siuśkowy kłopot - POMOCY, PILNE!

Zaczęło się w piątek rano - Salma posikała mi pościel, w piątek wieczorem powtórzyła ten wybryk, a dzisiaj rano przeszła samą siebie. Okropnie miauczała koło kuwety więc wstałam i poszłam wyciągać z niej co trzeba, w trakcie mojego grzebania weszła do kuwety popatrzyła na mnie, pochodziła po żwirku po czym wyszła a dosłownie 2 minuty później złapałam ją na gorącym uczynku - znowu lała mi na łóżko
. Ona ma teraz rujkę i tak wiążąc fakty doszłam do wniosku, że to chyba z tego powodu tak sika, ale dlaczego ciągle na moje łóżko? Żwirek jest świeży - zmieniany całkowicie w sobotę i nie żaden nowy tylko ten sam co zawsze. Powiedzcie mi czy to sikanie na pościel jest normalne w trakcie rujki i czy po rujce też może dalej tak sikać? I co robić z pościelą żeby tak nie śmierdziało bo czyszczę wodą z proszkiem, potem przemywam jeszcze wodą z octem ale ciągle czuję ten nieprzyjemny zapach
.

