Strona 1 z 1

siuśkowy kłopot - POMOCY, PILNE!

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:33
przez sabianka
Zaczęło się w piątek rano - Salma posikała mi pościel, w piątek wieczorem powtórzyła ten wybryk, a dzisiaj rano przeszła samą siebie. Okropnie miauczała koło kuwety więc wstałam i poszłam wyciągać z niej co trzeba, w trakcie mojego grzebania weszła do kuwety popatrzyła na mnie, pochodziła po żwirku po czym wyszła a dosłownie 2 minuty później złapałam ją na gorącym uczynku - znowu lała mi na łóżko :evil: . Ona ma teraz rujkę i tak wiążąc fakty doszłam do wniosku, że to chyba z tego powodu tak sika, ale dlaczego ciągle na moje łóżko? Żwirek jest świeży - zmieniany całkowicie w sobotę i nie żaden nowy tylko ten sam co zawsze. Powiedzcie mi czy to sikanie na pościel jest normalne w trakcie rujki i czy po rujce też może dalej tak sikać? I co robić z pościelą żeby tak nie śmierdziało bo czyszczę wodą z proszkiem, potem przemywam jeszcze wodą z octem ale ciągle czuję ten nieprzyjemny zapach :( .

Re: siuśkowy kłopot - POMOCY, PILNE!

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:38
przez Monika
sabianka pisze:Powiedzcie mi czy to sikanie na pościel jest normalne w trakcie rujki i czy po rujce też może dalej tak sikać?.

Takie sikanie w trakcie rujki zdarza sie b. czesto. Po rujce powinno przejsc (az do nastepnego razu :( ). Jak tylko zdrowie kici pozwoli najlepiej sterylka.

sabianka pisze:I co robić z pościelą żeby tak nie śmierdziało bo czyszczę wodą z proszkiem, potem przemywam jeszcze wodą z octem ale ciągle czuję ten nieprzyjemny zapach :( .

Sa rozne srodki czyszczace usuwajace tez zapach - na pewno ktos zaraz podpowie. Czy ta posciel mozna tak calkiem uprac? Zeby sie pomoczyla w wodzie i potem pozadnie wyplukala?

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:38
przez Mysza
To najprawdopodobniej wina rujki :roll: A czemu łóżko... bo je sobie wybrała, by tam znaki zapachowe zostawiać dla ewentualnych kawalerów :?

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:39
przez pini1
trzeba du zo cierpliwosci do sikającego kota, moja wysterylizowana kotka sikała około 1,5 roku po prostu ze stresu :(
pomogły lekarstwa zapisane przez weta, ale najbardziej pomoże sterylizacja kotki i to jak najszybciej, dopiero po tym zabiegu bedzie mozna stwierdzic co dalej robic

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:48
przez sabianka
Sterylizacja będzie napewno ale najpierw musimy wyleczyć chore oko :( i lekarz powiedział, że przed sterylką trzebaby ją zaszczepić a do tego musi być zdrowa więc na razie pozostaje mi chyba tylko cierpliwość. Postanowiłam na razie pościeli nie zmieniać bo boję się, że zasika mi kolejną, na razie tak wypucowałam tą, że chyba da się w niej przespać jeszcze kilka razy

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:50
przez Estraven
Zaś na pościel pomaga potem tylko upranie...

PostNapisane: Wto gru 23, 2003 13:50
przez Monika
sabianka pisze:Sterylizacja będzie napewno ale najpierw musimy wyleczyć chore oko :( i lekarz powiedział, że przed sterylką trzebaby ją zaszczepić a do tego musi być zdrowa więc na razie pozostaje mi chyba tylko cierpliwość.

Mozna jeszcze po rujce podawac prowere (aby nie za dlugo). Wyleczysz kici oko i bedziesz miala pod czym spac :wink: