak my byliśmy miała "tylko" koci katar, kolejne badania jednak wskazują na astmę

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 21:16
przez Miuti
A jedzie ktoś w tamtym kierunku?

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Czw sie 19, 2010 21:48
przez evalla
ja mogę przechwycić kicię w Iławie w stronę Warszawy lub Gdańska.

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 1:52
przez Tweety
podniosę na dobranoc

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 6:03
przez Edytka1984
a ja rankiem podniosę bo ważne

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 7:40
przez Tweety
potrzebny DT, póki jest czas

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 8:08
przez lutra
Totiszcz jadł suchego rc, którego dziewczyny przyniosły, na codzień ma jakąś zmiksowaną breję, której nikt nie chce jeść...
Jeśli ktoś się zdecyduje przygarnąć kicię, na pewno pomożemy bazarkowo...

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 8:22
przez joluka
Totka na samą górę - oby jak najwięcej osób zobaczyło, bo czasu kicia ma coraz mniej..... :(

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 8:36
przez vega29
:!:

Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...

PostNapisane: Pt sie 20, 2010 9:41
przez joluka
Totka - proszę wytrzymaj jeszcze trochę..... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: