Strona 1 z 13

Kocie łowy magi

PostNapisane: Czw sie 12, 2010 19:52
przez magaaaa
Hej,
nigdy tego nie robiłam, ale chyba bede musiała.
Otóż dziś odwiedziłam sąsiedzką kolonię kotów wolnozyjących i obok szylkretowo-burej Mamuśki i Bezłapka stwierdziłam brak Czarnej Matki (miała maluchy zimą).
Oprócz tego stwierdzilam niestety młody narybek - dwa podrostki: piekny (cuuuudny) buro-czarny Marmurek i Czarne Cosik. Szczupłe, zwinne, płochliwe. Ale zainteresowane.
Wydaje mi sie ze sa do oswojenia a do sterylek to juz bankowo.
Do sterylek wszyscy, to bez dwóch zdan.

Ale: polapac moge ja. Ponosić na sterylki, odebrac, przetrzymać i wypuścić.
Ale kto ma za to zapłacic?
Gdzie szukać pomocy?
Jak teraz tego nie zrobimy to za rok zamiast 10ciu kotów bedzie 20...

EDIT:
ROZLICZENIE
wpływy:
-300zł (dotacja tellerki z fkorum kwiatkowego) - DZIĘKI!!!
-100zł (wpłata sbb) - DZIĘKI!!!
- 20zł (axlowa) - DZIEKI!!!
- 20zł (haw) - DZIEKI!!!
- 160zł (M_Elka) - DZĘKI!!!
- 160zł (M_Elka) - DZIĘKI!!!!
- 70zł (sbb) - DZięKI!!!
- 20zł (haw) - DZIĘKI!!!
- 20zł (haw) - DZIĘKI!!!
RAZEM: 890,-

wydatki:
- mokre whiskas w saszetkach (tylko na przynętę) - 25zł
- zabiegi w dniu 06.09.2010 (dwie kotki, jeden kocur) - 210zł
- zakup podkładów - 19,20zł
- zabieg w dniu 07.09.2010 (jedna koteczka) - 80zł
- czyszczenie uszu, zakraplanie pko świerzbowi, odpchlanie Burani - 15zł
- transporter używany (lecznicowy) - 45zł
- zabieg kastracji kocurka 10.09.2010 - 50zł
- zabieg kastracji kocurka 11.09.2010 - 50 zł
- zabieg sterylizacji kotki 07.10.2010 - 80 zł
- zabieg kastracji kocurka 07.10.2010 - 50 zł
- zabieg kastracji kocura 08.10.2010 - 50
- dwie kastracje + sterylizacja 21.11.2010 - 180zł
- zakup podkładów 20.11.2010 - 14zł
- zabieg kastracji kocura 01.12.2010 - 40zł
- odpchlenie, odrobaczenie leki - 40zł
RAZEM: 948,20zł
ObrazekObrazek
Obrazek



STAN OBECNY: -88,20zł


Zlowione koty:
1) slodka, miziasta burasia 04.09
2) czarny młoda kicia 05.09
3) wielki piękny pingwin 05.09
WYCIACHANE 06.09

4) śliczna młoda krówka 06.09
WYCIACHANE 07.09

5) młode bure niewiadomoco 07.09
6) drugie młode bure niewiadomoco 07.09
WYCIACHANE 08.09

7) dymna szylkreta Mamusia 05.10
8) Marmurka ciężarna 05.10
WYCIACHANE 05.10
(nie uwzględniać w rozliczeniach; opłacone przez "Niczyje" - DZIĘKI!!!)
Obrazek

9) Cwaniak, czarny kocur z białą plamka na końcu ogona 07.10.
10) młoda, sliczna bury koteczka 07.10
WYCIACHANE 07.10

11) Wielki bury kocur Misiek 08.10.
WYCIACHANY 08.10

12) Borys, rudy strasznie dziki dzieciorób 20.11
13) Czarne wielkie i dzikie jak dzik coś 20.11
14) Nieduża bura koteczka 20.11
WYCIACHANE 21.11

15) Biedronek
WYCIACHANY 01.12

ROK 2011

Z roku 2010 pozostało -88.20zł
Wpłaty: 20,- haw - dziękuję!
Stan obecny: -68,20zł

W styczniu zostały wysterylizowane dwie kotki z meliny oraz Starsza Pani z piwnicy u bebcik.
Wszystkie zabiegi opłaciło Stowarzyszenie Niczyje.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 0:56
przez vega013
magaaaa pisze:Hej,
nigdy tego nie robiłam, ale chyba bede musiała.
Otóż dziś odwiedziłam sąsiedzką kolonię kotów wolnozyjących i obok szylkretowo-burej Mamuśki i Bezłapka stwierdziłam brak Czarnej Matki (miała maluchy zimą).
Oprócz tego stwierdzilam niestety młody narybek - dwa podrostki: piekny (cuuuudny) buro-czarny Marmurek i Czarne Cosik. Szczupłe, zwinne, płochliwe. Ale zainteresowane.
Wydaje mi sie ze sa do oswojenia a do sterylek to juz bankowo.
Do sterylek wszyscy, to bez dwóch zdan.

