Strona 1 z 7

Dyzia i Gryzia - wreszcie mają domki.

PostNapisane: Nie sie 08, 2010 18:13
przez grajda
Dzisiaj dostałam info o kociej rodzince , żyjącej przy śmietniku" Park hotelu".Pojechałam i zobaczyłam koteczkę szylkretkę (mamuśkę) i jej potomstwo , maleńkie może 7 tygodniowe trzy maluszki.Jeden niestety zginął już pod kołami samochodu. Wiem to od ochrony hotelu.Oprócz tej rodzinki jest tam jeszcze kotka , która tydzień temu okociła się. Widziałam ją jak wygrzewała się na słońcu , sutki wciągnięte, kotka chuda. Był jeszcze jeden dorosły kotek, płeć nieznana , bo uciekł. Kotki zostały nakarmione , maluszki nie są zbyt mocno płochliwe i sądzę , że uda mi się je wyłapać przy miseczkach z jedzeniem. Mamuśka lekko dzika , bo nawet nie jadła w mojej obecności.Nie mogę wziąć maluszków na dt , ponieważ miałam panleukopenię. Dlatego szukam domu dla nich.Kotki będą miały zapewnioną opiekę weterynaryjną , jedzonko , żwirek. Tylko domku i opiekunki im potrzeba.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Nie sie 08, 2010 22:14
przez grajda
To się podrzucę sama.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 10:58
przez grajda
Byłam dziś u maluszków.Są na prawdę malutkie , tak na moje oko około 6- tygodniowe.Dziś nie przyszedł na jedzonko ten , który wczoraj dał się pogłaskać . Mam nadzieję , że gdzieś spał pod krzaczkiem , bo pogoda dziś koszmarna. Kociaczki mają niesamowity kolor , jeden jest cały dymny i pod bródką ma białą plameczkę. Drugi też jest dymny z dodatkiem rudości. Trzeci , którego dziś nie było jest raczej klasycznym, pręgowanym burasiątkiem.Wśród dorosłych dopatrzyłam się czterech kocic i jednego kocurka.Moje spostrzeżenia zostały potwierdzone przez pracowników hotelu .Jedna kotka jest ciężarna , połowa ciąży.Jest też bardzo chuda , wycieńczona kotka. Prawdopodobnie gdzieś urodziła tydzień temu. Nie znalazłam maluszków. Wątpię by przeżyły , kotka jest słaba.Nie widziałam też u niej wyciągniętych sutków.Wszystkie koty niestety są dzikie i uciekają.Nawet maluszki , chociaż w ich przypadku mam nadzieję na bezstresowe wyłapanie. Liczę na to , że jak codziennie je będę dokarmiała zdobędę ich zaufanie. Maluchy są bardzo samodzielne jak na swój wiek.Wymagają oswojenia, najlepiej zapakowania do klatki wystawowej i stopniowego przyzwyczajania do człowieka.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 12:34
przez Duża von Focha
A co ze sterylkami kotek?

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 12:41
przez grajda
Oczywiście będą sterylizowane.Łapica , którą mam jedzie jutro do Kiekrza. Tam jest kotka do wyłapania w bardzo zaawansowanej ciąży.To priorytet w tej chwili.Oczywiście jak wiesz , to u tej zakonnicy.Następnie kotka ciężarna spod hotelu , później matka maluszków.A później jeszcze następne i następne , bo mam tyle zgłoszeń , że nie wiem od czego zacząć.Oczywiście jeszcze szukam lokum na przetrzymanie kotki zakonnicy po zabiegu.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 12:52
przez Duża von Focha
grazyna mizera pisze:Oczywiście będą sterylizowane.Łapica , którą mam jedzie jutro do Kiekrza. Tam jest kotka do wyłapania w bardzo zaawansowanej ciąży.To priorytet w tej chwili.Oczywiście jak wiesz , to u tej zakonnicy.Następnie kotka ciężarna spod hotelu , później matka maluszków.A później jeszcze następne i następne , bo mam tyle zgłoszeń , że nie wiem od czego zacząć.Oczywiście jeszcze szukam lokum na przetrzymanie kotki zakonnicy po zabiegu.



Skądś to znam :roll:

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 12:58
przez Duża von Focha
Grażynko, zadzwoń proszę na nasz fundacyjny telefon 781 495 403 i porozmawiaj z dziewczyną, która go odbierze (ma na imię Magda) nt przechowania kotki po sterylce. Ja u Magdy rezerwowałam sobie miejsce w klatce, ale ponieważ padłam i jestem chora na maksa, może nie ma jeszcze innych planów, kim ją zapełnić? Powołaj się prosze na mnie :D

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 13:19
przez grajda
Dzięki Agata za pomoc. Muszę się jakoś sama na nowo zorganizować.W ostateczności korzystam z pomocy.Jak nic nie wymyślę chętnie skorzystam.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 21:18
przez koconek
niewiele mogę pomóc :( , ale podrzucę!
Sprawa bardzo pilna! Poszukiwane: DT dla maluchów i mamy! DT posterylkowe!!!

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pon sie 09, 2010 21:26
przez Avian
O matko czy to się kiedyś skończy? :(

Bidulki, mam nadzieję, ze uda sie pomóc i maluchom, i koteczkom ... ja nie mam pomysłu, jak mogłabym pomóc :oops:

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Wto sie 10, 2010 12:54
przez grajda
Dzisiaj też nie było burasiątka. On był odważny , może go ktoś wziął. Oby! Mam nadzieję , że podzielił losu tego brakującego czwartego , który został rozjechany.Koty są tam dokarmiane regularnie na szczęście.Najlepsza pora na łapanie to wieczór, akurat kiedy jestem w pracy.Mam wolną sobotę i pojadę z łapicą jak już do mnie wróci.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Wto sie 10, 2010 15:05
przez koconek
Rozglądam się za DT. Pytam, ale na razie nic.

Podeślij mi prosze fotki na miala, zrobię im jakiś banerek.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 13:54
przez grajda
Dziś złapałam dymnego maluszka :lol: Umieściłam go do jutra w gabinecie wetki.Odkażam klatkę i ryzykuję, biorę go do mieszkania.Nie mam innej opcji.Może uda mi się go uchronić przed panleukopenią. :ok: Jutro wreszcie mam wolny od pracy wieczór i udaję się na dalsze łowy.Malca wiozłam rowerem w kieszeni plecaka. Bardzo grzecznie się zachowywał . Jest prześliczny. :lol:

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 22:04
przez grajda
Czyżby klątwa 13 -ego i do tego piątku? Nikt o nas nie czyta, a złapany maluszek to piękna koteczka Gryzelda.Koteczka już po badaniu weterynaryjnym.Niestety ma wszoły,już z tym walczymy, apetyt jej dopisuje, ma trochę rozwolnienia. Już dostała enterogast. Do jutra w przychodni weterynaryjnej.Nie mam domku tymczasowego , no i biorę ją do siebie.Mam nadzieję , że może uda mi się ją uchronić przed wirusem panleukopenii. :evil:Gryzelda to koteczka na pierwszym i drugim zdjęciu.

Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)

PostNapisane: Pt sie 13, 2010 23:48
przez aga9955
Grazyno kotulki powinny dostac na wejsciu do Ciebie surowice. W lecznicy na Naramowickiej podadza ja w takim przypadku bez problemu.

http://www.wet-klinika.com/ pytaj o dr Marcina