doswiadczeni kociarze, potrzebuje porady!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2003 11:19 doswiadczeni kociarze, potrzebuje porady!

witam wszystkich, wlasnie pojawilam sie na forum i od razu podziele sie z wami problemem, majac nadzieje, ze mozecie nam jakos pomoc. otoz mamy od dwoch tygodni kotka, maly ma nieco ponad dwa miesiace. dostalismy go juz nauczonego zalatwiania sie do kuwety. i owszem, kotek zalatwia sie do kuwety, ale niestety pare razy dziennie zalatwia sie tez w pokoju. za kazdym razem karce go i zanosze go do kuwety. zgodnie z rada z ksiazki o kotach, miejsce pryskam czyms o nieprzyjemnym dla kotka zapachu. niestety, odstrasza go to tylko na krotko.
kuwete ma czysta, umie z niej krzystac i robi to, wiec nie mam pojecia, co maja oznaczac te jego zacvhowania. macie jakis pomysl, co mozemy zrobic?
przyda sie kazda rada:-)

akane

 
Posty: 1
Od: Pon gru 22, 2003 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 22, 2003 12:41

witaj,
doswiadczenie mam niewielkie ale sprobuje pomoc: :arrow: nie karc kota,
-to, ze zalatwia sie do kuwety to swietnie, kocia ubikacja powinna byc systematycznie sprzatana (moj nie wejdzie do niej jesli tam juz lezy jakis kaktus), sprzatam przynajmniej dwa razy dziennie
-miejsce ustawienia kociej ubikacji jest bardzo wazne, ustronne, ciche,najlepiej kacik w przedpokoju, w lazience.
- zwirek w kuwecie; jesli jest przyzwyczajony do innego zwirka nalezy zmieniac go stopniowo mieszajac ze "starym" zwirkiem
-dostep do ubikacji, uchylone drzwi, mam nawet plastikowa blokade w drzwiach , taka jak dla malych dzieci, zeby palcow dzieciakom (a kotom lapek) nie przytrzasnac.Moze potrzebna jest jeszcze jedna kuweta , jesli mieszkanie lub dom masz duzy kotek moze nie zdazyc z potrzeba :wink:
po kazdej wizycie kotka w kuwecie pochwal go, poglaszcz za to jak wspaniale trafil .Nigdy, przenigdy nie karc, nie krzycz, nie karz kota.
-miejsca gdzie sie "niechcacy" zalatwil sprzatnij, umyj, czasem pomaga woda z octem, czasem zapach cytryny.Kotek bedzie sie zalatwial tam gdzie czuje swoj zapach, wiec ten zapach musisz szybko usunac.
-kot potrzebuje duzo milosci, zainteresowania ze strony opiekunow, czy nie czuje sie opuszczony i samotny?
-sprawy zdrowotne zostawmy na razie, obserwuj kotka, poswiec mu duzo uwagi i cierpliwosci a odwzajemni Ci to wielka miloscia

pozdrawiam i zycze duzo sukcesow
Obrazek

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Pon gru 22, 2003 12:57

Nie wiem czy to Ci pomoze, ale gdy do mojego domu trafia nowy kot, zwlaszcza maly, to stawiam kuwete najpierw w duzym pokoju (No niestety trzeba to zniesc :-) ) by kociak mial ja ciagle na oku i nie zapominal gdzie jest jego ubikacja, zwlaszcza jak juz zdazy zalatwic sie poza kuweta, to czyszcze dokladnie to miejsce, stawiam tam kuwete, a potem stopniowo, przez kilka, kilkanascie dni, przesuwam ja do lazienki. Zawsze skutkowalo, wiec moze u Ciebie tez efekt bedzie podobny.

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

Post » Pon gru 22, 2003 14:56

Moja Pchla, jak juzsie u nas w domu pojawila, przez okolo 3 tygodnie paskudzila na wykladzinie. Nie moglam dojscdotego, dlaczego tak robi -i w koncu okazalo sie, ze piasek (kupny zwirek) jej nie pasowal. Gazeta czy folia w kuwecie rowniez nie. To kocia z ulicy przygarnieta i dla niej kupny zwir byl zbyt ekscentryczny. Pomogl piasek z piaskownicy. A potem stopniowe mieszanie go z kupnym. Po krotkim czasie Pchelka nauczyla sie zalatwiac w kuwete wysypana Cat' Best Eco.

Inna przyczyna sikania gdzie indziej moga byc problemy z pecherzem. Ale na tym sie nie znam niestety...
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Pon gru 22, 2003 16:20 Re: doswiadczeni kociarze, potrzebuje porady!

akane pisze:niestety pare razy dziennie zalatwia sie tez w pokoju


A w pokoju robi kupę czy siusiu? Bo może potrzebuje drugiej kuwety... Koty to czyściochy - moja czwórka ma dwie wielkie kuwety i w jednej jest głównie siusiu, a w drugiej kupy.
A może po prostu zapomina, gdzie jest kuweta, lub nie zdąża. Dobrym rozwiązaniem jest postawienie kuwety "po drodze". Po kilku tygodniach można ją zlikwidować - miejsce gdzie stała dokładnie wymyć i wypsikać jakimś odstraszaczem.

A.

agal

 
Posty: 4967
Od: Pon lut 03, 2003 17:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 22, 2003 21:04

Jak powyzsze rady nie poskutkuja, to jednak stawialabym na problemy zdrowotne. Malym kociakom tez sie zdarza... Telma posikiwala pod lozkiem i do kuwety, i okazalo sie, ze miala zatkana cewke moczowa :roll: :wink: . Po drobnej ingerencji chirurga bylo juz OK

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon gru 22, 2003 22:55

Zwróćmy uwagę na wiek kotka. On jest przecież jeszcze bardzo malutki! Wydaje mi się, że to jest tak, jak pisaliście - on poprostu nie zdąża. Poza tym może czasem zapamięta sie w zabawie, czgoś przestraszy, czymś się zdziwi i popuści. Podobną sytuację miałam z psem, (oooo kiedy to było...;)
Wzieliśmy 7 tygodniowe szczenię, które grzecznie trzymało siusiu aż do spaceru, z wyjątkiem chwil gdy się bardzo cieszyło, bawiło, przestraszyło itd. Koty są inne niż psy, ale myślę, że tutaj analogia jest usprawiedliwiona. To jeszcze dzieciak, daj mu czas.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 50 gości