Ale: polapac moge ja. Ponosić na sterylki, odebrac, przetrzymać i wypuścić.
Ale kto ma za to zapłacic?
Gdzie szukać pomocy?
Jak teraz tego nie zrobimy to za rok zamiast 10ciu kotów bedzie 20...


Za rok będzie znacznie więcej niż 20. Kto uzdolniony matematycznie mógłby wyliczyć?

Napisz, skąd jesteś.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 7:34
przez magaaaa
Ostroleka City 8)
Wyliczenia sa chyba nie do konca potrzebne, raczej wskazowki praktyczne.
O jakiej porze dnia nalezy lapac?
JAK lapac????
Wszystko, wszystko.

Lapala bede na poczatku wrzesnia.
Na wszelki wypadek zarezerwowalam kilka numerkow w naszej KK...
Ide dzwonic do UM.
O tym czego sie dowiedzialam doniose.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 7:48
przez magaaaa
Niestety w moim miescie nie ma czegos takiego jak bezplatne sterylki dla bezdomniaczkow.
Talony na bezplatne leczenie - "gdzie Pani o tym slyszala???"; dobrze, ze nie zapytali, czy nie spadlam z ksiezyca... :evil:
Kaso K - pomozesz??? :oops:

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:02
przez Agn
Oprócz bazarków mogę doradzić jeszcze pogadanie z wetem - że to bezdomne stado, ze robisz to własnymi [prywatnymi] siłami i czy jest możliwość negocjowania ceny takiej sterylki. Zdarzają się `ludzcy` weci, którzy w takiej sytuacji są skłonni zrezygnować jeśli nie z całego, to choć z części zysku.

I kciuki za akcję - wymaga przygotowań logistycznych i wytrwałości.

Czy koty maja jakieś stałe pory karmienia? Czy ktoś je regularnie dokarmia? Czy jesteś w stanie porozumieć się z karmicielką? - od odpowiedzi przede wszystkim na te pytania zależy organizacja całego procederu.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:26
przez magaaaa
Karmicielki poszukam. Mam jeden namiar, ale do sprawdzenia.
Jak sadze nie bedzie chciala wspolpracowac.
Ale sprobuje.
U mojego weta w hurcie jest bardzo, ale to bardzo taniej.
Ale nawet tego taniej nie jestem w stanie pokryc sama.


Czy takiej lapanki nie trzeba gdzies zglosic?
W sensie jakims urzedowym?
I czy ludzie stamtad maja prawo jakies do tych kotow? Bo sie wole zorientowac zanim zaczne.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:47
przez Agn
Formalnie zgłaszać nie trzeba.
Ale jeśli nie chcesz, by szła za Tobą fama, że wyłapujesz na skórki dobrze jest poszukać jakiś lokalnych organizacji - np. TOZ [tak na przykład wyglądała jedna z pierwszych informacji na temat łapanek do sterylek, jaka sobie sąsiadki z bloku podawały, jako `straszną wiadomość` - bo wie pani, tacy modzi z takim specjalnym sprzętem, jakaś klatka pułapka i oni te koty gdzieś wywożą i koty znikają, pani, ile tu było kotów, a teraz ani jednego, na pewno na skórki poszły, bo ci młodzi teraz...]. Nawet jeśli nikt Ci i tak nie pomoże, to zawsze warto mieć w zanadrzu info, że znasz panią z TOZ-u, że wiedzą o Twoich akcjach.

Możesz też pójść do wydziału d/s ochrony środowiska, czy jakiś innych `terenów zielonych` i pogadać i w ten sposób dać im znać, że podjęłaś taka inicjatywę obywatelską.
Bo koty wolnożyjące są w jakimś sensie `własnością` gminy. Co oczywiście nie wiąże się z żadnymi przywilejami dla tych kotów, ale w sensie prawnym nie są własnością karmicieli. Jednak z karmicielami dobrze jest załatwiać sprawę polubownie - często są to starsi ludzie o mocno ugruntowanych przekonaniach. Mnie gadki z `opornymi ideologicznie` po prostu osłabiają - mogę łapać w każdych warunkach, ale jak mam z kimś pertraktować to wymiękam. A niechętni karmiciele potrafią mocno utrudnić robotę.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 8:53
przez magaaaa
To na wszelki wypadek zglosze inicjatywe na pismie do UM.
Lapiac koty bede ew machac wszystkim przed oczmi pismem z urzedowa pieczatka.

