» Pon sie 09, 2010 10:58
Re: Pilnie dt dla kociaczków z "Park hotelu"(Poznań)
Byłam dziś u maluszków.Są na prawdę malutkie , tak na moje oko około 6- tygodniowe.Dziś nie przyszedł na jedzonko ten , który wczoraj dał się pogłaskać . Mam nadzieję , że gdzieś spał pod krzaczkiem , bo pogoda dziś koszmarna. Kociaczki mają niesamowity kolor , jeden jest cały dymny i pod bródką ma białą plameczkę. Drugi też jest dymny z dodatkiem rudości. Trzeci , którego dziś nie było jest raczej klasycznym, pręgowanym burasiątkiem.Wśród dorosłych dopatrzyłam się czterech kocic i jednego kocurka.Moje spostrzeżenia zostały potwierdzone przez pracowników hotelu .Jedna kotka jest ciężarna , połowa ciąży.Jest też bardzo chuda , wycieńczona kotka. Prawdopodobnie gdzieś urodziła tydzień temu. Nie znalazłam maluszków. Wątpię by przeżyły , kotka jest słaba.Nie widziałam też u niej wyciągniętych sutków.Wszystkie koty niestety są dzikie i uciekają.Nawet maluszki , chociaż w ich przypadku mam nadzieję na bezstresowe wyłapanie. Liczę na to , że jak codziennie je będę dokarmiała zdobędę ich zaufanie. Maluchy są bardzo samodzielne jak na swój wiek.Wymagają oswojenia, najlepiej zapakowania do klatki wystawowej i stopniowego przyzwyczajania do człowieka.