Strona 1 z 1

Rujka - sterylizacja

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 16:02
przez Kamillho
Witam.

Czy sterylizacja kotki coś da ? Mama mówi, że nic i kotka dalej będzie miauczała i ocierała się o wszystko...

Re: Rujka - sterylizacja

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 16:49
przez MaybeXX
Warto wysterylizować kotkę. Kotka nie będzie miała w przyszłości kolejnych ruj i objawów z nimi związanych. A najważniejsze, że będzie z tego tytułu też zdrowsza. Kotki niewysterylizowane chorują na ropomacicze. I tak wtedy trzeba by ratować kotu życie przeprowadzić sterylizację. Lepiej zrobić ten zabieg, gdy kot jest zdrowy.
Inna sprawa, że kotki niewysterylizowane częściej chorują na raka sutka.
Mogą też zacząć posikiwać po kątach- znaczyć teren.

No i nie masz problemu, że zajdzie w ciążę.
Moje kotki przeszły dobrze sterylizację. A jedna z nich, taka bardziej dzikawa, po zabiegu jest przylepą.

Poproś Mamę, niech zajrzy na Forum.

Re: Rujka - sterylizacja

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 18:04
przez Erin
Kamillho pisze:Witam.

Czy sterylizacja kotki coś da ? Mama mówi, że nic i kotka dalej będzie miauczała i ocierała się o wszystko...



A skąd takie wnioski u mamy?
Sterylka z całą pewnością pomoże, ponieważ wyciszy kotkę (kocurka zresztą również) hormonalnie. A podawanie tabletek albo częste ruje mogą rzeczywiście prowadzić do ropomacicza i to nawet w bardzo krótkim czasie. Mam u siebie roczną Partycję, która miała tasiemca i musiałam poczekać ze sterylką po pierwszej rujce, żeby ją ponownie odrobaczyć, ale nie doczekałam, bo kicia dostała bardzo mocnego ropomacicza :? Na szczęście było to ropomacicze otwarte (ropa "wychodziła" przez drogi rodne), ale i tak trzeba było działać szybko. Skończyło się na strachu i bardziej skomplikowanym zabiegu, po którym okazało się, że macica wypełniona ropą ważyła 300 gm, czyli 1/10 :!: masy jej ciała (kicia ważyła wtedy 3kg). A miała i tak wiele szczęścia, bo czasami ropa nie ma ujścia i wtedy zazwyczaj nie ma czego ratować (ropa wypełnia jamę brzuszną, zatruwa wątrobę, nerki). Poza tym kota w rui jest bardzo pobudzona, często miauczy przeraźliwie, próbuje uciec z domu :? No i może mieć problemy z sutkami, jak napisała MaybeXX

Sterylizacja rozwiązuje ten problem. Ja mam w domu kilka dorosłych kotek i za wyjątkiem jednej, którą złapałam niedawno z małymi, mam wszystkie ciachnięte. Kocurki, za wyjątkiem dwóch (względy zdrowotne) również. I powiem Ci jedno: nie żałuję!