Willy radlinek niesamowity pieszczoch i tulak szuka domu

EDIT 06/03/2011
Willy wydalił wymazówkę w środę. Na szczęście nic mu się nie stało.
Dzisiaj rano podczas pobierania wymazu z gardła Willy przegryzł wymazówkę i połknął ok 5cm plastikowego patyczka z watą na końcu.
Pojechałam z nim na endoskopię, ale w żołądku nie było już wymazówki.
Jeżeli w ciągu ok 2 dni nie wydali jej z kałem, będzie otwierany.
Trzymajcie kciuki żeby ją wydalił!
EDIT
Willy potrzebuje wsparcia na zrobienie kolejnych badań i autoszczepionki. Szczegóły na str 9.
Dotychczasowe rozliczenia Willy'ego i radlinków prowadzone są w tym wątku :
viewtopic.php?f=1&t=112571&hilit=rozliczeniowy
FINANSE - żeby nie trzeba było szukać - będę wklejać aktualne rozliczenie w wątek w/w i tutaj
WPŁATY
50zł p.Janina "Willy szczepienie" (25/02)
30zł sambor "dla Mysi"
50zł Zakocona dla Willy'ego (16/03)
50zł mama04 za fanty z allegro z naddatkiem
(16/04)
wpłaty z bazarku
10 alina 1971
35 Ziuta1
20 Duszek686
70 key_west
Razem 135zł
przesyłki -28,50
in plus 106,50
100zł nowa rodzina Żabuni (27/04) LECZENIE WILLY BADANIA
50zł nowa rodzina Żabuni (29/04) Willy badania
WYDATKI
50zł endoskopia po kosztach, leki (01/03)
13zł Unidox Solutab
47zł leczenie Zuzi i Fruzi zaległe wydatki (odrobaczenie 5 dni, convenia)(23/03)
86,50 rozszerzony profil Idexx (01/03)
227zł profil chorób górnych dróg oddechowych
112zł bakteriologia
razem 425,50zł
dnia 06/04/2011 wpłacę 240zł na poczet rozliczenia badań Willy'ego
18/04 zostanie wpłacone 50zł od mama04 i dług się zmniejszy
ZOSTAŁO
0zł (20/05)
Ostatnia część długo Willy'ego to było 136zł, od rodziny Żabuni wpłynęło 150zł, 14zł różnicy poszło na spłacenie części długu Misia i wysyłki prób. Do spłacenia pozostało mi ok 89zł misiowego.
Willy jest na zero, będę bazarkowo i allegrowo zbierać pieniądze na jego utrzymanie i ewentualne leczenie. Na razie wszystko wskazuje że pozostanie moim wiecznym tymczasem.
DO ROZLICZENIA :
BRAKUJE :
.......................................................................
.......................................................................






Historia Willy'ego rozpoczęła się w tym wątku :
viewtopic.php?f=1&t=112290
Jest on jednym z 9 kociąt zabranych przeze mnie z szopy pewnej zbieraczki ponad 2 miesiące temu. 3 od razu pojechały do Kielc. Pozostałe kocięta miały mieć u mnie TDT na krótki okres czasu, ale niestety okazało się że nikt nie chce ich zabrać.
Chorowały bardzo długo i bardzo mocno na katar koci powikłany nie wiadomo czym, miały pchły, glisty, grzybicę. Willy był ciągle najsłabszy, chorował najmocniej, miał silny obrzęk powiek i spojówek, zarastały mu one - w końcu powstały stałe zrosty powiek z trzecią powieką i rogówką, a brzegi powiek wywinęły się tak, że rzęsy rosną do wewnątrz i ciągle drażnią gałkę oczną.
Willy potrzebuje operacji plastycznej powiek i próby rozdzielenia zrostów.
Mimo najszczerszych chęci i tego że jestem lekarzem weterynarii nie jestem w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki pooperacyjnej - czyli zakrapiania oczu co 1-2h żeby się znowu nie zrosły.
Willy jest bardzo towarzyski i kontaktowy. Lubi się tulić. Śpi ze mną w łóżku od ok tygodnia (koty wcześniej mieszkały w łazience ale na ultimatum rodziny musiałam ją opróżnić).
Dogaduje się z kotami i z psem.
Idealnie korzysta z kuwety.
Je suchą karmę Royal Canin Kitten bez wybrzydzania.
Został jednokrotnie zaszczepiony, do powtórki za ok 3 tygodnie.
Dostaje preparaty stymulujące odporność i hamujące wirusa kociego kataru - Scanomune i Enisyl F, powinien je dostawać jeszcze jakiś czas.
Ja ze swojej strony mogę pomóc w zbieraniu funduszy na operację.
Chciałabym żeby mały znalazł nowy DT lu.b DS, świadomy tego że kociak wymaga jeszcze leczenia.
Wstępnie mam na to czas do końca sierpnia.
Pomóżcie!
Willy wydalił wymazówkę w środę. Na szczęście nic mu się nie stało.
Dzisiaj rano podczas pobierania wymazu z gardła Willy przegryzł wymazówkę i połknął ok 5cm plastikowego patyczka z watą na końcu.
Pojechałam z nim na endoskopię, ale w żołądku nie było już wymazówki.
Jeżeli w ciągu ok 2 dni nie wydali jej z kałem, będzie otwierany.
Trzymajcie kciuki żeby ją wydalił!
EDIT
Willy potrzebuje wsparcia na zrobienie kolejnych badań i autoszczepionki. Szczegóły na str 9.
MOJE DANE :
lek.wet. Ewa Zygmunt
tel. 506 717 698
bluerat@wp.pl
nr konta : 50 1020 5558 1111 1603 8420 0174 PKO BP Inteligo
z dopiskiem "Willy badania"
Dotychczasowe rozliczenia Willy'ego i radlinków prowadzone są w tym wątku :
viewtopic.php?f=1&t=112571&hilit=rozliczeniowy
FINANSE - żeby nie trzeba było szukać - będę wklejać aktualne rozliczenie w wątek w/w i tutaj
WPŁATY
50zł p.Janina "Willy szczepienie" (25/02)
30zł sambor "dla Mysi"
50zł Zakocona dla Willy'ego (16/03)
50zł mama04 za fanty z allegro z naddatkiem

