Strona 1 z 3

Łódź - kotka zamiast do schronu trafiła do dt :-)

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 17:49
przez jolabuk5
Pisałam na forum o koteczce, którą dzieci znalazły na Wodnej przed Biedronką i przyniosły Joli Dworcowej. Kotka miala jeszcze mleko, dlatego pytałam, czy ktoś nie szuka mamki. Koteczka zostala wysterylizowana (dzięki, Aniu - zapłacę w przyszłym tygodniu :oops: ) i dziś Jola przywiozła ją do domu jako 19-stą kotkę. Koteczka jest miziasta, chciałaby być bez przerwy na rękach, w lecznicy płakała niemiłosiernie z powodu braku człowieka. Ale... niestety, kotka strasznie atakuje inne koty. Jola nie ma jej jak izolować, bo takich atakujących kotów ma już kilka i musi je co pewien czas zamykać w jedynej "izolatce" - łazience. Równowaga w jej ogromnym stadzie 18 kotów (w małym, 2-pokojowym mieszkanku) jest bardzo niepewna i każde jej naruszenie grozi totalną wojną wszystkich ze wszystkimi i oczywiście - siusianiem po kątach przez zdenerwowane kocie towarzystwo.
Jola własnie zatelefonowała do mnie z prośbą o ogłoszenie kotki na stronie schroniska, ale szanse, że zgłosi się jej własciciel są prawie zerowe - ktoś mówił Joli, że widział, jak para młodych ludzi zostawiła kotkę przed sklepem i szybko odjechała. :evil:
Na forum tez właściwie nie mam czego szukać, bo wiadomo - kotów wszędzie pełno, a domków jak na lekarstwo. Ale piszę, bo niestety Jola MUSI jutro oddać kotkę do schroniska. To jest dramat, ale pojemność domu Joli ma swoje granice. Ja mam w domu 6 kotów i zaraz wyjeżdżam, nie mam co zrobić z przyniesionym dziś z pracy maluchem ze złamaną łapką - niestety, nie dam rady pomóc. Ale wiem, że dla tej kotki schronisko to bedzie śmierć ze stresu, bo i psy i koty i brak człowieka - ona tego nie wytrzyma, a szanse na domek ma male - jest zwykłą czarnuszką, filigranową, młodziutką (Ania mówiła, ze kotka ma maksimum 7 miesięcy), ale już nie "kociakiem". Sama myślę intensywnie, co z nią zrobić, ale nie mam pomysłu...

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 18:04
przez CatAngel
zaznacze :roll:

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 18:18
przez jolabuk5
Dzięki, może ktoś zobaczy...

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 21:07
przez jolabuk5
Podniosę jeszcze raz. Może ktoś... Ta kotka nie powinna trafić do schroniska :( Jest taka kochana, taka młodziutka...

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:01
przez CatAngel
Niech się ktoś zlituje :cry: :cry: :cry:

Spróbuje kogoś ściągnąć, ale nie obiecuję :cry:

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:10
przez kociamysza
Kolejny kot umrze z tesknoty za czlowiekiem :cry:

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:21
przez CatAngel
Potrzymam kochana koteńko ""magiczne"" :ok: :ok: :ok: oby tobie tez pomogły :crying: i jak tu iść spać...

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:25
przez kociamysza
Ja mam troche lepiej, u mnie dopiero po 18.

"zapisalam' kicie na Zakatku:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,11 ... _boli.html

tylko tam tez zakoceni na maxa :(

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:53
przez smarti
gdyby Jola dała nam choć parę dni..
znalazłybyśmy DT..

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:54
przez smarti
zdjęcie koteczki to będzie łatwiej

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:55
przez CatAngel
smarti pisze:gdyby Jola dała nam choć parę dni..
znalazłybyśmy DT..


smarti widzisz u tamtych kotek zrobiliśmy wszyscy ALARM i mamy DT :) więc pewnie i tu też tak jak piszesz coś byśmy znaleźli, ale brak czasu :cry:

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:56
przez kociamysza
smarti pisze:gdyby Jola dała nam choć parę dni..
znalazłybyśmy DT..


Ale to, ze kicia MUSI trafic do schroniska nie zamyka drogi do znalezienia jej domu, prawda?

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Pt sie 06, 2010 23:57
przez CatAngel
Potrzymam magiczne :ok: :ok: jeszcze na dobranoc za kocie i ide spać bo oczy na zapałkach mam :twisted: i ledwo patrze...

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Sob sie 07, 2010 0:02
przez smarti
ok,jeśli nie ma innego wyjścia to wezmę ją na TDT.
ale nie mam jak jej przywieżć(mogę pokryć część kosztów),
no i musicie mi pomóc w znalezieniu DT,bo u mnie 6 indywidualistów i kicia będzie zamknięta w pokoju(co prawda dużym ale zawsze to zamknięcie)

Re: Łódź - dramatycznie potrzebny dt - kotka jedzie do schronu

PostNapisane: Sob sie 07, 2010 0:07
przez ruru
:1luvu: :ok: :1luvu: