PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 12, 2010 20:38 PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Pilnie potrzebny DOM dla Kretki!
Pięknej szylkretowej koteczki, która odchodzi w schronisku...
Tutaj jej wątek:
Obrazek
i kod banerka:
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/hw4lb][IMG]http://img121.imageshack.us/img121/2421/kretkaz.jpg[/IMG][/URL]
[/quote]

Następnym kotkiem (od str.59), który bardzo potrzebuje domu
jest PRYMULKA- mała biała kicia z parkingu
została oddana bo pan parkingowy powiedział, ze ma juz jej dosyć..
Obrazek
PRYMULKA jest młodziutka i ma uszkodzona przednią łapkę
na tej łapce nie staje, czasem tylko się nią podpiera,
Prymulka jest koteczkiem nerwowym, pewnie z racji
swojego niespokojnego życia i walki o to życie
jaka musiała toczyć na parkingu,
na którym pewnie jakiś samochód uszkodził łapkę
dlatego
bywa miła i miziasta- ale potrafi nagle syknąć i ugryźć..
może też coś ją boli w teł zniekształconej łapince
Nie toleruje innych kotów, musi być jedynaczką
czy ktoś zechce takiego kotka? :( :( :(
Obrazek
Obrazek
Banerek Prymulinki:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/1149/prymulka.jpg[/IMG][/URL]


ERNEŚCIK już w DT u smarti!! :1luvu: :1luvu:
pierwsze wiadomości :ok: (od str. 88):
smarti pisze:jest!!
przyjechały dwa razem oczywiście..
no więc Erni jest strasznie biedny,chudziutki,jeszcze jak była Wilczyca z Satyrem to zjadł!!!kilka kosteczek mięska!!
popił z dwa łyczki wody.
moim zdaniem to on,tak jak moja Mruśka-chce jeść ale coś go w pysiu boli co mu uniemożliwia jedzenie.
Bo on się bardzo interesuje jedzeniem,wącha wszystko co mu podstawię pod pysio i widać że chce jeść bo próbuje ale nie może.ma do wyboru sześć rożnych misek,każda z czym innym-wszystko z zainteresowaniem obwąchuje ale nic nie może zjeśc.zaraz mu buzie wymaziam convem chociaż trochę..
jutro się okaże jak mu do pysia wetka zajrzy..

a w ogóle to wszystko obwąchał poocierał pysiem nabuczał się i to przekochany kić tylko strasznie wychudzony.



Kolejny kot po zmarłym...ERNEST (od strony 71), tego nie robi się kotu,
a jednak
spojrzałam w głąb boksu i zobaczyłam tylko wielkie zielone oczy
nieruchome, przerażone
i wielkie puchate kocie nieszczęście,
przytulony do kosza, struchlały, nie je, nie pije ze strachu się ślini :( :( :(
tylko, czasem kiedy go powolutku głaskać, zamyka oczka i zapomina,
cichutko zaczyna mruczeć..
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Dodam jeszcze że ERNEST ma 3 lata, jest kastratem- juz był wykastrowany jak przyszedł
do schroniska,na oko wygląda zdrowo, jeszcze.
Wiem że sforsował- wydrapał dziurę w drzwiach
nie wiem jak to zrobił
i uciekł ze szpitalika,
tak był zdeterminowany :(

Następnym kotkiem (od str.59), który bardzo potrzebuje domu
jest PRYMULKA- mała biała kicia z parkingu
została oddana bo pan parkingowy powiedział, ze ma juz jej dosyć..
Obrazek
PRYMULKA jest młodziutka i ma uszkodzona przednią łapkę
na tej łapce nie staje, czasem tylko się nią podpiera,
Prymulka jest koteczkiem nerwowym, pewnie z racji
swojego niespokojnego życia i walki o to życie
jaka musiała toczyć na parkingu,
na którym pewnie jakiś samochód uszkodził łapkę
dlatego
bywa miła i miziasta- ale potrafi nagle syknąć i ugryźć..
może też coś ją boli w teł zniekształconej łapince
Nie toleruje innych kotów, musi być jedynaczką
czy ktoś zechce takiego kotka? :( :( :(
Obrazek
Obrazek
Banerek Prymulinki:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://img801.imageshack.us/img801/1149/prymulka.jpg[/IMG][/URL]



-----------------------------------------------------------------------------------
Duduś od 13.11.10 we wspaniałym DT u joluki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
i nazywa się MAKARY :1luvu: :1luvu: :ok: :ok:
joluka pisze:zapraszamy wszystkich przyjaciół Dudusia/Makarego na jego nowy wątek: viewtopic.php?f=1&t=119990

Bardzo pilnie potrzebny Dom dla Dudusia kota po zmarłej osobie (od str.61)
Duduś, ok 8-10 lat, zdrowy, wielki, zdjęcia tylko takie, bo nie chciałam siłą go wyciągać z pod półki, gdzie siedzi wcisnięty :( :( , przerażony, tylko błyszczą te wielkie zielone oczka, Dudus jest w "3"
Obrazek
Obrazek

----
drugi kot- Kubuś po zmarłym :( :( :(
Kubus ok.8-10 lat, kastrat, wielki piękny, na oko zdrowy...jeszcze
siedzi nieruchomo w kuwecie, nie je nie pije, nie rusza się, przerażony..w klatce nr.182
Obrazek
Obrazek
KUBUŚ JUŻ W DT od 6.11.2010 :ok:
---------------------------------------------------------------------------
LoLa
niestety straciła oba oczka
ale zyskała wymarzony dom
i cudowną rodzinę, walka była długa i bardzo ciężka
ale teraz już będzie tylko dobrze i Lola zaczyna rządzić w swoim magicznym Domku :1luvu: :ok: :ok: dobre wieści o LoLi od str. 58 :P

LOLA JUŻ (17.09.2010) W SWOIM WŁASNYM DOMU U niebieskawck, SŁABIUTKA!
WALCZY O DRUGIE OCZKO! potrzebne kciuki!
--------------------------------------------------------------------------------
a tak się zaczęło:
To ja teraz bardzo poproszę i zaapeluję (od str.33)
o pomoc dla tej koteczki
to jest Lola
Obrazek
ObrazekObrazek[/quote]

Lola przeszła dzisiaj w lecznicy zabieg usunięcia gałki ocznej
a jeśli do w czwartku nie znajdzie się DOM wróci do schroniska
może zdarzy się cud i do czwartku znajdzie DOM
tutaj opis Loli na stronie schroniska:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=1344

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obrazek
było za późno...Pollyanna odeszła w schronisku
do zobaczenia malutka...
Polyanna- szmaragdowe spojrzenie (od str.26)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Polyanna ma 4 lata i 21 lipca trafiła do schroniska.
Dlaczego koteczkę spotkał taki los, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Wiadomo jedno, dla tej wrażliwej istotki to jest prawdziwy dramat.
Cały świat jej się zawalił.
Nie wie co się stało, nie wie gdzie jest, hałas, szum, jest przerażona
Siedzi zakopana pod kołdrą, mimo panującego na kociarni gorąca, i w ogóle stamtąd nie wychodzi. Wyciągnięta biegnie do siatki i usiłuje ją sforsować by uciec z tego przeraźliwego dla niej miejsca.

Tak wrażliwy kot NIE WYTRZYMA DŁUGO W SCHRONISKU.
Stres tak wrażliwe koty zabija.
Bardzo potrzebny jak najszybciej Dom dla tej niezwykłej koteczki.

Polyanna jest łagodna i zupełnie nie agresywna, bez problemu można ją głaskać i nosić na rękach.

Bardzo prosimy o RATUNEK dla Polyanny zanim będzie za późno…


Polyanna jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana
tutaj opis Koteczki na stronie schroniska:
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... ty&nr=1340

Niestety Pollyanna coraz gorzej znosi pobyt w schronisku, praktycznie nie wychodzi z pod przykrycia
i 3 dni temu (2.09.10) trafiła do szpitalika:
Duszek686 pisze:Byłam dziś w schronisku, ale nic nie wiem... :evil:
Najpierw zdybała mnie jakaś telewizja 8O ,
a potem przez 2 godziny mordował pytaniami pewien Pan z kolegą... :roll:
Pan przyszedł ze zdjęciem swojej niedawno zmarłej w wieku 16 lat kotki i z determinacją wzięcia ze schroniska identycznej jak tamta... :roll: 8O :twisted:
Kotka była biało czarna... Prawie taka jak Polyanna...
Przekonywałam pana, namawiałam...ale Poly bardzo chudziutka, pokichiwała, zwymiotowała też przy panu i pan się przestraszył :(

A Poly wylądowała w szpitaliku...


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
OnyX dziś pojechała (5.09.10) do swojego Domu!
Duszek686 pisze:Onyx pojechała :D
Przyjechała po nia cała ekipa - Pani Monika z męzem i siostrzeńcem :wink:
Pani Monika juz w malutkiej zakochana, zanotowała skrzętnie wszystkie medyczne zalecenia i będzie się do nich stosować :mrgreen:
Ponieważ Onyx zaczęła jeść - CC zdecydowała, że jej stan pozwoli na to by została wysterylizowana przed wyjazdem do domu - dlatego przełożyliśmy przyjazd pani Moniki z soboty na dziś.
I dobrze się stało, bo kicia miała ropomacicze, częsciowo już rozlane...

Tak więc dziewczyna miała podwójne szczęście :ok:

Wielkie dzięki dla Ani CC, która zrobiła zabieg i dzięki temu uratowała kicię :1luvu:

Teraz już będzie tylko coraz lepiej :ok:
Pani monika obiecała słać relacje i fotki jak się Onyx troszkę zaaklimatyzuje i podtuczy :ok: :mrgreen:

ObrazekObrazek
ONYX (od str.21)
- przepiękna, niezwykła kotka o umaszczeniu jak kamień szlachetny i oliwkowych oczach
kotka, która pilnie potrzebuje forumowej POMOCY.
Nie je!
Cyt. ze strony schroniskowej:
srebrno - biała koteczka z nr 72. Ma ok 2 lat.
Kicia została przyjęta 8.08. cała zapchlona, z brzydkimi śladami po dawnym poparzeniu na pyszczku...
Pyszczek ładnie się goi i wygląda już znacznie lepiej. Koteczka przebywa w boksie nr3, ale nie czuje się tam najlepiej... Siedzi schowana pod półką, albo za posłankami...
Miła kotunia. Kolejna, która bardzo potrzebuje domu...


Ta przepiękna kotka
to w tej chwili skulona skóra i kości.
Sierść wychodzi garściami.
Kicia na cito potrzebuje troskliwego opiekuna,
który otoczy ją opieką i wyprowadzi z depresji, będzie karmił na siłę...
Wzięta na ręce wtula się całą sobą...
Banerek dla OnyX
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://tiny.pl/h7v6n[/IMG][/URL]

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jaśminka od dzisiaj- 29.08.2010 już w swoim domu!
Jaśmina- groszkowo zielone spojrzenie
ObrazekObrazekObrazek
Jaśmina jest młodziutką 2 letnią panną, która do schroniska trafiła wraz ze swoją koleżanką, również 2 letnią kicią Maliną nr. 223
Dlaczego koteczki spotkał taki los, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Obie dziewczynki bardzo były zestresowane na początku, siedziały razem, wtulone w siebie pod kocem i udawały, że ich nie ma...
Ale po jakimś czasie, pierwsza - odważniejsza Malina zaczęła powolutku wychodzić, i szybko znalazła dom, a Jaśmina wyciagnięta z pod kocyka natychmiast zaczynała się wtulać, mięciutka jak szmaciana laleczka. Jaśminka jest koteczką troszkę nieśmiałą, która musi zaufać i poczuć się bezpiecznie, żeby normalnie funkcjonować.
W kochajacym, ciepłym domu- rozkwitnie, w schronisku jest bardzo zagubiona i jest to dla niej wielki strzes. Jaśminka pilnie potrzebuje domu,
bo ten stres dla jej delikatnej psychiki moze być dla niej zabójczy.
Jaśmina jest bardzo łagodna,nie wykazuje cienia agresji, nie przeszkadzaja jej inne koty, do dzieci się przytula...
Jaśmina ma przepiękne jasnogroszkowo zielone oczy i wiecznie zdziwiona buzię niewiniątka...

Jaśmina jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana


Jaśmina od 12 maja 2010 przebywa w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt przy ul. Marmurowej 4, w boksie nr.1, ma numer 89.
Adopcje w schronisku odbywają się:
wtorek-czwartek godz. 11.00 - 13.00 i 16.00 - 18.00
w soboty i niedziele w godz. 10.00 - 14.00

Banerek dla Jaśminki:
Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/h743g][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/2591/jamin.jpg[/IMG][/URL]


---------------------------------------------------------------------------------
Zosia od wczoraj (16.08.10) w swoim domu :piwa: :piwa: :ok:

Zosia zwyczajna i niezwykła Koteczka,
która urzekła mnie swym figlarnym szmaragdowym spojrzeniem,
kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ją w schronisku , to było 7 lipca
Zosia była wtedy czyściutką, kuleczką pełną nadziei i miłości do całego świata
ObrazekObrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
napisałam wtedy Zosi ogłoszenie:
Piękna biało bura koteczka o przepięknych zielonych oczach. Miła i grzeczna, marzycielka. Zosia ma ok. 2 lat i musiała być kotem domowym.
Jest słodka i bezkonfliktowa. Bardzo lubi głaskanie pod bródką. Przewraca się wtedy na plecki i wywala biały brzuszek do głaskania. Naprawdę bardzo fajna kocica z ukształtowanym charakterem i bez złych doświadczeń.
Zosia jest wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana ma nr 36 i przebywa w boksie nr 3

byłam pewna, że taki cudowny kot szybciutko domek znajdzie, niestety,
to co zobaczyłam wczoraj po prostu mnie załamało,

Zosieńki jest pół, jedno oczko chore, prawie się nie otwiera-
Zosia znika- chociaż nadal wzięta na ręce wtula się
i obejmuje łapkami za szyję, tak z całej siły, tak na zawsze...
Obrazek
Obrazek

Bardzo proszę o ratunek dla Zosi, ona sama już coraz słabiej prosi,
juz tylko słaby płomyczek z tej wielkiej nadziei w zielonych oczkach się tli...
Ostatnio edytowano Wto lis 30, 2010 13:21 przez ruru, łącznie edytowano 45 razy
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 20:45 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Ruru, dobrze ze Zosieńka ma wątek, jak zobaczyłam dzisiaj jej fotki normalnie łzy w oczach stają.
Mam nadzieję że ten wątek pomoże jej znaleźć dom.
Trzymam kciuki z całych sił i czekam na magiczny banerek.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 20:46 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

bardzo prosimy o ratunek dla Zosi. To jeden z tych kotów, które w schronisku znikają. Bez miłości nie są w stanie funkcjonować.
Proszę, nie dajmy zniknąć Zosi. Ona tak bardzo kocha czlowieka.......
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 20:47 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

gosiaa pisze:Ruru, dobrze ze Zosieńka ma wątek, jak zobaczyłam dzisiaj jej fotki normalnie łzy w oczach stają.
Mam nadzieję że ten wątek pomoże jej znaleźć dom.
Trzymam kciuki z całych sił i czekam na magiczny banerek.


O rany :cry: Zosieńko, trzymaj się, nie daj się Kochanie :kotek:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 12, 2010 20:49 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Zosiu Pięknooka, czekaj, pomoc się znajdzie!!

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Czw sie 12, 2010 20:56 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Jakbym widziała Iskierkę, i te oczy :( Zosia zgaśnie bez domu :(

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw sie 12, 2010 21:06 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Taka piekna kotka, przypomina mi moją tymczasową Trusię. Oby się jej poszczęściło! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60134
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 21:08 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Kiedy Zosia widzi człowieka
biegnie, chce na rączki, prosi o uwagę...
jest taka szczęśliwa, kiedy ktoś się nią zainteresuje...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 21:10 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Boże, żeby znalazł się dla niej gdzieś bezpieczny kącik...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 22:49 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Zosia jest sliczna to jeden z kotow ktorym kibicuje.
Mam nadziejej ze znajdzie sie ratunek.
Sama myslalam o Zosi ale mam nieszczepione malce i mimo ze serce sie wyrywa nie moge ich narazic.

zeby szybko znalazl sie jej dt, ja obiecuje dolozyc sie do leczenia Zosienki. Taka z niej miłość w czystej postaci.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 12, 2010 22:56 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

A co z tym oczkiem? Czy to koci katar?
Jejku, a można wysłać kasę na leczenie? Jeszcze trochę mam z poprzedniego bazarku, a jak na tym ktoś coś kupi, to też dołożę...

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Czw sie 12, 2010 23:00 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

daggie pisze:A co z tym oczkiem? Czy to koci katar?
Jejku, a można wysłać kasę na leczenie? Jeszcze trochę mam z poprzedniego bazarku, a jak na tym ktoś coś kupi, to też dołożę...


Zosia jest leczona w schronisku
ale żeby naprawdę wyleczyć
niezbędny jest dom :( :( :(
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 23:03 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Zosia potrzebuje witaminy M...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 23:09 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Eh... żal patrzeć na taką metamorfozę. :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 13, 2010 0:15 Re: poznajcie Zosię...zanim będzie za późno...schr. Łódź

Biedna Zosieńka :(
żeby tylko nie poddała się ........
przydałby się banerek........
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 185 gości