wpłaty z bazarku
10 alina 1971
35 Ziuta1
20 Duszek686
70 key_west
Razem 135zł
przesyłki -28,50
in plus 106,50
100zł nowa rodzina Żabuni (27/04) LECZENIE WILLY BADANIA
50zł nowa rodzina Żabuni (29/04) Willy badania
WYDATKI
50zł endoskopia po kosztach, leki (01/03)
13zł Unidox Solutab
47zł leczenie Zuzi i Fruzi zaległe wydatki (odrobaczenie 5 dni, convenia)(23/03)
86,50 rozszerzony profil Idexx (01/03)
227zł profil chorób górnych dróg oddechowych
112zł bakteriologia
razem 425,50zł
dnia 06/04/2011 wpłacę 240zł na poczet rozliczenia badań Willy'ego
18/04 zostanie wpłacone 50zł od mama04 i dług się zmniejszy

ZOSTAŁO
0zł (20/05)
Ostatnia część długo Willy'ego to było 136zł, od rodziny Żabuni wpłynęło 150zł, 14zł różnicy poszło na spłacenie części długu Misia i wysyłki prób. Do spłacenia pozostało mi ok 89zł misiowego.
Willy jest na zero, będę bazarkowo i allegrowo zbierać pieniądze na jego utrzymanie i ewentualne leczenie. Na razie wszystko wskazuje że pozostanie moim wiecznym tymczasem.
DO ROZLICZENIA :
BRAKUJE :
.......................................................................
.......................................................................






Historia Willy'ego rozpoczęła się w tym wątku :
viewtopic.php?f=1&t=112290
Jest on jednym z 9 kociąt zabranych przeze mnie z szopy pewnej zbieraczki ponad 2 miesiące temu. 3 od razu pojechały do Kielc. Pozostałe kocięta miały mieć u mnie TDT na krótki okres czasu, ale niestety okazało się że nikt nie chce ich zabrać.
Chorowały bardzo długo i bardzo mocno na katar koci powikłany nie wiadomo czym, miały pchły, glisty, grzybicę. Willy był ciągle najsłabszy, chorował najmocniej, miał silny obrzęk powiek i spojówek, zarastały mu one - w końcu powstały stałe zrosty powiek z trzecią powieką i rogówką, a brzegi powiek wywinęły się tak, że rzęsy rosną do wewnątrz i ciągle drażnią gałkę oczną.
Willy potrzebuje operacji plastycznej powiek i próby rozdzielenia zrostów.
Mimo najszczerszych chęci i tego że jestem lekarzem weterynarii nie jestem w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki pooperacyjnej - czyli zakrapiania oczu co 1-2h żeby się znowu nie zrosły.
Willy jest bardzo towarzyski i kontaktowy. Lubi się tulić. Śpi ze mną w łóżku od ok tygodnia (koty wcześniej mieszkały w łazience ale na ultimatum rodziny musiałam ją opróżnić).
Dogaduje się z kotami i z psem.
Idealnie korzysta z kuwety.
Je suchą karmę Royal Canin Kitten bez wybrzydzania.
Został jednokrotnie zaszczepiony, do powtórki za ok 3 tygodnie.
Dostaje preparaty stymulujące odporność i hamujące wirusa kociego kataru - Scanomune i Enisyl F, powinien je dostawać jeszcze jakiś czas.
Ja ze swojej strony mogę pomóc w zbieraniu funduszy na operację.
Chciałabym żeby mały znalazł nowy DT lu.b DS, świadomy tego że kociak wymaga jeszcze leczenia.
Wstępnie mam na to czas do końca sierpnia.
Pomóżcie!