Jak namierzyc karmicielke nie wiem. Moze rozwiesze ogloszenia?

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 9:02
przez Agn
magaaaa pisze:To na wszelki wypadek zglosze inicjatywe na pismie do UM.
Lapiac koty bede ew machac wszystkim przed oczmi pismem z urzedowa pieczatka.

Jak namierzyc karmicielke nie wiem. Moze rozwiesze ogloszenia?


Możesz zostawić info - tylko niezbyt wyczerpujące - pod miseczkami z jedzeniem. Ale najlepiej wypytać, jeśli to możliwe, w sąsiedztwie, o której ktoś przychodzi karmić i po prostu stawić się o określonej porze, żeby pogadać. Zwykle karmiciele traktują wrogo lub choć niechętnie, inicjatywę innych ludzi, zwykle mają poczucie, że tylko im na tym podłym świecie zależy na tych kotach.

A pomysł z oficjalnym zgłoszeniem i jakimś papierem z pieczątką jest dobry.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 9:43
przez panikota
Proszę banerek

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/ostrolw][img]http://tnij.org/ostrolb[/img][/url]

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 14:30
przez delfinka
magaaaa pisze:zne.
O jakiej porze dnia nalezy lapac?
JAK lapac????
Wszystko, wszystko.

Na początek:
Czy te koty mają karmicielkę?
Czy w ogóle ktoś je dokarmia?
Musisz się tego dowiedzieć i jeśli tak, to w jakich porach wykładana jest karma oraz w których miejscach.

Powinnaś zaopatrzyć się w:
- klatkę pułapkę
- kontener /-ry
- sznurek
do tego przydatny jest samochód,
a kasa wręcz niezbędna

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 11:02
przez esperanza
Jeśli będzie potrzebna klatka łapka wypożyczymy naszą- musimy ją jeszcze tylko odebrać z zakładu.
Pismo oficjalne możemy zrobić jako Stowarzyszenie Niczyje. Jeśli się sprężymy, może coś nam skapnie na akcję ze strony prezydenta miasta. Musimy to jeszcze ustalić z bebcik z dogo.
Napisz proszę, jakie ceny zaoferował wet, może w porozumieniu ze schroniskiem uda się jeszcze taniej. Chyba, że to ten sam cennik :-)
Jest też lecznica w Ostrołęce, która chciała się podjąć akcji sterylizacyjnej bezdomniaków, ale UM nie był zainteresowany.

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 15:12
przez magaaaa
Esperanzo, moj wet robi w hurcie 100 za kotke a 50 za kocurka.
O Klatke lapke poprosze - jesli bedzieszw schronisku zostaw mi ja tam - mozesz?
Ja bede lapac w samym koncu sierpnia / poczatku wrzesnia.
Bebcik i tak mialam prosic o pomoc. Ale jakby nie miala czasu to dwoch pomocnikow juz mam.
Dam rade; musze tylko jeszcze ze schroniska wziac podbierak.

UM u nas jest super - wynika z tego... :evil:

Pismo napisz mi prosze i podaj na maila - wydrukuje i rozwiesze na blokach wokol kolonii.
Pismo, ze w dniach 30 i 31 sierpnia koty beda lapane do sterylek i zeby nie dokarmiac ich ze dwa dni wczesniej.

Do Prezydenta miasta wystosowalam pismo swoja droga.

Na razie mam deklaracje na jakies 70 zl + jedna sterylke. + moje 80: wlasnie dostalam zwrot za sterylke jednej kotki z KK - wrzucam na potrzeby sterylek w tej akcji.

BARDZO PROSZE O WSPARCIE FINANSOWE STERYLEK OSTROLECKICH BEZDOMNIAKOW!!!

Popodpinajcie bannerki, prosze!!!

Aha, o klatke lapke blagam na kolanach!!!
Bo tym sposobem mialabym juz wszystko: kontenery mam, klatka od "Niczyich", podbierak pozycze ze schroniska. Samochod mam :ok:

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 23:15
przez VeganGirl85
magaaaa pisze:Niestety w moim miescie nie ma czegos takiego jak bezplatne sterylki dla bezdomniaczkow.
Talony na bezplatne leczenie - "gdzie Pani o tym slyszala???"; dobrze, ze nie zapytali, czy nie spadlam z ksiezyca... :evil:
Kaso K - pomozesz??? :oops:


zapewne :D "oficjalne" zgłoszenie już jest, więc na pewno coś dorzucimy :)

Re: Kocie łowy magi

PostNapisane: Sob sie 14, 2010 23:28
przez nika28
Zaznaczam wątek.
Finansowo nie dam rady pomóc, ale kciuki potrzymam :ok: :ok: :ok: