Bezradność, koty i łzy-ŁÓDŹ!!!Hardkorowa niedziela....

blanka1960 pisze:Na przyszłość proponuję spisać umowę. Wspólną z administracją, mops, towarzystwem ochrony zwierząt (chyba coś takiego jeszcze jest), (może księdza) a na świadków wziąść lokatorów kamienicy i niech się podpiszą. Jakbyście miały podobną akcję do zrobienia, dajcie znać na maila.
Pozdrawiam, Blanka

Blanka, ja jestem bardzo sceptycznie nastawiona może nie tyle do podpisywania umów, ile do ich skuteczności. Znając życie, karmicielki, administracje, mopsy tudzież lokatorów - egzekwowane byłyby tylko nasze - forumowiczów i wolontariuszy (fundacji i TOZu, brali udział w akcji) - obowiązki.
Ale dzięki za radę

Marija zrobiła bardzo porządne i szczegółowe rozliczenie działań na Drukarskiej, chciałabym wszystko zebrać w jednym poście i jeszcze raz podsumować – korzystając (za Jej zgodą i wiedzą) z tych podsumowań.
I jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w działaniach na Drukarskiej.
Kolejno Mariji – zaalarmowana przez wetkę pojechałam tam sama, jęknęłam i wezwałam na pomoc Mariję, która po prostu zakasała rękawy i wzięła się do roboty. Poproszona o pomoc Goska_bs wiele nie mówiła i nie pisała, a po prostu bardzo intensywnie działała na miejscu. Podobnie Dite – która najpierw szorowała i malowała, a potem znalazła domek dla Szarotki. A potem już wszystkim, którzy pomagali – pracą, pieniędzmi, darami, radami, czy choć dobrym słowem.
Pomogliśmy kotom – pomagając ludziom. Koty nie straciły domu, jedna – Szarotka – zyskała dużo lepszy, reszta została przeleczona. Mamy nadzieję, że dzięki naciskom wetek (poinformowane, uprzedzone) wysterylizowana i leczona będzie też najbiedniejsza z tamtejszych kotów – Grzywka ze zdeformowanymi uszkami i strupami na całej skórze.
Myślę, że mimo goryczy i naszych zarzekań się to nie koniec kontaktów z Drukarską. Bo te koty na pewno jeszcze nie raz będą potrzebować pomocy. I jak w każdym wypadku potrzebującego kota – spróbujemy pomóc.

SPRAWY FORMALNE

powstrzymanie pań przed wzięciem kredytu na spłatę zaległości czynszowych – za kredyt 3tys zł panie zapłaciłyby w ratach 7,5tys zł
zmniejszenie zaległości czynszowych z ponad 3tys. do 2,4tys – wskutek przekierowanie na zaległości nadpłat za wodę
umorzenie odsetek za zaległości czynszowe – ok.400zł
rozłożenie zaległości czynszowych na raty i przy okazji uporządkowanie nieścisłości w administracji – miesięczna wpłata czynszu z ratą zaległości jest niższa niż dotychczasowe opłaty miesięczne
załatwienie opiekunki z MOPS

WYKONANO

wymiana zniszczonego okna w kuchni – przez „zmobilizowaną” administrację
osiatkowanie okna w pokoju
wymiana wykadzony podłogowej w całym mieszkaniu
wymiana nieczynnej lodówki i wiekowej kuchenki gazowej na używane, ale sprawne
wymiana części mebli w kuchni i pokoju – jw.
pomalowanie mebli kuchennych i kaloryfera w kuchni
wypranie zawartości szaf (odzież), pościeli, zasłon, narzut, firan, ścierek, ręczników
GENERALNE PORZĄDKI na full z wyrzuceniem rzeczy zasikanych, zniszczonych, nieużywanych
uporządkowanie dokumentów i książek
serwis medyczny i kosmetyczny kotów: założenie im książeczek zdrowia, odpchlenie, dwukrotne odrobaczenie (1 x Pratel, 1 x Stronghold), czyszczenie uszu kotom, obcinanie pazurów
zapewnienie kotom żwirku i karmy (suchej i mokrej)
Szarotka - badania krwi i sterylizacja, szczepienie, zaczipowanie, znalezienie dobrego DS

WPŁATY - 1270zł

100 PLN od wiedźmy_65
50 PLN od Ikotipies :
500 PLN od Świat według Kota
25 PLN od delfinki za bazarek annskr
50 PLN od Krystyny K. z Iwonicza
20 PLN od Myszeńki
60 PLN od Malk
100 PLN od wiedźmy_65
40 PLN od włóczki
100 PLN od Agalenory
50 PLN od Ikotipies
100 PLN od iwony66
25 PLN od Aleby za bazarek mariji
30 PLN od KsiężnejJoanny za bazarek mariji

WYDATKI - 1074zł

Wg paragonu z dnia 16.08.2010 – 93,96zł
proszek do prania uniwersalny 4 kg 15,99zł, proszek do prania kolorów 4 kg 15,99zł, zestaw cilit 16,99zł, gąbki zmywaki 0,99zł, papier toaletowy 8 rolek 1,59zł, proszek czyszczący daisy 2,75zl, spray clean 10,99zł. ścierki do podłogi 1,89zł, ścierki do podłogi 1,89zł, ścierki uniwersalne 1, 59zł, ścierki uniwersalne 1, 59zł, ścierki ostre 5,39zł, worki na śmieci 1, 60zł, rękawice gumowe 2,30zł. szczotka do naczyń 0,99zł, szczotka długa do butelek 1,00zł, szczotka ryżowa 3,49zł, czyścik spiralny 1,47zł, ocet 5,97zł razem: 93,96

wg paragonu z dnia 20.08.2010 – 51,50zł
cerata 2 m 45z, wieszaki samoprzylepne 6,50zł

wg paragonu z dn. 20.08.2010 - 6zł
podkładki stołowe 6zł

wg paragonu z dn. 21.08.2010 - 17,19zł
wiadro 10l 8,99zł, kostka wc 6szt 7,50zł

Wg paragonu z dn. 21.08.2010 – 48,86zł
papier ścierny 3, 87zł, papier ścierny 2,58zł, taśma ścierna 2,98zł, kuweta malarska 7,49zł, wałki 5cm 8,98zł, uchwyt rolki 3,49zł, zestaw szpachli 8,49zł, rozcieńczalnik 8,99zł, taśma 19mm 1,99zł

wg paragonu z dn. 28.08.2010 – 45,56zł
odświeżacz elektr 12,79zł, odświeżacz zapas 9,99zł, odświeżacz elektr 12,79zł, odświeżacz zapas 9,99zl

wg paragonu z dn. 28.08.2010 – 117,03zł
zazdrostka 80cm 8,12zł, zazdroska 60cm 6,81zł, emalia 0,75l 38,66zł, wykladzina pcv 5zł, emalia o,75 l 38,66zł, wkład flokowy 5cm 8,52zł, wkład flokowy 7 m 11,26zł

wg paragonu z dn. 28.08.2010 – 96,60zł9
mop plaski 24,99zł, zapas do mopa 4,99zł, wkład do wiadra 9,99zł, raid p/molom 39,95zł, raid p/molom spoz 13,99zł, kosz nastawny 2,69zł

wg faktury 1038/2010/LOD193 z dn. 28.08.2010 – 44,06zł
wykładzina pcv Sumatra 44,06zł

wg paragonu z dn. 30.08.2010 – 91,14zl
szyna okienna dwutorowa 49,99zł, separator 4,19zł, szczotka z szufelką 16,99zł, zaślepki karnisza 3,99zł, żabki 15,98zł

wg paragonu z dn. 15.09. 2010 – 18,74zł
ocet 11,96zł, worki na śmieci 35l 1,60zł, worki na śmieci 60l 2,49zł, komplet druciaków 3,69zł

wg paragonu z dn. 20.09.2010 – 20,38zł
emakol popielaty 15,26zł, pędzel krzywak 5,12zł

Wg paragonu z dn. 27.09.2010zł – 165,40zł
airwick 25,19zł, airwick zapas 20,48zł, airwick 25,19zł, airwick zapas 20,48zł, brise 13,98zł, brise 13,98zł, brise 13,98zł, cilit bang 13,28zł, cilit bang 13,28zł, kostka wc 2,78zł, kostka wc 2,78zł

Wg faktury 573/003/2010/09 transport wykladziny 160zł

wg paragonu z dn.27.09.2010 – 97,99zł
siatka metalowa 90,00zł, wkręty 7,99zł

WYDATKI NA ZWIERZĘTA - 986zł

12 tabletek Pratelu - 54zł
12 Strongholdów – 360zł
badania krwi Szarotki – 50zł
szczepienie i czipowanie Szarotki – 55zł
sterylizacja Szarotki – 100zł
karma Miliorgatto 15kg – 75zł
karma 1st choice 3x3kg 142zł2
karma affinity urinary 20kg -150zł

WYDATKI ŁĄCZNIE 2060,40 zł

Różnicę 1074,40 + 986,00 - 1270,00 = 790,40zł pokryłyśmy ze środków własnych - annskr, dite i marija.

DARY DLA LUDZI

lodówka - marija i TŻ
chlebak - włóczka
ociekacz do sztućców - włóczka
lampa stojąca - Terra50
lampka mała - Terra50
wieszaki na ubrania - annskr, marija, goska-bs, Terra50, dite, włóczka
wykładzina PCV do pokoju - firma Skala z Poznania
wykładzina do kuchni - p. Ela z ul. Polnej
bielizna pościelowa - Agalenora i Jej Mama
śpiwory i zasłony - Agalenora i Jej Mama
narzuty - Agalenora i Jej Mama
szafki kuchenne - mama annskr
klosz do kuchni - dite
dwa krzesła - jolabuk
kolejne dwa krzesła - nieznany darczyńca via montes
dwie kołdry - mama annskr
ławostół - nieznany darczyńca via annskr
radiomagnetofon - Hanulka
szczotka do WC - Hanulka
wykładzina PCV w kawałkach (na półki) - andorka
lustro do przedpokoju - marija i Jej TŻ
lustro do łazienki - włóczka
chodniczki do WC - kotka doroty
utensylia kuchenne - kotka doroty
ścierki do kuchni - mama mariji
kuchenka gazowa - p. Ania Sz. i Jej Rodzice
wycieraczka - Terra50
zegar - Hanulka

DARY DLA KOTÓW

wiadro na żwirek - jolabuk
pudło na karmę - p. Jola spoza forum
regał do przedpokoju dla kotów - Ikotipies
poduchy na kocie fotele - ciotka59
plastikowe skrzynki na kuwety - annskr
kuweta - jolabuk
kuweta kryta - tequilla i Jej TŻ
żwirek - Kamila i Norek
żwirek - dite
żwirek - marija
żwirek- tequilla i Jej TŻ
karma dla kotów - dite
karma dla kotów - marija
karma dla kotów - tequilla i Jej TŻ
miski dla kotów - andorka
oridermyl - vega013
zabawki dla kotów - kotka doroty
drapak wiszący - dite

PODAROWAŁY ŚRODKI CZYSTOŚCI

Femka
annskr
marija
Duszek686
wiedźma_65
Hanulka
włóczka
dite

PRACOWALI FIZYCZNIE

goska_bs
marija
dite
turbodymomen Grześ z kolegą Wiktorem
pisiokot
Jarek - TŻ pisiokota
Tomek - TŻ CoolCaty
Rafał - TŻ gosiaa
Mikołaj - TŻ mariji
annskr
Hanulka
TŻ Hanulki
pozaforumowy Łukasz P

ZASMRODZONE TEKSTYLIA PRAŁY

goska_bs
marija
CoolCaty
andorka
wiedźma_65
annskr
dite

FORMALNOŚCI ZAŁATWIAŁY

annskr
marija
dite

TRANSPORT GABARYTÓW był możliwy dzięki:

Krzysztofowi S i Radkowi G - pożyczali duże auta
Mikołajowi - TŻowi Marii - logistyk i kierowca
Łukaszowi - kierowca

Annskr- super podsumowanko.
Nic do dodania.
No i to by było na tyle. Choć- jak piszesz- poproszone o pomoc, pewnie pomożemy...

annskr, zgłaszam sprosting

annskr pisze:Dite – która (...) znalazła domek dla Szarotki.

domek dla Szarotki znalazł się za sprawą mpogorzelskiego i nie ujmujmy zasług! ja tylko prowadziłam rozmowy

dite pisze:annskr, zgłaszam sprosting
annskr pisze:Dite – która (...) znalazła domek dla Szarotki.
domek dla Szarotki znalazł się za sprawą mpogorzelskiego i nie ujmujmy zasług! ja tylko prowadziłam rozmowy

ale nie znalazlbym gdybys mnie nie poprosila

Mariusz

he he ...i uprzejmościom nie było końca

na tym wątku panuje atmosfera takiej kultury i współpracy, jakiej wszystkim, na co dzień, z okazji Mikołajek, życzę

jestem pełna podziwu dla podsumowania i przede wszystkim całej akcji. Ja tylko śledziłam wątek :oops:

, pełen podziw i wyrazy uznania.

jakieś nowe wieści z Drukarskiej?

Athalyse pisze:jakieś nowe wieści z Drukarskiej?

Nie.
Ale jesteśmy w stałym kontakcie z wetkami, które nas prosimy o pomoc na Drukarskiej.
I ciągle szukmy domu dla kota stamtąd - Centka. Jeśli znajdzie sie odważny i zdecydowany na wszystko - będziemy próbować Centka wyciągnąć.

I co z Centkiem?

Koło

Mówi się, że historia zatacza koła. Kiedyś myślałam, że bardzo duże, większe od życia pojedynczego człowieka. Teraz widzę, że i malutkie, takie do ogarnięcia nawet nie w ciągu jednego życia, wystarczy parę lat.
Zaczęło się jak zwykle, od telefonu - w środku sierpnia 2010. Skończyło się w końcu listopada 2010. Dwie nieradzące sobie z tuzinem kotów i życiem kobiety, panie M. - matka i córka. Wielka pomocowa akcja zakończona jak zwykle - Murzyn zrobił, Murzyn może odejść. Dla zainteresowanych szczegóły w TYM wątku.

*

Pozostał niesmak, żal - wielki żal kotów, którym nie udało się pomóc. Żal do osób, które poprosiły - a właściwie żądały - pomocy dla tych pań, ale nie potrafiły / nie chciały przekonać ich do leczenia i wyadoptowania kolejnych zwierzaków…
Można przecież było przeleczyć cierpiącą Grzywkę z ranami na skórze i zdeformowanymi uszkami, można było jeszcze choć Centka wyadopotować, nie tylko jedną Szarotkę… Można było jakoś tam akcję kontynuować - pomagać w karmieniu, dowożąc lepszą karmę, leczyć koty, ogarniać mieszkanie, ogarniać sprawy formalne.
Na zdjęciach - kuchnia przed „akcją”, Szarotka już na nowej wykładzinie. Zdjęcia nie moje - nie pamiętam już, kto je robił…
Było, minęło. Nie tak, że zapomniałam - bo trudno zapomnieć, ale ciągle coś się dzieje, na rozpamiętywanie brak czasu.

W grudniu 2017 - pierwsza pętelka - kot Puszek z opowiadanka „Cud świąteczny” - znów link: http://domowepiwniczne.blogspot.com/201 ... eczny.html
Puszek jest dzieckiem jednej z kotek z TEGO mieszkania… W grudniu 2017 nie żyła już starsza pani M. - matka, córka z czterema kotami zdecydowanie nie radziła sobie ani z kotami, ani z życiem. Opiekunka Puszka, sama w trudnej sytuacji, starała się jej pomagać.
Może mogłam TAM wejść? Próbować coś zrobić? Pewnie mogłam, ale chyba nie miałam siły i już nie widziałam sensu…

Pętelka druga - w lutym 2018 z TEGO mieszkania wyszła na mróz starowinka Aksamitka, obie panie szukały jej intesywnie, drukowałam im ogłoszenia. Tekst Korek od termofora, link http://domowepiwniczne.blogspot.com/201 ... .html#more

*

Aksamitka trafiła do schroniska, zabrałam, z opiekunką Puszka uzgodniłyśmy, że pani M będzie wiedziała, że kotka znalazła sobie dom, że jest bezpieczna. Zresztą pani M. chyba szybko o niej zapomniała - choroba..
Aksamitka była u mnie tylko miesiąc….

Pętelka trzecia - od opiekunki Puszka wiedziałam, że w podobnym stanie jest czarny staruszek Bambo, brat Puszka. Po odejściu Aksamitki myślałam o nim ciągle, rozmawiałam z opiekunką Puszka, ale - jak poprzednio - młodsza pani M., czyli córka mimo pogarszającego się zdrowia - nie chciała dać kotka „na zmarnowanie”.
W ostatnich miesiącach 2018 opiekunka Puszka dzwoniła kilka razy - pani M. córka była w szpitalu, wróciła, znów zabrali…. W końcu nie wróciła - umarła. Zostały koty - trzy. Najstarszy Bambo, Centuś i Murzynek… Pojechałam po Bambusia - pierwszy raz od 2010 byłam w tym mieszkaniu - w kuchni wciąż leżała „nasza” cerata, był pomalowany na srebrno grzejnik, leżała tamta wykładzina - wywinięta na ściany i umocowana gwoździkami. Poza tym prawie tak, jak w sierpniu 2010…

Miałam zrobić zdjęcia Centusia i Murzynka, pomóc w szukaniu domu - nie zrobiłam, nie potrafiłam już tam wrócić. Ktoś z Przytul Kota zrobił te zdjęcia, znalazł dom - dziękuję. Murzynek i Centuś razem pojechały do Warszawy, wiem, że już oswoiły się z nowym otoczeniem i jest i dobrze.

*

A Bambo? Wyczesałam / wyskubałam dredy z całego kota, dosłownie z całego. Wyczesałam futerko, nadal wyczesuję. Ciut utył. Nie widać tego po kocia, nadal szkielet, ale czuje się podnosząc - coś już waży, Czasem troszkę się myje. Chodzi, zagaduje, wybrzydza przy jedzeniu. Śpi na mnie. Nie wiem, jak długo ze mną zostanie - ale na razie jest.
Czy to już ostatnie kółko tej historii? Nie wiem…

kalewala pisze:
*

A Bambo? Wyczesałam / wyskubałam dredy z całego kota, dosłownie z całego. Wyczesałam futerko, nadal wyczesuję. Ciut utył. Nie widać tego po kocia, nadal szkielet, ale czuje się podnosząc - coś już waży, Czasem troszkę się myje. Chodzi, zagaduje, wybrzydza przy jedzeniu. Śpi na mnie. Nie wiem, jak długo ze mną zostanie - ale na razie jest.
Czy to już ostatnie kółko tej historii? Nie wiem…

Doskonale pamiętam Drukarską. Nawet ostatnio trafiłam na jakieś zdjęcia z tej akcji, wspominaliśmy z Jarkiem ...
Cała ta historia budziła różne emocje - od współczucia, przez litość i próby zrozumienia tych Pań po irytację i złość na nie i okropną bezsilność. I na koniec, po wszystkim, przyniosła smutną konstatację, że niektórym po prostu nie da się pomóc, chociaż by się człowiek skichał

.
"Chciały dobrze", a zamiast pomóc zmarnowały życie tym kotom. Z drugiej strony gdyby nie one, a zwłaszcza starsza z pań, która zabierała potrzebujące z dworu, może niektóre z nich zamarzłyby na mrozie, zginęły pod kołami aut albo zagryzłby je pies ... Z kolei w tym domu - nieleczone, niedożywione, zaniedbane.
Jakby nie patrzeć, poza Szarotką, nie miały te kociny szczęścia.
Dobrze, że te dwa - Centuś i Murzynek - mają teraz szansę na kilka lat dobrego życia.
I Bambo - pod Twoją opieką :201461